Przejdź do głównej zawartości

PPolski Zawisza-Lech 0-4

 Mecz rozegrano.



Szacunek dla Zawiszy, że znalazła się jako przeciwnik  Lecha w 1/16 rozgrywek. W końcu to przecież tak naprawdę..... drużyna z 4 ligi.

Samo to stwierdzenie wystarcza by wskazać KTO wręcz musiał wygrać. Nawet grając tak słabo jak grała drużyna Kolejorza (od huja niecelnych podań  i pchanie się środkiem pola karnego na 10 skotłowanych tam rywali). To pchanie się było irytujące tym bardziej że w takim tłoku podania musiałyby być wręcz chirurgicznie celne. Nie były i dlatego wyglądało to bardziej na bezmyślny chaos niż coś zorganizowanego z celem.

Zresztą bramki padały z dwóch strzałów Wilaka który po prostu celnie huknął na bramkę tak z 15 metrów , gdy pozostali wręcz chcieli wjechać z piłką do bramki Zawiszy. Bramka Szymczaka o mało co nie padłaby ,bo piłka ledwie zmieściła się w bramce. A piszę tak bo podobna okazja Szymczaka kilkanaście minut później  ( wręcz jak odbita przez kalkę) skończyła się tym że taki sam "strzał" w bramce się nie zmieścił.

Mecz pokazał ,że jest niewielu w Lechu graczy ,którym do papierów można byłoby wbić pieczątkę "gracz europejskiego formatu". Takim jest w Lechu tylko Velde. Może goni go Marchwiński. Reszta to lepsi lub gorsi  ligowi kopacze grający mniej lub bardziej niechlujnie. Na przykład tak chwalony Pereira grał dzisiaj cienko, niedokładnie, bez wyobraźni. Piszę tak bo akurat od niego ,w tej drużynie ,można wymagać o wiele więcej.

Pozostali mi więc do wyróżnienia MŁODZI strzelcy /asystenci . Bo można wydziwiać do woli, ale Szymczak - bramka+asysta przy 3 bramce Wilaka + faul na nim na rzut karny, Wilak - dwa soczyste strzały - dwie bramki. Takie strzały widziałem w jego wykonaniu ,gdy grał jeszcze w rezerwach. Dziś powtórzył tamte wyczyny (przypominam że w jednym sezonie 21/22 strzelił w rezerwach 13 bramek!).

Nie chce mi się oceniać tzw "ligowych wyjadaczy" w rodzaju-Murawski, Kvekveskviri. Byli słabi.

Zwrócił uwagę osób "postronnych" Maksymilian Dziuba. Dla mnie to wcale nie jest niespodzianka, bo widziałem go wcześniej  w rezerwach, meczach U-19. Z niego może być całkiem niezły środkowy pomocnik. Ma 18 lat, 181 cm wzrostu i na bank nie będzie potrzebował takiego "ciągnięcia za uszy" jak to było z Marchwińskim, by dojść do przyzwoitego poziomu grania. Dzisiaj był na pewno lepszy od Kvekveskviri który.... nie chce mi się pisać o jego dzisiejszej grze.. Lepszy był też od bezbarwnego Murawskiego.

Pochwaliłem Szymczaka, Wilaka, Dziubę. Niestety nie pochwalę Pingota. Już nie osiągnie dobrego ligowego pułapu. No może skończy gdzieś w  tzw 1 lidze. Co najwyżej.

 Brak mi u niego wyjść do przodu z piłką przy nodze, grania do przodu celnym mocnym podaniem, rozrabiania przy rzutach rożnych pod bramką rywala. A jest młody więc jeśli tego nie próbował w grze przeciw 4 ligowcowi to.... nie rokuje to dobrze dla niego. Utknie w rezerwach bądź niedługo spakuje manatki. Może zostanie wygryziony z ekipy przez bardziej "krwistego" Michała Gurgula.

No i niby nie było co oceniać, ale jednak.... coś tam napisałem.

Teraz losowanie 10 listopada rywala i następny mecz w PPolski.

A wnioski jakie wyciągnie Brom po ocenie gry Wilaka/Dziuby w Bydgoszczy też wydają się ciekawe.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PUCHAR POLSKI -Barycz Sułów vs Lech II (K.3-5)

 Oglądam mecz rezerw Lecha w PP choć nie spodziewam się "wielkiego futbolu".  No bo tak : Lechowe rezerwy grają po prostu słabo , w 3 lidze bo.... mają chujowego trenera. Trenera który dostał posadkę " za zasługi dla klubu" a nie dlatego, że jest dobrym trenerem. No bo przecież - był zaledwie asystentem Bochińskiego w Juniorkach Starszych i ( o zgrozo) był asystentem u Rumaka. Czyli sam nic nie prowadził. I to widać, a przecież rezerwy , a tak naprawdę w 3/4-tych drużyna juniorów wręcz potrzebuje WODZA i NAUCZYCIELA. Bo z założenia rezerwy to następne miejsce, w którym "ogrywają się najlepsi z Akademii" przed "awansem na Bułgarską". I ta drużyna powinna grać "takim samym systemem" jak drużyna nr 1. Pytanie zadane- czy gra?      Odpowiedż jest oczywista - nie gra !. Lech II Poznań: Mateusz Mędrala - Jakub Skowroński, Jakub Falkiewicz, Maciej Wichtowski, Maksym Pietrzak (46. Maciej Orłowski) - Igor Brzyski, Tymoteusz Gmur, Sammy Dudek (7...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...

IRAN vs SYRIA 1-1 I KARNE PO DOGRYWCE

 Udało się obejrzeć CAŁY mecz. I znowu to samo uczucie po masie europejskich meczów, taktyce, mieleniu ligi... miałem choć emocje, które trudno wykrzesać np oglądając wieczorem mecz Liverpool-Chelsea (mimio fajnego wyniku 4-1). Bo nie trzymałem za nikim kciuków, a.... w meczu Pucharu Azji byłem za Iranem. Może i dlatego, że niedawno oglądałem 3 filmy dokumentalne o historii Persji/Iranu. Może dlatego że jest w tamtejszej kadrze Lechita (choć za dużo nie pogrywa). Dobra. Mecz w Doha na ładnym stadionie. Faworytem dla mnie był raczej Iran, posiadający większe doświadczenie na tzw "arenie międzynarodowej piłki" (grali na ostatnich MŚ w 2022). I rzeczywiście (choć bez Golizadeha) grali jakby lepiej od rywali. Mieli jakieś 3-4 dobre sytuacje , ale Syria miała w bramce niezłego goalkeepera. Dawał radę. Nie dał rady przy karnym w 1 połowie. Piłka poleciała po strzale Irańczyka Taremiego w jeden róg, bramkarz poleciał w drugą stronę i było    1-0 po 45+5 minutach. Szykowałem się ...