Awans tej kobiecej reprezentacji do finałów MŚwiata na Dominikanie to b.duże wydarzenie dla piłki kobiecej w Polsce.
Dziewczyny poszły w ślady chłopaków , którzy w 2023 roku w Tajlandii też grali w Mistrzostwach Świata w tej kategorii wiekowej.
Z tym ,że chłopaki nie wyszli ze swojej grupy, a tu dziewczyny WALCZYŁY o półfinał. Wielka sprawa, bo to w ogóle pierwszy raz ta reprezentacja grała "tak wysoko".
Mecz transmitowany w późnej porze ,bo od 1 w nocy, ale nie sposób było odpuścić tego wydarzenia.
Przed meczem nastroje raczej stonowane, bo Korea Północna w kategorii młodzieżowej kobiecej jest bardzo silna. U-20 Korei Płn. to ... uwaga.... aktualne Mistrzynie Świata, a do meczu z Polską ta ich U-17 nie straciła gola i nastrzelała ich najwięcej więc przewaga wydawała się po stronie Azjatek i to bardzo wyraźna.
Sam mecz byłby dla mnie ciekawszy gdyby od początku grała dziewczyna z Lecha UAM Julia Przybył. To wahadłowa grająca na lewej stronie. Nie wyszła w pierwszym składzie, weszła dopiero w 63 minucie.
Ogólnie Koreanki mocne, agresywne, wybiegane. Kto oglądał w akcji np jakąś reprezentację JAPONII (damską czy męską) to mniej więcej to ten sam styl. Oparty na bardzo szybkich bokach i agresji oraz mocnym wstrzeliwaniu po ziemi piłki w pole karne rywalek.
Niby to mikrusy ( chyba niewiele z nich miało ponad 1,165 wzrostu, a sporo poniżej 1,50 cm) ale szybkie jak przeciąg. Nasze dziewczyny za to z dobrymi warunkami fizycznymi ( no no bez takich myśli.... hehehe) też wybiegane.
Sam mecz jednak (o dziwo) dość wyrównany . Co pokazuje wynik ( bramka uzyskana przez Koreanki w wyżej opisany sposów już w 1 połowie meczu). Była szansa ( coś jak np wygrana Motoru z Lechem i to w Poznaniu). Ale jednak Koreanki dały radę i mimo wyrównanej gry to Polki miały zaledwie jedną szansę bramkową, gdy rywalki miały ich kilka.
Cud się nie zdarzył, wygrały faworytki. Polki zalały się łzami, bo była to fajna przygoda i wielka szansa. Zresztą czytałem że już teraz kilka z nich zostało wytransferowane na ten mityczny "zachód".
No i kiedy do Poznania wróci Julia Przybył to będzie miała co opowiadać.
Komentarze
Prześlij komentarz