Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2023

OT TAK SOBIE POPIERDALAM.... z braku laku

 Środa. Niby powinienem pisać więcej niż ostatnio piszę ,bo dużo się dzieje w piłce...... ale...... No tak, ale jak się wyłącza mecz Lecha z Widzewem przy stanie 1-1 i potem w necie czyta się , że wynik był 1-3 to.... odechciewa się wymądrzać.  Tym bardziej że wymądrzają się inni może bardziej słynni/znani niż ja ;-) , ci co albo chcą zaistnieć w tzw "przestrzeni medialnej" albo bo za im płacą. Na przykład dziś czytam na "Meczykach" że Boniek wypalił w czasie wywiadu " Lech powinien wygrywać ligę  z 15-18 punktami przewagi ". Nie cytuję Bońka jako "wyroczni nieomylnej" ,bo to co mówi Boniek mam głęboko w dupie, ale jako ciekawostkę. Jako opinię człowieka znanego, nie mającego zresztą nawet znikomego związku z Kolejorzem, może nawet nie wysilającego się by popatrzeć jak Lech gra w lidze ( choćby raz na 2 miesiące). Po prostu Boniek to taki "głos ludu". Jak ktoś chce to proszę tutaj link do tego czegoś:  https://www.meczyki.pl/newsy/powi

FESTUNG POSEN KAPUT Lech-Zydzew 1-2

 Po tym meczu przypomniało mi się powiedzenie "Nie ciesz się dziadku z czyjegoś wypadku". I takie trenerskie " no pamiętajcie, że z drugiej strony tez biegają piłkarze  i nie gramy na pustą bramkę rywala". A tu słyszę gadki typu "Lech bardzo silny NA PAPIERZE". Nie nie będę ujadał i mędził . Za dużo meczów obejrzałem ,by  mieć dystans do tego co się wyprawia. No i jeśli przyjmiemy twierdzenie " w tej lidze każdy-oprócz ŁKS- może wygrać z każdym" to w sumie wcale Lech nie ma takiej zajebistej kadry i z tego powodu wcale nie jest "skazany" na wygranie ligi. Jest w sumie taki sam jak "każdy" czyli np. Widzew. Bo  co z tego ,że Legła się umęczyła, Paprykarze wtopili, Raków umoczył remisując u siebie, skoro nic z tego nie wynikło. Punkty nie zostały dopisane ,bo.... dopisane są tylko gdy się wygra lub zremisuje. Banalne aż do bólu. Mecz przegrany i "festung Posen kaput" . W sumie, jak zwykle ,szkoda mi ludzi, którzy w mro

CZY ZNASZ GRACZY LECHA - coś jakby qiuz

 Często na stronie oficjalnej zamieszczane są zdjęcia, na których uwieczniono treningi, mecze i.... graczy Lecha. Zakładam , że jeśli zdjęcie robione w "formacie A-4" z przodu i w pełnym oświetleniu to podpis pod takim zdjęciem nie jest zupełnie potrzebny  ( gdy do tego jest to fotka gwiazdy z pierwszego składu) i tzw. zwykły kibic nie ma problemu by rozpoznać "zdjętego" delikwenta. Oczywiście nieco gorzej może być jeśli jest na oficjalnej zdjęcie piłkarzy z ławki meczowej ( jak zwykle bez podpisu). A chyba tak naprawdę problemy zaczynają  wtedy kiedy zamieszczane są zdjęcia z treningu. I szukamy jakiegoś gracza pytając siebie " No to on wreszcie trenuje, czy nie trenuje". Pół biedy jeśli jest na fotce taki  charakterystyczny Ali Golizadeh. Chudy, cienkie giry, duża broda. Poznać go to łatwizna. Problem zaczyna się kiedy zdjęcie pstryknięte z odległości i szukany delikwent jest np odwrócony tyłem lub bokiem lub częściowo przesłonięty , biegnąc w grupie inn

U-21 W BAŃKĘ, U-35 ZDEKLASOWALI ŁOTWĘ.....

Wczoraj pisałem o "zapleczu". Dziś było i zaplecze i główne podwórko 1. Zaplecze Egzamin to mecz z Niemcami. Dobry, wymagający egzaminator. Taki który wymaga by zakuć, zdać i... zapomnieć. Było to pierwsze czyli zakucie, taktyka, przypomnienie jak to jest pięknie bo "orzełki" nie przegrały.  Dalej na egzaminie było gorzej. Pytania trudne, egzaminator wymagający i.... w rezultacie egzamin oblany. Bo jak inaczej nazwać wynik 3-1 dla gospodarzy ?. Teraz trzeba po takim egzaminie pójść do sklepu, kupić flaszkę i.... zapomnieć. Co nie zmienia faktu, że egzamin przejebany i trzeba będzie zdawać poprawkę (ponoć październik 2024- zresztą to będzie ostatni mecz , rewanżowy  ,w tych eliminacjach). Grali lechici i byli lechici. Obecni -- to Szymczak. Parę końcowych minut Marchewa. Byli to -- Kuba Kamiński, Bejger i niedoszły lechita czyli Szmyt. Żeby się nie rozdrabniać krótka recenzja osobowa . Szymczak - jedynie "walka/walka" i gra tyłem do bramki oraz jako "

A W PIŁCE NOŻNEJ JEST WESOŁO

  Generalnie piłka nożna to dobra zabawa. Szczególnie jak gra się w nią z kumplami na osiedlowym boisku czy na hali. Reszta, cały ten zgiełk, reklama , nabzdyczony patriotyzm, bo grają "nasi" na terenie "narodowej twierdzy" czy grają "nasze polskie zespoły" to są po prostu jaja. Bo np zespoły są tylko z nazwy polskie, a Polaków tam można zliczyć na paru palcach jednej ręki. No bo tak sobie myślę.  Jaka to "nasza reprezentacja Polski" skoro to tylko reprezentacja części narodu  i to tych grających w nogę kiboli. Reszta piłkarskich patriotów ubrudzonych na biało-czerwono to "janusze futbolu" i "misski mundialu" oraz "gwiazdy Twittera /Instagrama". Czyli ci co przylepili by się do wszystkiego co da im "lajki" i "wyświetlenia". Jak to gówno do buta . Plus tzw "szara masa" dla których wyrzucenie w błoto 150 plz/na osobę za bilet to "małe piwo". Piłka nożna, niestety ,to chyba obecni

PZPN- CZECHY 1-1

 Reprezentacja Polski. Brzmi dumnie. Reprezentacja .... czego? Ligi, Ekstraklasy? PZPNu? Narodu, historii, tradycji? Pojechałem za daleko chyba. Dla mnie to najzwyklejsza grupa graczy w piłkę nożną pozbieranych na mecz z Czechami. Bo kogoś trzeba było wystawić skoro bilety sprzedane. Reszta, te patriotyczne pierdy nijak nie biorą mnie. Nie jestem dumny bo... nie utożsamiam się z Lewandowskim Szczęsnym. Co najwyżej łatwiej mi ten "spektakl" oglądać bo nie razi moich oczu Arkadiusz Milik. Czy chciałbym aby "nasi" wygrali ?. Niekoniecznie ,a to z tego powodu ,że ta kadra doszła "do ściany". Najbanalniej można stwierdzić  "że się nieładnie zestarzała" i odpadają od niej " strupieszałe fragmenty" w rodzaju Milika, Glika, BeLeszyńskiego ,Krychowiaka. I tak naprawdę wszyscy czekają jak odpadnie Lewandowski. Tak , były  dzięki nim niezłe widowiska, ale na teraz widać, że po prostu "zbliżają się do wieku reprezentacyjnej emerytury'. A w

Gruzja-Szkocja el ME i jeszcze w temacie MŚ U-17

Jesienna piłka nożna to nawałnica meczów. Niejednokrotnie granych w nawałnicy deszczu. Brrrrrr. Chelsea-Manchester City -- 12 kolejka Premier League  Pluję sobie w brodę, że nie oglądałem meczu , w Premier League między Chelsea- MCity. MCity w czołówce tabeli, Chelsea niby zawodzi po niezłym starcie sezonu. Ale (ponoć) ten mecz właśnie rozegrany 12 listopada (12 kolejka) zostanie włączony do zestawu "mecze historyczne Premier League". Niejakie wyobrażenie o tym spotkaniu daje spory bo 11 minutowy skrót z tego meczu ,do którego link zamieszczam poniżej. https://www.youtube.com/watch?v=jMzgSDbtXks Jak tu się nie zachwycać skoro było - 8 goli, dwa karne, dwie bramki Haalanda, wyrównanie Chelsea na 4-4 w doliczonym czasie gry, po karnym..... czegoż trzeba więcej. I do tego "angielska pogoda" czyli deszcz. Gruzja -Szkocja w el ME 2024 Ot z fantazji oglądałem ten mecz. Tylko 2 połowę (na Polsat Sport). Biegał do 70 minuty Kvakveskviri. I z tego co widziałem, był jednym z

U-17 GRA/PRZEGRYWA Polska-Senegal 1-4

 Co prawda mecze kadry Marcina Włodarskiego o zupełnie mi nie pasującej godzinie 10tej rano, ale są przecież powtórki i skróty. Co można powiedzieć po już 2 przegranych meczach? No chyba oczekiwania były większe niż możliwości. Przecież już na ME kadra jednak przegrała z drużyną klasy zespołów z którymi teraz gra w Tajlandii czyli z  Niemcami. Po drugie piłka młodzieżowa, akurat w tej grupie wiekowej to piłka "rozrzucona po kontynentach". Nie jest tak że rządzi Europa czy Ameryka Południowa. Jak pokazują wyniki obecnego wydania MŚ U-19 coś do powiedzenia ma Azja i Afryka. Nic do powiedzenia nie ma Polska. 2 mecze 2 porażki. I być może ( może nie ilość przegranych meczów ale np  styl/ilość bramek strzelonych rywalom) to Polska będzie najsłabszą  drużyną tego turnieju.   ( no może przed Nową Kaledonią)  Dlaczego tak piszę? Bo na przykład taka reprezentacja Iranu co prawda przegrała też 2 razy ale....Anglia-Iran 2-1 (prowadzili nawet 0-1) i Brazylia-Iran 3-2. Liczyłem, że chyba

STOLICZNAJA - KOLEJORZ 0-0

 Wiecie, wynik 0-0 dobry gdy gra się w LM/LE/LK  i ten jeden punkt potrzebny by "wyjść z grupy". Tutaj mecz dopiero 15 kolejki Ekstraklasy , a przed końcem do rozegrania jeszcze więcej niż połowa meczów ( są przecież i rewanże) . Teraz przerwa kadrowa i.... pozostaje aż 19 meczów do ugrania. Czyli "margines błędu" duży no i  możliwość by pokazać, że "klasa" nie tylko ta "na papierze". Że powinien być jeszcze luzik. Nie doceniam remisu po takim nudnym meczu. Bo to najgorszy z możliwych remisów czyli ZERO-ZERO. No i jak spojrzy się w statystyki to bierze śmiech. Obie drużyny uważane za (ponoć) grające ofensywny futbol strzelają celnie po .... DWA RAZY ! I to najlepiej wskazuje jakie to było "widowisko". Po prostu.... widowiska nie było! Dałem statystyki bo nie chce mi się wydziwiać. Może tyle że : Douglas zagrał dobry mecz, jak i Mrozek, Ishak. A słabo grali , no bardzo przeciętnie: Marchwiński, Velde ( oczekiwano na próżno na te  błyski

LECH II vs STOMIL OLSZTYN 1-0 (zaległy mecz 2/3 ligi)

Oglądałem ten mecz. Wynik nikły, poziom 2 /3 ligowy . Rywal był na takim samym poziomie co Lech. Ani jedni ani drudzy nie przeważali. No może Lech miał jedną więcej okazję do strzelenia bramki (Kornobis walnął w 51 minucie tak z 13 metrów mocno nad poprzekę). No ale usprawiedliwiam go bo to w sumie obrońca, boczny. I bramka "złota" padła po rożnym w zamieszaniu. I tak naprawdę to był cały mecz. Stomol wiedząc, że obrona młoda i jedna z najgorszych w lidze walił wrzutka za wrzutką. I tyle tego bo na szczęście nikt pod bramką Pruchniewskiego "się nie obciął" . A gracze z Olsztyna byli jakby wyżsi, silniejsi więc różnie mogło być.  Patrzyłem jak grali: 1- Golizadeh - widać że dostał te swoje 45 minut by sobie pobiegać. I bardzo często właśnie na niego grali w 1 połowie gracze Lecha. Pers nie podpalał się i nie usiłował sam przedryblować całej obrony. Grał zespołowo, fajnie podawał i co najważniejsze podawał CELNIE. Błędów/niecelnych podań miał mało. Generalnie trudno

EKSTRAKLASA to nie koniec świata

 Kibicuję Lechowi.  Rzadko sprawdzam tabele niższych lig. Tej 1 szej (naprawdę 2-giej) i 2-giej ( czyli tak naprawdę 3 -ciej). Meczów nie oglądam ani w 2giej, ani w 3-ciej lidze, ale sytuacja tam bardzo ciekawa.  W tej naprawdę 2-giej lidze sporo drużyn "znanych". I duża niespodzianka bo przed nimi (przed  - Lechia,Arka, Wisła, Termalica , Wisła Płock) jest Odra Opole. A  w tej drużynie jest ( i gra) defensywny junior Lecha czyli Antoni Kozubal. Tak ta liga jest w tym sezonie ciekawa.I awansować z niej będzie trudniej niż zwykle. W tej naprawdę 3-ciej lidze mniej ciekawie i emocje tylko, bo znowu pytanie: czy rezerwy Lecha się utrzymają (kolejny sezon) czy spadną z tej ligi. Jak widać po tabeli sytuacja cienka, Lech II dołuje, wręcz szoruje "po dnie tabeli". I w tę środę rezerwy odrabia zaległości ze Stomilem Olsztyn. Drużyną zaledwie 4 pkt przed rezerwami więc wygrana byłaby cenna.  Na dodatek jest szansa ,by zobaczyć rezerwy LIVE bo Sport/TV robi transmisję z te

A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE - kadra u-18

  Kurcze jarałem się/jaram tą kadrą Marcina Włodarskiego. Oglądałem wszystkie ich mecze eliminacyjne i te na ME na Węgrzech w maju 2023. I przyznam , bardzo polubiłem tą kadrę. Bo: 1- strzelali aż miło po 4-5 bramek wcale nie słabym ekipom 2- Marcin Włodarski, ich trener miał "połączenie "z tymi chłopakami, którego jakoś nie wyczuwałem w kadrach u-20 Brosza czy U-21 Probierza. Czuło się że trener i drużyna to jedność. No i dupa. Zgłupiało 4 chłopaków. Głupota to zbyt słabe określenie, ale tylko takie mi przychodzi na myśl. Przecież takie MŚwiata to "okno wystawowe" dla piłkarzy. A przecież wiadomo, że przyzwoite/dobre kluby europejskie ryzykują kupując młodych graczy, choćby żeby ich posadzić na ławkę. Bo dla nich 5 Mln€ to wydatek do akceptacji. I stać ich by np takiego Tomczyka Oskara posadzić na ławce bo może.... kiedyś...... No i zachciało się pić, poszaleć, poznać "życie na obczyźnie". Młodzi ruszyli w miasto szukając wrażeń a Tajlandia wiadomo..... k

LECH -RUCH 2-0

Kiedy zespół z czołówki gra z zespołem z dna tabeli mówi się "mecz pułapka". Jest taką pułapką kiedy takiego rywala się zlekceważy, albo rywalowi wychodzą "strzały życia" lub "bramkarz ma dzień konia". Jednak kiedy tych warunków mecz nie spełnia i faworyt traktuje rywala jak każdego z tabeli, a "piłka przelewa się po bucie przy strzale piłkarzom słabeusza" to decyduje JAKOŚĆ. Jakość piłkarzy. Dla mnie akurat rywal to tak naprawdę był "zespół no nejmów" bo na bank Sadlok czy bramkarz Kamiński to kopacze ligowi co najwyżej. Lech wygrał 2-0 i można marudzić że bramek nie było więcej...... ale była i poprzeczka i niesamowicie spartolona setka Ba Luy po strzale Velde. Czyli wygrana była solidna choć nie pokaźna bramkowo. W sytuacji kiedy jedni (Lech) i tak wygrają, a drudzy (Ruch, zapewnie spadnie z ligi) i tak przegrają to pisać o meczu w sumie nijak. Wygrana zaprogramowana, rywal słaby, strzelone 2 bramki i do widzenia. Bez dwóch zdań na b

PERSONALNE CIEKAWOSTKI - dwaj piłkarze (Moder i Joel Valencia)

 Jak to czasami dziwnie plotą się losy piłkarzy. Moder, Joel Valencia. 1. Jakub Moder To wręcz historia na sportowy film. A Moder ma dopiero 24 lata. Urodzony w Szczecinku. W CV Warta Poznań, potem Lech, wypożyczenie do Odry Opole i  jazda na szczyt. Była po drodze i bramka strzelona w reprezentacji PZPNu Anglikom na Wembley. Przygoda z Lechem w Lidze Europy. Oszałamiający ( jak na polskie standardy) transfer do Brighton. I cały piłkarski świat do zdobycia. I byłoby super gdyby nie kontuzja.  Paskudna. Tak paskudna jak leczenie do kitu. No bo kontuzja w marcu 2022 , a tak naprawdę dopiero teraz w listopadzie 2023 roku Moder "poważnie kopnął piłkę". Na co jest świadectwo. Czyli krótki filmik na którym Moder gra w meczu U-21 Brighton z Aston Villą , też U-21. Jak widać na fotkach które zrobiłem z filmu, z tego meczu, Moder grał ze "swoją" 15-tką na plecach i nawet był zamieszany w jedną z bramek dla Brighton. No powiedzmy, taka asysta drugiego stopnia, nieco przypadko

Coś na deser czyli... Puchary

 Tak jakby za mało było że grają ligi. Te UEFA też to mamy na dokładkę Puchary. Generalnie, jak tak patrzę to nie ma specjalnych niespodzianek w Polsce, Anglii czy w Niemczech. Wczoraj oglądałem sporo z meczu Pucharu Niemiec Wolfsburg- RB Lipsk. Lipsk był w zeszłym sezonie zdobywcą tegoż Pucharu. I tak naprawdę był jakimś tam faworytem mimo że grał na wyjeździe.  I... dupa. Mimo że cisnęli "Wilki" to przegrali skromnie 1-0, ale przegrali i do widzenia. Po boisku biegał Kuba Kamiński, na lewym skrzydle. Grał jak na niemieckie standardy bardzo przeciętnie. No ale to Puchary i trener Kovacs dał mu pograć. Forma Kamyka.... bardziej ekstraklasowa niż bundesligowa  :-( O Lechu pisałem. Tu też Ekstraklasa wycina leszczy. Na razie.  Padnie (padł już z Jagą Śląsk) pewnie i drugi ligowiec ( para Cracovia-Lubin).Porażki Puszczy w tą statystykę nie zaliczam, bo to tak naprawdę już "1 liga".. Reszta raczej powinna pójść dalej. Puchar zrobił się jakby "cenniejszy" w tym

PPolski Zawisza-Lech 0-4

 Mecz rozegrano. Szacunek dla Zawiszy, że znalazła się jako przeciwnik  Lecha w 1/16 rozgrywek. W końcu to przecież tak naprawdę..... drużyna z 4 ligi. Samo to stwierdzenie wystarcza by wskazać KTO wręcz musiał wygrać. Nawet grając tak słabo jak grała drużyna Kolejorza (od huja niecelnych podań  i pchanie się środkiem pola karnego na 10 skotłowanych tam rywali). To pchanie się było irytujące tym bardziej że w takim tłoku podania musiałyby być wręcz chirurgicznie celne. Nie były i dlatego wyglądało to bardziej na bezmyślny chaos niż coś zorganizowanego z celem. Zresztą bramki padały z dwóch strzałów Wilaka który po prostu celnie huknął na bramkę tak z 15 metrów , gdy pozostali wręcz chcieli wjechać z piłką do bramki Zawiszy. Bramka Szymczaka o mało co nie padłaby ,bo piłka ledwie zmieściła się w bramce. A piszę tak bo podobna okazja Szymczaka kilkanaście minut później  ( wręcz jak odbita przez kalkę) skończyła się tym że taki sam "strzał" w bramce się nie zmieścił. Mecz pokaza