Przejdź do głównej zawartości

NA MARGINESIE MECZU LECHA Z SERBAMI.

 Rozbawił mnie ton artykułów po wyeliminowaniu Lecha z gier o wymarzoną Ligę Mistrzów . 

To tak mniej więcej brzmiało jakby jakiś "inny Mistrz Polski" ( ostatnio Legła, Raków i Jaga) nie licząc na "szczęście w losowaniu" miał jakiekolwiek szanse w tej "zabawie o miliony".

I tak w dobrym nastroju rozbawiony tymi " nawiedzonymi mądrościami w stylu coby było gdyby było" przypomniałem sobie taką anegdotę o Napoleonie Bonaparte.

Cytuję - "Słynna anegdota z jego udziałem opowiada, że pewnego dnia przejeżdżając (jako cesarz) przez małe francuskie miasteczko zapytał dlaczego nie oddano salwy armatniej na jego cześć. Skrajnie zdenerwowany małomiasteczkowy oficjel odpowiada „ powodów jest ze dwadzieścia. Po pierwsze nie mamy armat” … „Dziękuje, to pierwsze wystarczy” odpowiedział na to Napoleon".

I co tu dalej wydziwiać ? 

Lech , w końcu nie będąc na topie lig europejskich po prostu "nie miał armat" ( w czym udział miała nieobecność wielu graczy, którzy pewnie biegaliby w meczu na serbskiej Maracanie. Nie będę wymieniał nazwisk, ale liczba ważnych nieobecnych dobiła liczby 6 plus Sousa). Mamy więc "wuchtę" nieobecnych i mocno dziwić się tylko trzeba , że "posklejany na prędce" Lech nie doznał ciężkiego eurowpierdolu w Belgradzie. I to właśnie należy przyjąć jako jakiś wybryk natury. To 1-1 !

I przy okazji przypomniała mi się słynna odzywka Czernomyrdina ( ministra w rządzie Jelcyna) który powiedział " Chcieliśmy jak nigdy, wyszło jak zawsze".

Ale przyznaję, bardziej mi się podoba (odpowiednio do obecnej sytuacji Lecha ) ta pierwsza historyjka , z Napoleonem.

No i tyle w temacie, bo przecież mecze z Crveną Zvezdą to już historia. Teraz po prostu czekam co dalej...



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

LECĄ TRENERZY

 Na dziś następna "ofiara ambicji" i Wizji Wielkiego Klubu....... Paprykarze zwolnili całkiem fajnego trenera (Kolendowicza). Bo.... on to mając takich sobie kopaczy MIAŁ wygrywać wszystko. Ciekawy temat , gdy klubem "rządzi" nawiedzony właściciel. Gość mający "wizje" ( nie WIZJĘ ,a WIZJE właśnie). Ciekawe co dalej w tym temacie tych "wizji wielkości paprykarza"  Pana Właściciela Paprykarstwa Alexa Haditaghi. Temat też ciekawy ,bo spotkałem się z wieloma wpisami "zwalniającymi Frederiksena". O tym pisałem wczoraj. Tak jak o tym że pod Papszunem robi się "gorący stołek" ( choć akurat to temat bardziej do plotek niż coś konkretnego. Bo Właściciel Rakowa i firmy X-Kom Świerczewski to człowiek liczący bejmy i chyba bardziej liczy na jakieś tam bejmy z LK niż na szaleństwo w Ekstraklapie i po prostu czeka na europejskie mecze Medalików). Podkusiło mnie będąc przy temacie zmian klubowych trenerów, by sprawdzić ilu to trenerów "...