Zafundowałem sobie piłkarską sobotę i praktycznie od 14:55 do 21 coś oglądałem. 1. Na początek rezerwy Lecha we Wronkach z rezerwami ŁKS i 0-3 w dupę Oj bardzo ciekawy skład . Nie chce mi się liczyć ale średnia zespołu tak w okolicach 20 lat. Chyba nie więcej niż 20,00 lat. I jakoś to wyglądało w 1 połowie. Nie było co prawda w ogóle ognia z przodu ,bo chyba można postawić kreskę na Pacławskim, a i Lisman ( ten nowy) w połowie 1 połowie zszedł z kontuzją. Lech 1 połowę ugrał "organizacją gry" w obronie i tyle tego że stracił tylko 1 bramkę.Przy stracie zawalił akurat kapitan i najstarszy w zespole Wichtowski (32 lata) którego ograł rywal i strzelił po jego minięciu - zaraz bramkę. W 2 połowie "doszło lat" bo weszli Cywka i Pawłowski. Co spowodowało że rywal już kompletnie zdominował rezerwy. A niby "dołożenie doświadczenia" powinno polepszyć grę. Nie polepszyło i naprawdę na boisku istniał jedynie ŁKS. Przegrana ewidentna. A wnioski ze "wzmacniania...
piła nożna