Przejdź do głównej zawartości

POLSKA U-17 vs KOREA PÓŁNOCNA U-17 -dziewczyny grają w ćwierćfinale Mistrzostw Świata 2024 !

Awans tej kobiecej reprezentacji do finałów MŚwiata na Dominikanie to b.duże wydarzenie dla piłki kobiecej w Polsce.

Dziewczyny poszły w ślady chłopaków , którzy w 2023 roku w Tajlandii też grali w Mistrzostwach Świata w tej kategorii wiekowej.
Z tym ,że chłopaki nie wyszli ze swojej grupy, a tu dziewczyny WALCZYŁY o półfinał. Wielka sprawa, bo to w ogóle pierwszy raz ta reprezentacja grała "tak wysoko".




Mecz transmitowany w późnej porze ,bo od 1 w nocy,  ale nie sposób było odpuścić tego wydarzenia.

Przed meczem nastroje raczej stonowane, bo Korea Północna w kategorii młodzieżowej kobiecej jest bardzo silna. U-20 Korei Płn. to ... uwaga.... aktualne Mistrzynie Świata, a do meczu z Polską ta ich U-17 nie straciła gola i nastrzelała ich najwięcej więc przewaga wydawała się po stronie Azjatek i to bardzo wyraźna.


Sam mecz byłby dla mnie ciekawszy gdyby od początku grała dziewczyna z Lecha UAM Julia Przybył. To wahadłowa grająca na lewej stronie. Nie wyszła w pierwszym składzie, weszła dopiero w  63 minucie.
Ogólnie Koreanki mocne, agresywne, wybiegane. Kto oglądał w akcji np jakąś reprezentację JAPONII (damską czy męską) to mniej więcej to ten sam styl. Oparty na bardzo szybkich bokach i agresji oraz mocnym wstrzeliwaniu po ziemi piłki w pole karne rywalek.

Niby to mikrusy ( chyba niewiele z nich miało ponad 1,165 wzrostu, a sporo poniżej 1,50 cm)  ale szybkie jak przeciąg. Nasze dziewczyny za to z dobrymi warunkami fizycznymi ( no no bez takich myśli.... hehehe) też wybiegane. 
Sam mecz jednak (o dziwo) dość wyrównany . Co pokazuje wynik ( bramka uzyskana przez Koreanki w wyżej opisany sposów już w 1 połowie meczu). Była szansa ( coś jak np wygrana Motoru z Lechem i to w Poznaniu). Ale jednak Koreanki dały radę i mimo wyrównanej gry to Polki miały zaledwie jedną szansę bramkową, gdy rywalki miały ich kilka.




Cud się nie zdarzył, wygrały faworytki. Polki zalały się łzami, bo była to fajna przygoda i wielka szansa. Zresztą czytałem że już teraz kilka z nich zostało wytransferowane na ten mityczny "zachód". 

No i kiedy do Poznania wróci Julia Przybył to będzie miała co opowiadać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

LECĄ TRENERZY

 Na dziś następna "ofiara ambicji" i Wizji Wielkiego Klubu....... Paprykarze zwolnili całkiem fajnego trenera (Kolendowicza). Bo.... on to mając takich sobie kopaczy MIAŁ wygrywać wszystko. Ciekawy temat , gdy klubem "rządzi" nawiedzony właściciel. Gość mający "wizje" ( nie WIZJĘ ,a WIZJE właśnie). Ciekawe co dalej w tym temacie tych "wizji wielkości paprykarza"  Pana Właściciela Paprykarstwa Alexa Haditaghi. Temat też ciekawy ,bo spotkałem się z wieloma wpisami "zwalniającymi Frederiksena". O tym pisałem wczoraj. Tak jak o tym że pod Papszunem robi się "gorący stołek" ( choć akurat to temat bardziej do plotek niż coś konkretnego. Bo Właściciel Rakowa i firmy X-Kom Świerczewski to człowiek liczący bejmy i chyba bardziej liczy na jakieś tam bejmy z LK niż na szaleństwo w Ekstraklapie i po prostu czeka na europejskie mecze Medalików). Podkusiło mnie będąc przy temacie zmian klubowych trenerów, by sprawdzić ilu to trenerów "...