Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2022

DZISIAJ ROZRYWKA

Dzisiaj "klasówka" z wiedzy piłkarskiej. Jest jej przecież tyle, od rana do wieczora. Są emocje, bramki a nawet do ostatnich meczów w tzw grupach można emocjonować się "awansem/lub nie". Dziś na przykład udało się "wyjść z grupy" Senegalowi ( i dobrze bo był lepszy od Urugwaju) i USA. Ci ostatni byli tak samo "silni" jak i rywale więc... awans Amerykanów tak dobry jak byłby awans ich rywali, Iranu. Przyznam , oglądałem te właśnie mecze, bo nie kręciło mnie oglądanie Holandii czy Anglii. Widziałem wcześniej i wystarczyło. Pozostanę jednak przy piłce, ale nie jako komentator meczowy lub "znaffffca" Lecha , ale podrzucam  Quiz PIŁKARSKI.... Nie biorę się raczej za  quizy internetowe, ale akurat ten wydał mi się interesujący do sprawdzenia mojej wiedzy o "pozapodwórkowej piłce" . Daję go tutaj :   https://www.sport.pl/sport/13,150987,15221.html?i=1#e=RelRecQuiz      i zachęcam do spróbowania swoich sił. Żeby nie było niedomówień w

Wywiad Kuby Kamińskiego dla P.Sportowego (Katar 2022)

  Nie każdy czyta jak leci, że o kupowaniu  gazety (tu Przegląd Sportowy) nie wspomnę. Zatem daję wywiad który przeprowadziła dziennikarka z Przeglądu Sportowego w Jakubem Kamińskim w Katarze. Po jego pierwszym meczu, od 1 minuty na MŚwiata, z Meksykiem. No to jedziemy: IZABELA KOPROWIAK: Jak pan spał po meczu z Meksykiem? JAKUB KAMIŃSKI:  Późno zasnąłem, ale spałem dobrze. Spełniłem swoje marzenie. Przecież ja nie spodziewałem się nawet tego, że trener weźmie mnie do tej 26-osobowej kadry, a co dopiero, że zagram w pierwszym składzie! Gdy w pierwszym wrześniowym spotkaniu Ligi Narodów zabrakło mnie nawet na ławce z Holandią, a potem z Walią byłem już w kadrze meczowej, ale nie wszedłem na boisko. Trener Michniewicz powiedział mi wówczas, że potrzebuję więcej minut w klubie, tylko to sprawi, że dostanę bilet na  mundial . Zdawałem sobie z tego sprawę, powiedziałem, że zrobię wszystko co w mojej mocy. Udało się. Odkąd 1 października trener Niko Kovac dał mi zagrać od początku ze Stut

NARODOWA EUFORIA i po ki ....... oraz o komentatorach

  Kiedy słucham nawiedzonych krzyków sprawozdawców w rodzaju : "Polska, orły, cały naród" to po tylu latach oglądania meczów jestem tym "kibicowskim patriotyzmem" tylko ubawiony po  pachy. Całe szczęście że nie jestem kibolem ping ponga, badmintona czy szachów. Bo wtedy po prostu miałbym wyłączony net przez cały miesiąc mundialowy. Spokojnie jednak Panowie/Panie -  to TYLKO rozrywka, sportowe gry. Ponieważ spokojnie oglądam mecze (  sporo w tych z Kataru) dystans i ogląd granych meczów jest spory. Często też nie słucham komentatorów, bo jest grupka walniętych celebrytów zalewających nas słowotokiem "quasi fachowych wywodów" chcących przekonać nas , że piła nożna to sport zajebiście skomplikowany, w którym my głupki nie za bardzo się orientujemy, nie doceniając pozornego/taktycznego olewactwa i padaki. Bo przecież według nich TO JEST TA SKOMPLIKOWANA/WYRAFINOWANA TAKTYKA zrozumiała tylko dla garstki wtajemniczonych.  Są jednak i tacy których słucham bez prz

POLSKI BAŁAGAN

  Miałem wspólnika który idealnie pasowałby do reprezentacji michniewiczowej. Potrafił "robić coś z niczego" ,a jak robił kosztowne, duże i oczywiste błędy to z dumą udowadniał "odkręcaniem sprawy"  żę jest dobry bo wyszedł z tarapatów ( z oczywistymi stratami). I był dumny że to potrafił odkręcić. I nawet w głowie mu nie powstało przekonanie , że może lepiej byłoby po prostu NIE BRNĄĆ w te oczywiste tarapaty. Po prostu uwielbiał "wydobywać się z bagna" i udowadniać swoją operatywność. Zapominając, że sam siebie w to bagno ( i nas niestety) wpakował. A że były straty z jego głupich decyzji to odpowiadał " nie robi błędów ten co nic nie robi". A każde planowanie zbywał stwierdzeniem " plany tylko ograniczają niezbędne w biznesie ryzyko". Było to OK gdy byliśmy "w garażu". Nie było fajne gdy firma się bardzo rozrosła.  I tak się z nim przepieraliśmy, a niestety był jednym z "współzałożycieli" więc tak naprawdę , był ni

Studio - " Polska reprezentacja umie zabić mecz" czyli "na zero z tyłu/na zero z przodu" typowa michniewiczówka.

  Dużo gadania, dużo pierdolenia. Remis zer-zero to najbardziej gówniany wynik jaki znam. Niby coś tam jest dalej, ale... z czego niby mają być te bramki?  Z zerowej ilości strzałów celnych? Trzy mecze po zero-zero to zaledwie 3 punkty. Niby jest chwała , że "na zero z tyłu" ale końcowy bilans 0/0 zabawny, gdy chce się wypromować np Zalewskiego ?. Co tu promować to  "zabijanie gry"? Czyli kogo się promuje? Kiwior (tak) Szczęsny (tak) Glik ( no on już schodzi ze sceny i mógł się promować do ligi arabskiej). Co najwyżej możemy zobaczyć na własne oczy , że "promowanie przez celebrytów" jakiegoś sportowca ( ZALEWSKI) to żadne promowanie. Najwyżej można się mocno rozczarować. Sportowiec  "żyje w internecie" tak długo jak w końcu zagra na boisku. Banalna prawda. Znowu nie będę się wymądrzał ,bo po co. Są inni mądrale, którzy pewnie zmielą mecz na drobno! Tacy jak Worek, Węgzryn "siła/siła" czy Padoliński, że o mendzącym byłym prezesie PZPN  (

Mecz U-21 z U-21 Turcja 3-2 (kasta Szymczaka)

 Niby narzekać na telewizję państwową nie wolno. Działa przecież "za darmo" w necie. I gdyby nie ona to meczu U-21  w ogóle NIE BYŁOBY SZANSY OGLĄDAĆ. No ale jest jakieś tam minimum przyzwoitej jakości transmisji oprócz tego że na ekranie coś miga i są kolory. Minimum to kamera pokazująca boisko z wysokości no i komentator. Dużo? Nie, minimum. Niestety w tej transmisji z ... (nie wiadomo skąd) komentatora po prostu nie było. Czyli jeśli dodam do tego kamerę TV ustawioną na wysokości stołu to oglądanie "tego czegoś" to był wręcz test uporu, uporu by zobaczyć grających lechitów. Ze względu jednak na brak komentarza ( i kamera na stole) mogłem tylko się domyślać kto przy piłce ( bo i numery graczy przy tej jakości transmisji były mało czytelne). Bramkarza rozszyfrowałem - to Bąkowski, lewego stopera też- Pingot, napastnika także -Szymczak (był kapitanem U-21) . Uciekł mi jakoś Marchwiński który był "daleko od kamery, bo na środku boiska. I tyle. Są po meczu jakieś

MŚWIATA falstart

Wyszedł zbuk z 1 meczu, premierowego ,na imprezie FIFA. Plusem chyba, to że komentował Laskowski, a przy nim jakby drugi "komentator" Padoliński bał się za bardzo rozwijać zed swoimi mądrościami. Po prostu Laskowski jest lubiany i chyba akceptowany przez większość odbiorców i Padoliński bał się że "podpadnie".. Wyszło więc na, to że zobaczyłem obie bramki i.... wyłączyłem wizję słuchając jednym uchem "co tam w trawie piszczy". Niewiele piszczało, ale  z przyjemnością słuchałem Laskowskiego. No i dobrze zrobiłem ( w międzyczasie robiłem coś innego na kompie) bo jak wiadomo od tych 2 bramek niewiele się zmieniło. Początki słabe.  Atmosfery stadionowej praktycznie brak. Tych fanatycznych tłumów "żyjących meczem". Trochę jakbym oglądał pamiętny finał PPolski w maju 2022 ( Raków -Lech) kiedy zabrakło "robiących Poznań i kibolski dym" kiboli Lecha. Tu po prostu są.... widzowie. I chyba się to nie zmieni ,bo ponoć masę banów od organizatorów (

PRZED WIELKIM BUM -KATAR

 Pójdę po łatwiźnie... mam katar (ha ha ha ha).... kurde, to pogoda. A w Katarze ponoć milutkie 30C! No i warunki super de luxe. https://www.ezdanpalace.qa/gallery.html   (to hotel 1 kadry PZPN). Jak widać na "zegarze mundialowym" do 1 meczu niecałe 24 godziny. Co nie znaczy, że "świat piłkarski zamarł". Na przykład dzisiaj o 18tej mecz towarzyski Turcja-Czechy . Ciekawy bo jeszcze niedawno Turcja była "na topie", ostatnio jednak jakby się obsunęła. Czechy za to powoli powoli idą " w górę", mają kilkunastu fajnych graczy . Spadli jednak w tym roku choć ... "– Czechy mają za sobą spadek z dywizji A w Lidze Narodów. Rywalizowaliśmy z Hiszpanią, Portugalią i Szwajcarią, z którą wygraliśmy na początku rozgrywek. Do tego doszedł sensacyjny remis z Hiszpanami. Jednak we wrześniu kilku zawodników zmagało się ze swoją dyspozycją. Tak było z Souckiem, Coufalem, Schickiem czy Hlozkiem, ale też innymi – twierdzi Zlamal-trener Reprezentacji Czech".

U-21 Chorwacja-Polska mecz towarzyski i coś więcej

  Otwarcie "nowej" Akademii Lecha każe zająć się w tzw wolnym czasie  (przed MŚ) młodszymi piłkarzami. Będzie grała reprezentacja PZPN  U-19,20,21. a warto się tym zainteresować, bo na te reprezentacje dostało powołanie 6 młodych wychowanków Lecha. Jak widać są to głównie mecze towarzyskie i tylko kadra U-20 gra w jakiś tam rozgrywkach firmowanych przez UEFA ( Elite League u-20 ).Kadra u-21 ponoć "budowana" na eliminacje jesienne rozgrywane dopiero w.... 2023 roku! Na teraz akurat najciekawsi w tym zamieszaniu są trenerzy dwóch reprezentacji czyli Michał Probierz i Marcin Brosz. Szczególnie cenię Brosza za jego dobrą pracę w Zabrzu, bez wodotrysków, dowcipasów przed mikrofonem i trochę "niemedialnie" jednak dobrze pracował w Górniku. Stąd ciekawi mnie jak to będzie z tą kadrą U-19.  A co do u-20 to na razie Polska-PZPN -U-20 prowadzi w tabeli Elite League , a rywali ma niekiepskich. Rozegrała 3 mecze, 2 wygrała 1 przegrała ( z Niemcami).                  

Towarzyskie pierdy - mecze próbne

Dzisiaj tzw "przymiarki mundialowe". Pewnie oglądaliście mecz z Chile więc co tu gadać. Kamyk wszedł od 57'. I tyle fajnego. Bo mecz słaby, kadra "cierpiała", "gwiazdy" na ławce. Na mikrofonie dwie pizdy czyli Worek i Padoliński. Więc i cała 1 połowa ( nie było lechity na murawie, a Bednarek to dawny lechita) to "wieczór z piłką i muzyką w tle". 2 połowa to włączeni Panowie pierdoły ,musiałem, bo wszedł Kamyk i chciałem usłyszeć co ci "słowotwórcy" będą o nim mówili. A Kamyk grał od 58 min. W sumie grał nie za wiele bo podań nie dostawał albo dostawał takie "za plecy". Bo gra przecież musiała iść stroną gdzie grali "faworyci komentatorów i bogowie murawy" czy Beleszyński i Grosicki ( baaaaardzo doświadczony... he he he he he). Bramka dla PZPNu to chaos, tłok i noga Piątka. Reszta gry na tle Chile , to dół Ekstraklasy w wykonaniu Polaków. Kamykowi nie dali pograć bo można sobie biegać , a grać tylko gdy koledzy po

"POTWÓR Z LOCH NESS" cz 1

 Pomimo że niedługo MŚwiata to dla PRAWDZIWEGO kibola Lecha z Poznania, Stolicy Krainy Podziemnych Pomarańczy, a konkretnie z Uminy/Wilda tak naprawdę rok się skończył. Game is Over ! Stąd ten tytuł , bo niby co rok odgrzewane w  martwym okresie te same tematy, więc i potwór z Loch Ness też powinien zaistnieć. Będę pisał więc nie według schematu -Lech,Lech,Lech , ale co mi wpadnie do głowy , bo Lech teraz śpi. A "występami" Skóry w Katarze trudno będzie się emocjonować, bo co najwyżej zagra w ostatnim meczu "o honor" (hehe) kiedy w hotelu będą już czekały spakowane manele na wyjazd z Kataru do Polski. I te "mistrzostwa Skórasia" to pewnie będzie jakieś 10 no może 15 minut ostatniego meczu reprezentacji PZPNu. Jakoś co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Zatem MŚwiata będą na luziku i pewnie zaczaję się jedynie na " nietypowe mecze" np Australii, Korei czy Maroka albo nawet.... Kataru. Oglądanie Belgii, Anglii, Niemiec , Francjii, Brazylii to będ

JAGA LECH 1-2

Kurczę oglądam mecz w Białymstoku i jestem zły. Bo to PRZECIEŻ EXTRA-klasa  a otrzymuję żałosne i wcale nie ekstra widowisko. Ż ałosne bo przecież to "niewygodny teren " dla Lecha więc oczekiwałem że Gospodarz rzuci się na Lecha chcąc udowodnić że "klimat Białegostoku " zupełnie inny i że gracze Kolejorza nie mają prawa wytrzymać tempa. Nieprzyzwyczajeni do białostockiego klimatu ( a nie raz tak było). Zamiast  tego dostałem żałosnego sędziego (Stefański), głupawych "ultrasów ze wschodu" co raz przerywających mecz i tchórzliwego rywala Lecha. Tak tchórzliwego, że przewracającego się "od podmuchu wiatru" lub o własne nogi licząc jedynie na "stały fragment gry". Nie napierającego, nie bombardującego bramki Lecha bez ustanku. A zdarzały się przecież i takie mecze z Jagą. No ale czas mija, drużyna  Jagi obniżyła loty, tak naprawdę nie ma kim straszyć. No może Imaz. Jeśli Fiodor Czernych wchodzi z ławki w 2 połowie to co tu pisać o jakości t