Przejdź do głównej zawartości

PZPN- CZECHY 1-1

 Reprezentacja Polski. Brzmi dumnie.

Reprezentacja .... czego? Ligi, Ekstraklasy? PZPNu? Narodu, historii, tradycji?

Pojechałem za daleko chyba. Dla mnie to najzwyklejsza grupa graczy w piłkę nożną pozbieranych na mecz z Czechami. Bo kogoś trzeba było wystawić skoro bilety sprzedane.

Reszta, te patriotyczne pierdy nijak nie biorą mnie. Nie jestem dumny bo... nie utożsamiam się z Lewandowskim Szczęsnym. Co najwyżej łatwiej mi ten "spektakl" oglądać bo nie razi moich oczu Arkadiusz Milik.

Czy chciałbym aby "nasi" wygrali ?. Niekoniecznie ,a to z tego powodu ,że ta kadra doszła "do ściany". Najbanalniej można stwierdzić  "że się nieładnie zestarzała" i odpadają od niej " strupieszałe fragmenty" w rodzaju Milika, Glika, BeLeszyńskiego ,Krychowiaka. I tak naprawdę wszyscy czekają jak odpadnie Lewandowski.

Tak , były  dzięki nim niezłe widowiska, ale na teraz widać, że po prostu "zbliżają się do wieku reprezentacyjnej emerytury'. A więc powstał taki zlepek nowego-ze starym. A jak najczęściej bywa w takim zlepku obie części nijak nie kleją się do siebie.

Dowodem jest ta cała eliminacja do MEuropy. I nawet nie idzie tu o selekcjonera, ale o sam fakt że "czas nie czeka na nikogo". A PZPN wierzył naiwnie, że bajka będzie trwać nieskończenie.

No i w pewnym sensie obudzono się " z ręką w nocniku". Jest etap "przejściowy" albo "etap zejściowy". W tym drugim przypadku pozostaną wyblakłe zdjęcia w albumie i wspomnienia w kolejnych książkach.

Etap przejściowy serwowany jest teraz. I jak widać, będzie słaby. Bo jak byli Lubański, Boniek, jest Lewandowski tak PO każdym z nich następował okres "przejściowy" niezmiennie słaby lub przeciętny.

A mecz?

Czesi byli w dwumeczu po prostu lepsi. W końcu ugrali z PZPN- em 4 punkty. Strzelili więcej bramek. To są fakty piłkarskie. Lepsi byli Albańczycy i Czesi zatem to oni powinni grać dalej.

Jedną z nielicznych rzeczy rozsądnych, które powiedziano w studio TV ( Worek, Wawrzyniak, Wichniarek) to że nijak szukać jakiejś stabilności w tym zamieszaniu.

Niedawno Zalewski był pokraką meczu, teraz był najlepszy. I był. Tyle mówiono o Kamińskim Jakubie i gdzieś "rozpłynął się w przeciętności" itd.

A zresztą co ja o "studio"..... skoro jednym z  ich wniosków było ,że "gdyby grał Sebastian Szymański czy Wszołek" to byłoby inaczej.

 No kurwa... pewnie ,że byłoby inaczej ,bo... graliby. 

Reszta, o  genialności S.Szymańskiego i Wszołka i spekulacje jak byłoby zajebiście po prostu rozbawiły mnie do łez. Mecz skończony, wynik słaby i nie dający PZPNowi nic, a tu tzw "przemądrzali eksperci co nie parali się trenerką" wiedzą lepiej od gościa (Probierza) mającego graczy na treningu i mającego niejakie doświadczenie,  co trzeba zrobić. Sorry, gówno wiedzą, co najwyżej za program wezmą parę groszy po "klasycznym zmieleniu słomy".

Zresztą co tu gadać. Pierdolili jak potłuczeni... a Worek wręcz pchał się do mikrofonu nie dając nikomu dojść do głosu. Można i tak i ja wyłączając już po kilku minutach po meczu  to "pierdolenie o Szopenie" po prostu poczułem ulgę, że nie mam telewizji, a o wiele tańszy i bardziej multimedialny internet.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager