Nie widziałem merczu Kolejorza z Craxą, bo.... mi się nie chciało. Lech ociera się o śmieszność. Skład najdroższy w historii, wielkie dęcie w trąby. Walka o Mistrzostwo Polski. I zamiast zamówionego tortu dostajemy z klubu chałkę z Lidla. Zresztą po oglądaniu naprawdę dobrej piłki z golami np w LM jakoś dzisiaj mi się przelało. Za dużo tego jak na mnie. Muszę odłożyć na parę dni piłkę nożną. Zapewne wrócę "do tematu" przy meczu Lecha w Pucharze Polski. Po prostu mam piłkarskiego kaca po remisie z Jagiellonią i muszę go wyleczyć. A na to najlepszym sposobem jest po prostu odpuszczenie sobie dzisiejszego meczu. Zapewne oglądnę skrót, ale nawet nie chce mi się czytać komentarzy , gdziekolwiek. Remis 1-1 , to TYLKO remis z bardzo przeciętną drużyną. I nic tu nie ma do rzeczy że "zawsze trudno nam się grało w Krakowie". Jest takie powiedzenie " złej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy" I tu to powiedzenie pasuje idealnie. Tak naprawdę pewnie wielu już (po Tr...
piła nożna