Przejdź do głównej zawartości

CO JA TUTAJ ROBIĘ...

 Tajemniczy tytuł, ale oddaje moje odczucia gdy tracę prawie 2 godziny z życia oglądając mecz Radomiak-Puszcza.

Bo przecież jakiegoś oszałamiającego widowiska oczekiwać po tej parze nie sposób. To typowa "walka" w dolnych rejonach tabeli.

Zatem zobaczyłem i jakie wnioski przed meczem Lecha z tymi drużynami.Bo Lech ma niedługo Radomiaka u siebie, a następnie Puszcza i wyjazd do Krakowa/

Myślałem, że jednak Radomiak poradzi sobie łatwiej z Puszczą. Ale tak naprawdę z gry było tak coś "ze średnich stanów niskich". Co prawda wygrali 2-0 ale... 1 bramka po takim sobie karnym, druga to raczej też mizernej urody bramka Grzesika. No ale wygrana to wygrana i 3 punkty zostały w Radomiu.

Jakie atutu Radomiaka? Na bank ich napastnik Rocha, reszta pasująca do 13 pozycji w tabeli. Puszcza zaś to firmowe wyrzuty z autu Abramowicza na 30 metrów !

Statystyki wiele mówią o meczu:

Strzały Radom/Puszcza 16/6

                              celne 3/1 (!)

                              faule  8/22 (!)

Dużo bieganiny, piłka latająca nad głowami, centrale ( na Rochę), stałe fragmenty gry, ale interwencji bramkarzy niewiele. No ,ale tak w sumie to jest akurat "styl" jakiego Lech nie lubi więc..... może być śmiesznie. Choć tak naprawdę i Radomiaka i Puszczy Lech obawiać się nie powinien. 

Wystarczy "zaryglować środek boiska" spychając Radomiaka pod jego bramkę i Radomiak już niewiele wtedy gra ( tak nawet zrobiła Puszcza w pierwszych minutach meczu).

Generalnie- mecz odbębniony, pogląd na Puszczę i Radomiaka wyrobiony.





















Komentarze

  1. Obawiam się, że mecze z drużynami z dołu tabeli mogą być najtrudniejsze. Jak ktoś chce z nami grać o zwycięstwo , to znaczy chce wygrać i po taki wynik przyjeżdża, a nie "jak się uda wygrać po kontrze, to super", to dajemy radę. Gorzej, jak trzeba przepychać wynik kolanem. Niestety, Raków i cska to potrafią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz jakoś nie przepadam za "obiegowymi prawdami". W koncu Lech już prawie (chyba) przez 6 kolejek na czele tabeli i jakby nie patrzeć nie grał wszystkich 13 meczów z czołowymi zespołami bo.... takich jest niewiele ( Raków, Jaga,) reszta to może nie kompletny "plankton" ale jak widać z tabeli takie zespoły "słabo-silne". W końcu Lech wygrał i z Lechią, ze Śląskiem i pozostała mu tylko Puszcza. Nie dajmy się zwariować. Przecież Lech na razie PRZEGRAŁ zaledwie 2 mecze ! To są fakty nie "pomówienia i teorie tworzone na potrzeby chwili".

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

PUCHAR POLSKI -Barycz Sułów vs Lech II (K.3-5)

 Oglądam mecz rezerw Lecha w PP choć nie spodziewam się "wielkiego futbolu".  No bo tak : Lechowe rezerwy grają po prostu słabo , w 3 lidze bo.... mają chujowego trenera. Trenera który dostał posadkę " za zasługi dla klubu" a nie dlatego, że jest dobrym trenerem. No bo przecież - był zaledwie asystentem Bochińskiego w Juniorkach Starszych i ( o zgrozo) był asystentem u Rumaka. Czyli sam nic nie prowadził. I to widać, a przecież rezerwy , a tak naprawdę w 3/4-tych drużyna juniorów wręcz potrzebuje WODZA i NAUCZYCIELA. Bo z założenia rezerwy to następne miejsce, w którym "ogrywają się najlepsi z Akademii" przed "awansem na Bułgarską". I ta drużyna powinna grać "takim samym systemem" jak drużyna nr 1. Pytanie zadane- czy gra?      Odpowiedż jest oczywista - nie gra !. Lech II Poznań: Mateusz Mędrala - Jakub Skowroński, Jakub Falkiewicz, Maciej Wichtowski, Maksym Pietrzak (46. Maciej Orłowski) - Igor Brzyski, Tymoteusz Gmur, Sammy Dudek (7...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...