Przejdź do głównej zawartości

Lech -Zabrze 1-1- tania ligowa mielonka

Kiedyś kibicowałem Górnikowi (stare stare czasy). Teraz nie wiem komu kibicuję w tym meczu.

Mam jakiś kryzys naiwności. Kryzys kibolski.  W tym meczu po prostu... nie trzymam nerwowo kciuków za nikim. Ot ligowa parciana codzienna kopanina. Bo raczej Zabrze nie wygra ligi, a i Lech jest na teraz bezbarwny i rozpaczliwie słaby.

Jak dla mnie "wydarzeniem meczu" była kontuzja Ishaka. Miał okazję kopnął piłkę i.... zszedł a z boiska bo "coś go zakłuło".

Zresztą tak naprawdę zacząłem oglądać Lecha  ... po zakończeniu meczu Brighton ( wygrali 3-1 z Newcastle). Coś się stało , tak że wolałem zobaczyć koniec meczu ,Brighton niż początek meczu Lecha. Zresztą... i teraz mecz trwa ,a ja obie tu na blogu radośnie popierdalam.

Jawny kibolski kryzys kiedy nie chce mi się oglądać ligowej kopaniny, a Lech niestety jest teraz "kreatorem ligowej kopaniny". I jedyny graczem w tej taniej mielonce jest Christopher Velde.

 Gracz może nie jakiś "boski" ale jakby zupełnie z trochę  innej rzeczywistości.

Tak przy okazji, Patrzyłem kiedy Ishak "zgłosił kontuzję i coś go zakłuło". I tak pomyślałem, że taki właśnie jest na dziś Lech. Taki pizdowaty, w rodzaju" na papierze i coś go zakłuło". Piszę to  pisząc DZISIAJ. Bo nie wiem jaki będzie Lech JUTRO. Jakiś???????

Tak naprawdę  i tak po prostu... nie chce mi się  oglądać tej bezjajecznej/ligowej kopaniny. O czym świadczy choćby ten fakt że piszę te literki W CZASIE MECZU.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager