Przyznaję, że oglądałem cały mecz Rakowa i parę chwil z 1 połówy Szmatławca ze Stolca czyli Stolcową. Czyli oba mecze rewanżowe z drużynami z Danii.
Oba te w UEFA-eliminacje.
Przyznaję, że Raków zagrał dobry mecz. Zawsze trzeba cenić dobrą grę i przede wszystkim piłkarską ambicję. No i nie odstawali nijak od rywali. Tak myślałem czym Raków grający z Kopenhagą góruje (na teraz) nad Lechem grającym niedawno ze Spartakiem Trnawa.
Rzuca się w oczy przede wszystkim waleczność, wybieganie Rakowa i....co najważniejsze potrafią (niby to powinna być normalka ale jakoś nie jest) CELNIE podawać sobie piłkę. To podstawa ich gry. Mankamentem jest dość toporna gra w ataku. Choć jak widać np po Pekharcie ze Zległej i Piaseckim z Rakowa ( a także z innej bajki ale ten sam profil-Makuch z Cracovii) kilogramy i centymetry często się przydają w ataku.
Faktem jest i to że Raków tracił dziwaczne bramki .Gdyby ( jakie piękne piłkarskie słowo) nie stracił tych dwóch kuriozalnych nieco bramek z FC Kopenhaga to swobodnie mógłby awansować do LM. Bo i rywal nieco przereklamowany i nie lepszy od Medalików. Mogę tak pisać ,bo ten mecz oglądałem bez komentarza (znowu był Worek Mateusz!) więc widziałem że czarne jest czarne, a białe jest białe.
Ciekawe jest jednak to, że tyle kontuzji trzebi zespół z Jasnej Góry. Coś tam nie gra w treningu i odnowie. Myślę że będzie kontuzji więcej ,bo chyba żaden klubowy zespół z Polski nie jest gotowy żeby grać na "całej edzie" przez cały sezon ligowy plus te gry w LE/LK tak jak założył sobie trener Szwarga z Rakowa.
Dotyczy ten komentarz też Zległej. Z tym że oni akurat mają "odwrotnie". Lepsi z przodu, gorsi z tyłu. Raków na odwyrtkę , na plus z tyłu, gorzej w ataku.
Co mnie zaskoczyło ( stawiałem raczej na oba zespoły z Danii) to, że tak naprawdę nie było widać "różnicy poziomów". Nie było polskiej murarki i kontry, była całkiem niezła klubowa gra.
Oczywiście po losowaniu "grup" sądzę , że raczej nie będzie awansu obu drużyn w LE czy LK. Są w grupie 4 drużyny, awansują dwie dalej. Więc " jest opcja" na 3 miejsce i jakieś eurasy za remisy/wygrane w paru (2?3?) meczach.
Co do mojego wrażenia kiedy myślę o zbliżających się meczach Lecha z Medalikami i Stolcową to (na teraz) Lech niestety stoi niżej od tych wymienionych zespołów. Po prostu ma słabszą obronę( Raków ma lepszą) i słabszy atak (Stolcowa ma lepszy). Tak jest oczywiście na teraz.
Szkoda tylko że w to równanie zacznie wkradać się "zmęczenie rozgrywkami europejskimi" więc tak naprawdę nie poznamy jaki jest Lech na tle tych chyba dwóch najlepszych zespołów (powtarzam-stan na teraz) w kraju. A ciekawe byłoby granie "na równych prawach" i jakie z tego byłyby wnioski.
Myślę, że jeżeli Lech wtopi oba mecze na jesieni ,w lidze z Rakowem i Zległą (grającymi już dalej w UEFA) to równanie się dokończy i wynik będzie minusowy w ocenie. Jeśli wygra to (przy osłabieniu meczami obu drużyn) tak naprawdę do końca Kolejorz nie będzie wiedział "na czym stoi".
No cóż, czekam więc na następne mecze ligowe Lecha, zobaczymy w nich co i jak. No i teraz już można oglądać oba polskie kluby w UEFA, bo i rywale ciekawi. A komentatorów przecież nie muszę słuchać!
Komentarze
Prześlij komentarz