Przejdź do głównej zawartości

U-17 GRA/PRZEGRYWA Polska-Senegal 1-4

 Co prawda mecze kadry Marcina Włodarskiego o zupełnie mi nie pasującej godzinie 10tej rano, ale są przecież powtórki i skróty.

Co można powiedzieć po już 2 przegranych meczach?

No chyba oczekiwania były większe niż możliwości. Przecież już na ME kadra jednak przegrała z drużyną klasy zespołów z którymi teraz gra w Tajlandii czyli z  Niemcami.

Po drugie piłka młodzieżowa, akurat w tej grupie wiekowej to piłka "rozrzucona po kontynentach". Nie jest tak że rządzi Europa czy Ameryka Południowa. Jak pokazują wyniki obecnego wydania MŚ U-19 coś do powiedzenia ma Azja i Afryka. Nic do powiedzenia nie ma Polska. 2 mecze 2 porażki.

I być może ( może nie ilość przegranych meczów ale np  styl/ilość bramek strzelonych rywalom) to Polska będzie najsłabszą drużyną tego turnieju.  ( no może przed Nową Kaledonią) 

Dlaczego tak piszę?

Bo na przykład taka reprezentacja Iranu co prawda przegrała też 2 razy ale....Anglia-Iran 2-1 (prowadzili nawet 0-1) i Brazylia-Iran 3-2. Liczyłem, że chyba Polacy nie wyjdą z tej trudnej grupy (Mistrz Afryki+ Mistrz Azji +Argentyna) ale chociaż dadzą odpór rywalom ( jak ten wymieniony Iran).

Tak naprawdę już z Japończykami tylko bramkarzowi zawdzięczają, że nie polegli wyżej niż 1-0 (powinno być tak ze 4-0). Japończycy marnowali setka za setką.

Ale  byli "rozmiarowo" podobni naszym "krasnalom" więc niby "nasi mieli szansę".No ale.... technicznie różnica była widoczna na korzyść Azjatów , a zabiegać Japończyków to "mission impossible".

Kiedy zacząłem oglądać mecz z Senegalem ze zgrozą pomyślałem- Jeeeezuuu przecież to tak jakby dzieci grały z dorosłymi. Senegalczycy o głowę wyżsi od naszych graczy. Na dodatek Senegalczycy wybiegani, żwawi, błyskotliwi. Po prostu to ich przyjemniej się oglądało niż "naszych" - wyraźnie nieporadnych i jakby przytłoczonych "rozmiarami rywali".

Jak zwał tak zwał, sytuacja w tej grupie bardzo ciekawa i tylko Senegal spokojnie może patrzeć z kim przyjdzie im dalej grać. Polska wiadomo- 2 przegrane, Argentyna co prawda przegrała z Senegalem ,ale dziś wygrała i to wyraźnie 3-1 z Japonią.

Chyba jednak  wyjmowanie kalkulatorów po 2 meczach w grupie jest bez sensu. Można sobie gadać - Polska wygrywa z Argentyną i.... awansuje, ale to tylko zabawowa matematyka.

To co widziałem mówi jasno...... będzie mecz z Argentyną i.... młodzi mogą iść w miasto ,do baru , sobie popić. I tak dalej nie pograją w tym turnieju. "No way".

Broń Boże .... nie jest to jakiś defetyzm i pisanie w stylu "jutra nie będzie". Po prostu reprezentacja U-17/18 jest tam gdzie jest. Ani wyżej niż oczekiwałem, ani niżej.

No cóż, po prostu inni są lepsi piłkarsko i tyle.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...