Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2025

Lech-Widzew 2-1 i pisze się historia- Fabiema brama !

 Mecz jak to  mecz ligowy. Szara ligowa codzienność. Nic wielkiego. Takie domowe pyry z gzikiem i ze śledziem, albo poznański "ajntopf ". Kto jadł wie o czym piszę. Liga to liga, multum meczów do odwalenia i nasza szara piłkarska codzienność. Mecz mi wyglądał na remis . No nie żeby ( statystyki pomeczowe) jedni cisnęli drugich. Po prostu ligowa kopanina, gdzie zdziesiątkowany Lech wygrał z mającymi wysokie aspiracje Widzewem. Aspiracje aspiracjami ale tak naprawdę z dzisiejszego meczu wynika, że to drużyna mocnego środka tabeli i nic więcej. A Lech? Wiadomo, mocno okulawiony, trener łatający skład na kolanie. Widoczny brak napastnika choć, co należy mocno podkreślić FABJEMA STRZELIŁ BRAMKĘ ! Co akurat przy jego "klasie" znaczy niewiele, ale to jak dla mnie WYDARZENIE MECZU ! Jak napisałem skład mocno łatany. Thordarson dalej słabowity, Szymczak nieobecny na boisku,  Gurgul ( co dla niektórych zaskoczenie) LEPSZY dzisiaj  od Moutinho. Ouma powoli grający w lidze ...

A MOGŁO BYĆ TAK PIĘKNIE GDYBY..... ( na marginesie 1-2 Genk vs. Lech w rewanżu)

 Oczywiście to raczej nie mogło się udać, ale...., Z transmisji wyciąłem 4 okazje (no takie zalążki bramki ,gdyby je miał na przykład Messi, Ronaldo lub... Gyokeres ewentualnie Woltemade 😂to pewnie większość piłek wpadłaby). No ale byli to: Lisman, Ouma, Skrzypczak i Bengtsson. I z tych "szans" żadna niestety nie wpadła. I można sobie "gdybać" , tylko że Gyokeres gra w Arsenalu ,a Messi i Ronaldo tłuką hajs na emeryturze. Więc tak naprawdę może boleć ta zjebana okazja Bengtssona, choć jak wiadomo i tak wynik 1-3 niewiele by w rozliczeniu dwumeczu nie zmienił. Ale fajnie byłoby kopnąć w dupę tymi bramkami kiboli Genku ,którzy wywiesili dość brutalny baner przed meczem : Ja to tłumaczę - DOBIJCIE ICH ! Mało sympatyczne skoro i tak awans ich gracze mieli w kieszeni. No nic, historia zamknięta i szkoda bo jak widać "bęcki" wzięte od Crwenej Zvezdy i Genku były baaaardzo niefortunne i tak wysokich porażek w Poznaniu być nie powinno. Nie "u siebie w domu...

To się nie mogło udać ale... Genk - Lech 1-2

 Jak nie oglądałem  70 minut 1 szego meczu tak strasznie byłem ciekawy jak zagra Lech w rewanżu. Dlaczego byłem ciekawy? Bo: Lech zdziesiątkowany. I do tego wyłączeni Milić, Ishak i praktycznie (przy absencji Pereiry) brak prawego obrońcy. Czyli Nielsen mógł jedynie pytać przed  meczem w szatni " Kto chce dziś zagrać?" I skład meczowy bliski szaleństwu , gdy napada Fabjema, grają niedawno kupieni Palma i Rodriquez, a na prawej obronie "hasa Moutinho", skrzydło obstawia Lisman. Mońka nie jest dla mnie zaskoczeniem ,bo w sumie występując gra całkiem przyzwoicie. Ale jak się na to wszystko popatrzy to  "mecz gra ławka". Wygrana jednak to wygrana i w tych okolicznościach cieszy jak cholera. Już w 1 szej połowie Lech nie położył się i nie prosił o jak najmniejszy wymiar kary i dobicie , a... mógł nawet strzelić... TRZY GOLE !. Oczywiście "zabrakło umiejętności piłkarskich", ale  w 19 minucie - Lisman, 22 minucie Ouma i w 37 minucie Skrzypczak mogli B...

A W MIĘDZYCZASIE będzie o.... Warcie Poznań i IV rundzie eliminacji LM

 Nie wiem w jakim międzyczasie skoro ligi grają i są dziś eliminacje w LM. Muszę jednak napisać o ... Warcie Poznań. Klubie mi bliskim bo... trenowałem w tym klubie krótki czas..... zapasy! Graliśmy też często na "zapasowym boisku Warty" , z tyłu głównej płyty ,na którą był dostęp od ulicy Rolnej, my wchodziliśmy "od tyłu", od ulicy Partyzanckiej ( czyli od tylca po partyzancku  😂 ) To smutna i pouczająca historia niesamowitego zjazdu klubu piłkarskiego. Potwierdzającego słynne powiedzonko "kto nie ma miedzi ten na dupie siedzi". Bo grając w Ekstraklasie Warta miała najmniejszy budżet w tej lidze ! Nie ma co się cofać do wspominek z czasów burzy i naporu kiedy Warta radziła sobie niezgorzej w Ekstraklasie mając w składzie min reprezentanta Finlandii Iwanowa i reprezentacji Słowacji Zrelaka oraz nieocenionego Łukasza Trałkę (+Grzesika, Szmyta). Było i minęło i dołożył się do tego zjazdu Lech Poznań, który przegrywając pod koniec rozgrywek U SIEBIE z Koroną...

Co tu wydziwiać Lech/Genk

 Powiem tyle, że nie oglądałem 2 połowy meczu. Bo i po co? Lech sklecony na prędze, na kolanie. Milić kontuzja !  Więc i każdy wynik (porażka) nie dziwi. Jeśli nie wierzy się w cuda niewidy. Czy to dziwne? Masochistą nie jestem. Zatem... szkoda czasu i idę... spać ! Sorry !

Gra BODO GLIMT -- klub któremu kibicuję

 To było w lutym i marcu 2023 roku kiedy Lech grał z Bodo ( 1-0 i 0-0) i wszedł do 1/4 LK grając z Fiorentiną w ćwierćfinale. I wtedy zainteresowałem się klubem Bodo Glimt. Bo jak mieć jakiś DOBRY przykład  postępu, logicznego rozwoju na miarę (rozmiar) Kolejorza to akurat ten norweski klub jako dobry piłkarski wzór jest niemal idealny (nie Barcelona, Ajax czy BVB). Klub zaprzeczający przy okazji wielu utartym schematom. Na przykład tym ,że tylko w dużym ośrodku może się coś urodzić. Bo w końcu Bodo to miasto w Norwegii gdzie mieszka zaledwie 42 831 mieszkańców [ dane z 2023 r]. Nim będę pisał dalej polecam do poczytania dość obszerny artykuł właśnie o wizycie w Bodo .  Ciekawy !  https://www.flashscore.pl/wiadomosci/pi-ka-nozna-eliteserien-bodo-glimt-od-srodka-bylismy-w-tym-wyjatkowym-klubie-gdzie-wspolnota-stoi-ponad-wynikami/Qk2I7JCb/ Tak przy okazji jako ciekawostkę podam że dziś w Bodo miłe 12℃ , a jutro można... iść... na plażę? No nie , bo jutro tam będzie za...

Lech - Korona po... serbsku i 1-1

 Były już różne języki w czasie różnych transmisji : francuski, angielski, holenderski (!)  arabski (!!!) ale dzisiaj po raz pierwszy liga " po serbsku". I co z tego? Lepsza/gorsza nie jest.. Lisman dalej jest Lismanem i nawet gdyby transmisja była po chińsku to nic tego nie zmieni. Szkoda tyle ,że reklamy serbskie "wykosiły" statystyki po 1 połowie meczu. No ale fajnie zobaczyć jakie to tam tematy w reklamie. Tam też przecież "bicie piany i pranie mózgów" by sprzedać sprzedać,,, sprzedać ! 1 połowa  Chciałoby się napisać "miłe złego początki a koniec żałosny" ( bo akurat dla mnie wynik bezbramkowy 0-0 to żenada). Musi się w każdym oglądanym meczu coś dziać, musi być  akcja , muszą być gole, bo inaczej to strata czasu i lepiej poczytać książkę. Bez goli to takie meczowe " jedzenie wegetariańskie". Niby zdrowe ,ale kto mi powie żę "papier toaletowy z soją jest smaczny" ? Dobry jest schabowy, golonka czy flaczki, dobra pizza też...

PIERWSZY MECZ NAJLEPSZEJ LIGI KULI ZIEMSKIEJ Liverpool - Bournemouth

 Nie sposób przejść do porządku dziennego nad prawdziwym startem grania w nogę , w sez 25/26 czyli pierwszym meczem Premier League. Tak, to jest ten prawdziwy start piłki w Europie, nie jakieś tam "eliminacje do europejskich pucharów". No ,bo ta angielska  liga startuje w kategorii " super ciężkiej".  Wydała na transfery .... ponad 3 MILIARDY euro !  I np taki Liverpool ( patrz tabelka wyżej) -- ściągnął do siebie Floriana Wirtza z Niemiec za... 136,3 Mln € ! Do tego dołożył Kerkeza, Frimponga, i bardzo utalentowanego napastnika Etikite i w drodze do nich jest jeszcze jakiś facio z Ameryki Południowej.  Piszę dzisiaj o Premier League, ale wiadomo i tak, że "bliższa ciału koszula " czyli Ekstraklapa 😄 A co o dzisiejszym meczu?  Wynik końcowy 4-2.  A wiadomo "gole sprzedają się najlepiej". A tu było ich aż 6 ! Sam mecz  momentami nieoczywisty, bo zdecydowanym faworytem "na papierze" był Liverpool ( patrz skład) a tu bramki : 1-0 Gakpo, ...

KAPUSTA (Legia) i groch (Sraków)

 Bałagan na wejściu. Trzy mecze w jednej (praktycznie godzinie). Do tego gra w LK Breidablik, który chce zaistnieć po lechickim laniu w el LM. Dużo meczów. Jaga tak naprawdę "wyjaśniła" kwestię awansu już w 1 połówce. I oglądałbym właśnie ich mecz   całości ( bo wiadomo- nie trawię Szmaciarstwa Warszawskiego i Rakowa, bo to jak jechanie piaskiem po szkle, aż ciarki chodzą po plecach). No i byłoby OK, bo Jaga jedzie już z Silkeborgiem w 1 połowie 2-0 ( dwa razy Imaz!). Piszę , że byłoby OK gdyby nie.... na mikrofonie ten cycek Kołtoń podpierany przez Hajto. Niedaleko pada ten owoc od pary Borek/ Podoliński, a w  TVP Zewłakowa na mikrofonie. Można w końcu wyłączyć fonię ,bo generalnie kumam gęby z Jagi. Gorzej ze Srakowem i Szmatą, ale kij im w oko. Teoria jest taka - nich grają dalej , bo wtedy aż 4 drużyny będą zamieszane w lidze. A przecież Lech "będzie walczył na 3 frontach". A jak historia (generalnie) pokazuje dwa fronty to już murowana porażka, a trzy ..... lep...

NA MARGINESIE MECZU LECHA Z SERBAMI.

 Rozbawił mnie ton artykułów po wyeliminowaniu Lecha z gier o wymarzoną L igę M istrzów .  To tak mniej więcej brzmiało jakby jakiś "inny Mistrz Polski" ( ostatnio Legła, Raków i Jaga) nie licząc na "szczęście w losowaniu" miał jakiekolwiek szanse w tej "zabawie o miliony". I tak w dobrym nastroju rozbawiony tymi " nawiedzonymi mądrościami w stylu coby było gdyby było" przypomniałem sobie taką anegdotę o Napoleonie Bonaparte. Cytuję - "Słynna anegdota z jego udziałem opowiada, że pewnego dnia przejeżdżając (jako cesarz) przez małe francuskie miasteczko zapytał dlaczego nie oddano salwy armatniej na jego cześć. Skrajnie zdenerwowany małomiasteczkowy oficjel odpowiada „ powodów jest ze dwadzieścia. Po pierwsze nie mamy armat” … „Dziękuje, to pierwsze wystarczy” odpowiedział na to Napoleon ". I co tu dalej wydziwiać ?  Lech , w końcu nie będąc na topie lig europejskich po prostu "nie miał armat" ( w czym udział miała nieobecność ...

POMARZYĆ PIĘKNA SPRAWA więc i remis 1-1 Crvena Zvezda - Lech nie jest dramatem

 Wynik pierwszego meczu tak naprawdę ustawił całą sprawę. Porażka w Poznaniu wyjaśniła sprawę awansu Lech kontra Crvena Zvezda. I ciężko sobie było wyobrazić że strasznie "przetrzebiony Lech" powtórzy słynną historię z meczu wyjazdowego z Fiorentiną. I to tak naprawdę  powinno zamknąć całą dyskusję o dwumeczu. Choć akurat Crvena Zvezda to nie taki mocarz, który coś tam ugra w LMistrzów, tam po prostu będą czekali na nich lepsi od Serbów. Choć hola hola Serbowie mają jeszcze mecz w IV rundzie eliminacji z Pafos, które spokojnie ( 0-1 na wyjeździe i 2-0 u siebie) ograło Dynamo Kijów. Spokojnie to znaczy mogli ( oglądałem ten mecz od 60 minuty więc to było w tym czasie) dosypać Dynamo na luziku ze 2 gole. Patrząc na ten dwumecz i oba zwycięstwa Cypryjczyków nie dziwne, że mecz w IV rundzie eliminacji Pafos- Crvena Zvezda może być bardzo ciekawy. I teraz statystyki z 1 połowy : Jak widać nie za wiele się działo. W rozliczeniu karny i 1-0 przy zwyczajowym chaosie na polu karnym Mr...

BEZNADZIEJNA WYLICZANKA

 Już nie wiem na co narzekać. ( jako kibol). Bo jak tu narzekać skoro POŁOWA składu MP 24/25 po prostu nie może/nie chce grać. Z tym "nie chce"- to odnosi się do Sousy. Który już po prostu jedną nogą poza Poznaniem. I nie jest to... Puszczykowo. Zresztą bardzo fajna miejscówka, polecam. Facio (Afonso) starzeje się ( przychodził jako 21 latek, teraz ma 25 lat) i chce po prostu wymienić swoje sukcesy ( najlepszy niby pomocnik ligi-  w sez 24/25) na bejmy. Ostatnie wieści że idzie do ligi tureckiej, a nie do Premier League, League Une czy Primera Division.  Czyli idzie tak naprawdę tam gdzie płacą lepiej. Jak dla mnie oczywista normalka. OK,  Sousa już ma dość P oznania , ale na dramat zakrawają hiobowe wieści o kontuzjach/operacjach- Murawski, Walemark, Hakans , a potem Jagiełło i teraz na ponad miesiąc wyeliminowany  Golizadeh.  Tak naprawdę oprócz Murawskiego to ci wymienieni to stali klienci szpitali sportowych. Ok - wyleczą się, ale zero pewności czy " wy...

SZARŻA HUSARII

 1,2 runda eliminacji LM.LE,LK i już zostajemy ściągnięci na ziemię. No może 3 runda eliminacji, ten jeden mecz więcej. I może Liga Konferencji. I widać jak to jest z tym "miejscem w łańcuchu pokarmowym". Kiedy drużyny "wzmacniane" ludźmi z ławki z zagranicy, albo "gwiazdami rodzimej ligi" nijak nie są materiałem na drużyny mogące wygrać nie 1 na 10 meczów np z drużyną z..... Belgii czy Włoch, a na przykład 5 na 10. Na razie dalej jest wiara w "szarżę husarii" i to że wystarczyłoby, by każdy gracz wybiegał 11 kilometrów w meczu ,a najlepsi ( co najmniej 2-ka) przekroczyłaby te 12 kilometrów i wtedy rywal byłby na kolanach. Dziwna ta wiara, skoro nie odnosząc się do nieosiągalnego poziomu Liverpoolu czy Barcelony takie cypryjskie AEK Larnaka pojechało 4-1 z warszawską szmatą, mocarny Sraków z Repką, Makuchem, Pieńko ( znowu zdjęty po 1 połowie z boiska) wtopił z Maccabi Hajfa (???) u siebie 0-1.  Pytanie, czy coś te nędzne mecze zweryfikowały? Moż...