Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2023

MAGIEL plotki 2

 Znowu  stoję .... w maglu. 1- Lech Oglądałem dość długi wywiad z Rumakiem. Na "meczyki.pl". Dużo oczywistości, słabe pytania tzw "dzwoniących". Bo czy oczekiwać mogłem odpowiedzi o transfery zimą, kulis zwolnienia Broma i zatrudnienia Rumaka? No nie. Co najwyżej potwierdziło się, że nie będzie transferu z klubu. To w kontekście niby transferu Velde do Besiktasu za 5 Mln €. Dziwię się tylko że nie padło pytanie KTO będzie zastępcą Rumaka i 3cim trenerem po nim. Dudka? Generalnie godzina z minutami i sensacji nie było co najwyżej głupie pytania w stylu " czy czuje się Pan lepszym trenerem , teraz?". Zdziwiłem się tylko, że powiedział że wystarczy czasu na przygotowanie zespołu do rundy wiosennej. A tak przy okazji... z niecierpliwością czekam na "listę obecności Lecha" na obóz w Belek w styczniu 2024. Głównie chodzi o tych "młodych Polaków". Bo co ciekawe w czasie wywiadu jakoś sprytnie omijano odpowiedzi na pytania o tych "młodych&

Święta Bożego Narodzenia

 

WIEŚCI Z MAGLA ... czyli piłkarskie ploty

 Czas poplotkować, o piłce, o Lechu. Święta za pasem, liga śpi, można od biedy namierzać mecze w Premier League (dzisiaj Chelsea-Newcastle). Czas więc na wypełnienie tej pustki... plotkami. I szkoda ,że magiel już mało znany , niewiele osób z niego korzysta . Kiedyś właśnie kiedy kobiety czekały by wymaglowano oddane obsłudze magla obrusy, prześcieradła , pościel zabijały  czas plotkując. Umówmy się więc że... poplotkujemy sobie teraz w maglu.. 1- Plotka 1 Ponoć Lech "rozmawia" o powrocie Kamila Jóźwiaka do Poznania. Ciekawe, tym bardziej że Józiu za wiele ostatnio w Ameryce nie pogrywa. No ale i ciekawe o tyle, że ma on kosmiczną gażę w Charlotte . Bo 1,22 Mln $/rok to niezgorzej jeśli porówna się z "kominem płacowym" w Kolejorzu stworzonym dla Ishaka czyli 1 Mln € rocznie/netto , a jest to najlepiej zarabiający gracz Lecha i chyba Józiu nie miałby szans do niego dobić bo.... po prostu na teraz jest za cienki w uszach. A powiązane to jest z "ponoć" prawdo

TABELKA WARTOŚCI KADRY LECHA

 Często w różnych piłkarskich miejscach, piszący  tam pismacy powołują się na wartości kadr klubowych/piłkarzy szacowane przez transfermarkt. Można wybrzydzać na ten portal, ale jest to coś czego "się trzyma" nawet niejeden klub czy agent. Ja śledzę wartości kadry Lecha przez kilka lat i je sobie spisuję na bieżąco, najczęściej pod koniec roku lub na początku następnego. Wiadomo ogólnie, że niewiele bombowych transferów ma miejsce zimą, na przełomie roku, więc przyjąłem, że to okres najbardziej opisujący liczbami wartość piłkarskiej kadry klubowej w jakimś sezonie. Tu kadry klubowej Lecha. Na tabelce którą zamieściłem widać jak to ta wartość zmieniała się od "czasów prehistorycznych 21 wieku" czyli od czasów ,gdy trenerem był Zieliński. Można sobie prześledzić jakie wartości kadry mieli do dyspozycji następni po nim trenerzy i pospekulować kto miał lepiej i kto miał gorzej. Kto musiał iść "po taniości", a kto miał "bajkę kadrową" , "długą ko

A IDŹ ŻESZ PANIE W HUJ czyli ujowy remis === Radomiak-Lech 2-2

 Tytuł to skondensowana recenzja tego "meczu". Poziom 2 ligowy. Kopanina na aferę. Mityczna "gra piłką" nieobecna. Faul za faulem. Gracze "dawali się sfaulować" czyli często padali od podmuchu wiatru. Na boisku chaos i gigantyczne  przestrzenie gdzie nie uświadczysz piłkarza. Amatorski futbol o posmaku polskiej ligi. Kurcze, nie chce mi się pisać o tym beznadziejnym ( nie tylko ze względu na wynik) meczu.  Radomiak - kopanina i same wrzutki na aferę. Lech - wykopy byle dalej bez adresata, najczęściej prosto do czekającego  rywala. Piłki w piłce nie było. Brrr... aż żal straconych 2 godzin. A przecież nie oglądając 2 ostatnich meczów Lecha powinienem wiedzieć, że i ten będzie cinki jak dupa węża. Trener Brom... wypierdalaj. Miałeś szansę przy wyniku 0-2 uratować na jakiś czas swoją dupę i.... nie udało się. Aż żal Pereiry, że mając asystę i fajnego gola na koncie musiał patrzeć i brać udział w tej "manianie". JEDEN dobry gracz (Pereira) i reszta c

PIATEK EKSTRALIGOWY

Ostatnie podrygi ligowe w tym roku. Niby oglądać mus. No trudno. Pozostanie tylko "gorsza" Premier League i Puchar Narodów Afryki więc.... cieszmy się wygibasami Ekstraklasy. 1- Zabrze-Warta  3-0 Wybór jasny. Stare sentymenty co do Górnika Zabrze (Lubański, Oślizło, Szołtysik, i tak dalej) pozostały. Teraz oczywiście to zupełnie inna bajka i pozostało granie w Zabrzu o "środek tabeli". Kasy nie ma, ludzie z Zarządu uciekają, Podolski narzeka na porządki w klubie. Z drugiej strony bezzębna Warta w której jedyną "gwiazdą" w tym meczy był trener Szulczek ;-) . Brakowało ( od sporego czasu) ich najlepszego ( i jedynego) środkowego napastnika Zrelaka i nie mogła zagrać za 4 żółte kartki ich gwiazda czyli Kajetan Szmyt. No ale... Górnik gra dla kibiców i stawiając na faworyta meczu bardziej stawiałem na nich niż na Zielonych. I tak było. Warta bez wyrazu, Zabrze nakręcone ,bo to ostatni  mecz w 2023 w Zabrzu. I skończyło się "zasłużonym zwycięstwem" Gó

dzisiaj będzie LEuropejska

  Oglądałem 2 mecze  =  Leverkusen-Molde i ten Rakowa-Atalanta Bergamo. 1-  Leverkusen - Molde 5-1 Wynik 5-1. Oglądałem mecz, bo przecież Leverkusen to lider Bundesligi. Niespodziewany i nieznany, bo w ostatnich latach inni tam rządzili (Bayern, Lipsk, BVB). Trochę te ostatnie mecze czy w LM czy LE "zmyłkowe" ,bo te znane zespoły mając w ostatniej kolejce przewagę w tabeli  nic nie muszą. Grają więc "żółtodziobami" albo "ławkowiczami". No czasem wrzucają na minuty swoje "ciężkie działa" i tyle. Leverkusen nie był wyjątkiem więc tak naprawdę dalej nie wiem co i jak jeśli o nich idzie. A wysoka wygrana "rezerwami" z Molde... co tu gadać. 2 - Raków-Atalanta 0-4 No dużo śmiechu kiedy słucham "Raków nie zasłużył na tak wysoką porażkę" , "nie zagrał źle". Dobry kawał.  Jak się przegrywa na wyjeździe 0-4 to już jest "siara" ,a kiedy przegrywa się tyle na "własnym boisku" 0-4 .... jak to nazwać? No ale...

JAKJUŻ PISAŁEM....

 Jak już pisałem, mam kryzys naiwności. Naiwności co do Ekstraklasy. Naiwności, która objawiałaby się liczeniem , że np dzisiaj obejrzę w telewizorni super mecz w lidze czyli akurat dzisiaj mecz Puszcza Niepołomice- Widzew Łódź. Co najwyżej usłyszałem "Puszcza bardzo dobrze zorganizowana". W meczu nikt nie strzelił bramki "stadiony Europy", bo....piłka nie zeszła z buta i nie wpadła w "widły bramki". Szczęście poszło spać, a było tak niezbędne , by ta piłka wpadła w okienko. Co najwyżej obudził się pech (Widzewa) bo oni stracili po bramce "za rękę" gracza Widzewa. I..... mając na uwagę "organizację Puszczan" to w zasadzie powinno się wyłączyć po tym karnym monitor. Bo i tak skończyło się 1-0 dla Niepołomic. Wczoraj przez totalny przypadek załapałem się na 2 połowę meczu Barcelona-Girona.  2-4  !!! Nie oglądałem tego meczyska , bo grał Lewandowski  (grał tak sobie). Czy gra Robertinho czy nie jakoś mnie nie rusza. Ciekawy byłem niespodzi

Lech-Piast 0-1

 Mecz ekstraklasowy/ligowy o 12:30 w niedzielę? Beze mnie! Nie ma szans. I co więcej tu dodać, nic. Głupia godzina, nędzna obietnica "wielkiego meczu". Niedziela po prostu "nie zasługuje" by zacząć ją od glapienia się w ekran. I jak w tym przypadku od (po prostu) wkurwiania się. Zatem...... nie miałem  "przyjemności" bycia świadkiem kolejnej wtopy. Niby jesień w wykonaniu Lecha, sezon w sezon do bólu podobna, bo nieudana. W sumie jednak to nieprawda, bo przecież w zeszłym sezonie na jesieni Lech grał i to dobrze np w LKonferencji więc nawet te jakieś "jesienne wtopy" kibole wybaczali Kolejorzowi. Obecnie mamy "stan kliniczny" czyli tylko liga poprzedzielana zresztą prawie miesięczną przerwą na reprezentację ( 2 razy po 2 tygodnie).  Policzmy: pierwszy mecz w sezonie - ten ligowy z Piastem był 27 lipca, ostatni dzisiaj. Było to : -- 6 meczów w LK -- 18 meczów w lidze -- 2 mecze w PPolski Razem = 26 meczów w 136 dni czyli = 1 mecz na 5,23

PIĄTEK liga i remanent z tego co miałem napisać a nie napisałem

 Wyjątkowo dzisiaj oglądałem co większe kawałki Ekstraklasy i.... fajnie było bo były bramki! W sumie aż 10 bramek w dwóch meczach. 1--- Ekstraklasa Ruch-Lubin 2-2 Tu po 1 połowie nie spodziewałem się ,że słaby w sumie Ruch ,ma jakieś szanse. Przecież przegrywał 0-2 i tak "z gry" lepszy był Lubin. No i lubinianie pewnie bardzo chcieli zapomnieć o 0-3 z Ległą, ostatnio, u siebie. Zapomnieli jednak, że rywal też gra w piłkę. Że nie gra się "na puste bramki". No i Jasiowi Burićowi ( trzymał bramkę Zagłębia) "niebiescy" wcisnęli 2 kasty i skończyło się na 2-2. Fajny wynik tym bardziej ,że przyzwyczaiłem się do tego że np w Premier League niejeden mecz ostatnio kończył się wynikiem 4-3. Były 4 bramki , czyli nieźle. Paprykarz Szczeciński -Warcina 3-3 Tu także sypnęło bramkami i znowu nie za bardzo wierzyłem , kiedy z prowadzenia Warty 0-1 zrobiło się 3-1 , że coś dobrego wyjdzie dla Warty. No i wyciągnęli remis i..... nawet Szmyt strzelił wyrównującą bramkę i t

ZZZ czyli..... Puchar Polski Arka-Lech 0-1

 Tajemnicze ZZZ to takie stare studenckie " zakuć, zdać, zapomnieć". Jakości w meczu niewiele, współczuję kibicom ( mieszkam niedaleko Gdyni i wiem jak było zimno na stadionie ) że dostali taki "zakalec". Reszta ocen tego meczu to jedynie mnożenie klepnięć w klawiaturę. Sorry Czytelnicy.  Po mojemu ten mecz  to  kopanina niewarta żeby o niej pisać. Więc nie będę wymyślał koła. Gówniany mecz, stracone z życia 200 minut , stracone na oglądanie tego meczu. I nawet wygrana 0-1 Lecha nijak nie wynagradza nudy która opadła mnie w czasie oglądania tej kopaniny. Sprawa jasna. Lech ma jednego gracza klasy europejskiej- Velde. Reszta w porywach to czołówka ligi parcianej piłki nożnej- Marchwiński, i.... ? Reszta to nędza w której najnędzniejsi to.... Kvekveskviri, może Blazić ( w tym meczu). Żal patrzeć na te podrygi fikającej ostrygi. Arka? No.... 2 liga jakby nie patrzeć. Nic więcej. Aż współczułem komentatorom POLSAT Sport że musieli coś tam wymyślać by "ożywić"

KONKRETY wykradzione z audycji "Ekstraklasa po godzinach" i..... najlepsi strzelcy 2ligi oraz najbliższy terminarz Premier League

 Postanowiłem podrzucić Wam parę ciekawostek z Ekstraklasy. Wyciąłem je z  audycji Canal +, a praktycznie z najbardziej mnie interesującej jej części czyli "Ekstraklasa, biznes, pieniądze". Sprawy tym ciekawsze , że rzadko mówi się o kasie w Ekstraklasie... he he he he .  Dane finansowe  naszej kochanej polskiej piłki skopanej  (jakiekolwiek) generalnie są słabo dostępne więc jak jest okazja rzucam się na nie jak pies na kość ...  :-). Tematyka dzisiaj różna : sponsorzy Ekstra, koszty murawy, zarobki w klubach, sytuacja w lidze i  porównanie ile punktów mają mniej/więcej kluby w tym sezonie porównując z sezonem ubiegłym plus najlepsi strzelcy 2 ligi i aktualny program meczów Premier League na wtorek i środę. I czy zagra ten Pan? 1. Sponsor  Główny Ekstra - ile daje rocznie Ekstraklasie Ponoć to ostatni owoc negocjacji między stronami. Mój komentar z. Coś to mało!  Choć trzeba dorzucić rocznie 11 Mln zł od drugiego sponsora czyli LOTTO. Gdzieś czytałem że SUPERBET = rocznie (z

NAJLEPSZY NA MROZY...... bramkarz MROZEK + Korona -Lech 0-1

Nie jestem masochistą i po prostu meczu Lecha od początku do końca nie oglądałem. Ot włączałem transmisję co jakiś czas. Nie , nie chodzi o to czy tamto, po prostu granie na śniegu to szczególna dyscyplina "sportów zimowych" ,a ja  nie jestem specjalnie fanem sportów zimowych i nie jaram się skokami z górki czy waleniem się kijami na lodowisku czy oglądaniem biegów na  nartach. Zimy nie cierpię, przeżyć ten czas jakoś muszę trochę pomaga coś mocniejszego co jakiś czas, ale oglądanie zapasów w śniegu to trochę jak oglądanie zapasów w błocie, przy użyciu piłki. Żeby sobie zrekompensować ten brak "najlepszej ligi w Europie Wschodniej" po prostu włączyłem sobie po południu mecz Arsenalu. Tam śnieg nie pada! I gra się w piłkę nożną. Wygrał Arsenal, pozostając na 1 miejscu w tabeli. Oglądałem też jakieś fragmenty meczu VfL Bochum-Wolfsburg [ 3:1]. Czekając na wejście na boisko Kamińskiego Kuby. Niestety nie doczekałem się jak i nie doczekał się sam Kuba wysiadujący w tym

WPIS DLA WIERNEJ TRÓJKI CZYTELNIKÓW i link do "Pudła Roku Sobiecha"

 Co prawda piszę "bo muszę" , ale miło że choć jest 3 czytelników. Czyli nie cała "para idzie w gwizdek". Więc nie będę wysilał się dzisiaj na rwące oko tytuły w stylu " polska piłka idzie w górę jak wodór" czy "sensacyjna wygrana Rakowa". Guzik mnie obchodzi "polska" klubowa piłka grana w LE czy LK jeśli ma być to objaw "piłkarskiego patriotyzmu".  No dobra.  1  --------            Oglądałem 2 połowę meczu w LE AEK-Brighton. Mecz o tyle ciekawy ,że w pierwszym meczu we wrześniu Brighton wtopiło u siebie z Grekami 2-3. I podobnie jak wszystkie angielskie kluby grające w LE wręcz rękami i nogami broniło się by nie spaść poniżej 1 miejsca w swojej  tzw grupie. Bo to "dawało" o 1 mecz ekstra na wiosnę. Kompletnie niepotrzebny przy tej lawinie meczów w sezonie. Mecz Brighton był brzydki i to 0-1 dla "drużyny Modera" osiągnięte zostało w stylu "pragmatycznym" - rodem z "Chelsea Mourinho". Br