Inni grają o Puchar Polski, który powoli przeistacza się w słynny Puchar Pasztetowej. W sumie jedynym bonusem PP jest nieduża premia za wygraną- nieco powyżej 1 Mln €, którą zgarnęła zgarnęła w maju 2024 Wisła Kraków, a przegrana Pogoń dostała zaledwie 760 Tsd €. Czyli taka kasa "na europejskie frytki" - jeśli ponosi się koszty tych wszystkich meczów (Pogoń miała same wyjazdy). Zatem jest to Puchar Pasztetowej, bo pasztetowa to kiedyś był syndrom cienizny. Choć w Poznaniu często coś takiego pojawiało się "na śniadaniowej szyntce z masłem +posmarowane pasztetową" . Za często swoją drogą więc do dzisiaj za pasztetową nie tęsknię. Jedynym i ważnym aspektem rywalizacji jest ,to że zdobywca Pucharu pogra na początku w eliminacjach LEuropy ( tej lepszej niż Liga Konferencji). Lechowi pozostały parciane mecze w Eksptraklapie i "sen o eliminacjach Ligi Mistrzów". I powolne budowanie "ekonomicznej kadry" na (być może) przyszłe granie w UEFA. Coś mówi si...
piła nożna