Przejdź do głównej zawartości

LECH RAKÓW 4-1 (rzadka sztuka skuteczności Kolejorza)

 Jakoś nie czekałem na ten mecz z drżeniem serca. Co najwyżej spekulowałem jak będzie fajnie gdy Lech dopisze sobie 3 punkty.

I dopisał. 



Co prawda Lech ma bardzo nierówny skład osobowy ,ale potwierdza się stara prawda " jakość broni się sama". To znaczy.. niepotrzebna jej reklama i wyznania "ekspertów" co chwila kreujących nowe "gwiazdy" ( np taki Drachal).

Jakość to porządne przyjęcie piłki, CELNE PODANIE, niedużo strat i tak zwane liczby. Wystarczy wyjąć jedną z tych rzeczy z opisu gracza i jakość idzie się jebać.

Co ciekawe jakość czasem objawia się niespodziewanie dla ogółu po sporym czasie. Tu pchają się wręcz przykłady Velde i Marchwińskiego. Którym wcześniej najwyraźniej "nie dojeżdżała psychika" i chyba też brakowało przygotowania fizycznego do tej zapaśniczej ligi, w której najważniejsza statystyka wybieganych kilometrów meczowych.

Mecz z Rakowem to potwierdził. Raków to do bólu "drużyna kopaczy". Trudno tam szukać wielkich indywidualności ( no może Ivi Lopez -nie gra na razie kontuzja + bramkarz Kovacević). Dziwnie mało jak na drużynę wynoszoną pod niebiosa. Bramkarz "trzymający zespół w grze" ?. Dziwny to obraz zespołu piłkarskiego, bo ile można żyć  zgodnie z mądrością "najważniejsze na zero z tyłu".I najwyrażniej oprócz braku Ivi Lopeza brakuje Gutkovskisa (sprzedany po 22/23).

Tu sprawdza się mój sceptycyzm co do transferu Zwolińskiego czy Kittela. Zresztą i Fabian Piasecki to napastnik "z grubsza ciosany siekierą" i jeśli pomocnikowi  nie wyjdzie "strzał życia" to.... Raków wygląda jak wygląda. Zresztą tak się składa, że często Lech weryfikował graczy rywali tak chwalonych przed meczem. Dziś zweryfikował ( nie grając wcale jakiegoś super meczu) Koczergina, Cebulę, Zwolińskiego, Drachala, Ledermana i... może nawet bramkarza Kovacevića który o mały włos miałby na początku meczu asystę bramkową , na korzyść Kolejorza.

A Lech?

Jak pisałem wyżej--- to zespół z indywidualnościami piłkarskimi- europejski Velde , dobry krajowy Marchwiński i faktycznie kierujący grą Lecha Radosław Murawski ( dziś asysta przy głowie Gurgula na 1-1 i lucie Ba Luja na 4-1).Do tego niezgorsi środkowi obrońcy i Karlstroem. Dodałbym i Pereirę, ale on zagrał dzisiaj zaledwie ogon meczowy.

Ich obecność na boisku jest odczuwalna. Jest to 7 graczy o dobrej jakości. 

Reszta?

No biegała, starała się, ale często wychodziło to przeciętnie ( Czerwiński) , albo cieniutko - Szymczak , Gurgul, Sousa i Mrozek i...Sobiech.

Szymczak - chaos to jego znak firmowy

Sousa - wielkie oczekiwania, a gra na poziomie przeciętnego pomocnika np Lubina czy właśnie Rakowa. Jedno super zagranie ( jak dla mnie to była akcja meczu) = 5 minuta 16 sekunda meczu i piłeczka Murawski (znowu!) Sousa z klepki do Marchewy i zjebana niestety "seta" ! A już wtedy wręcz powinno być wyrównanie. I ja właśnie tak szybko grającego Lecha oczekuję już prawie nadaremnie.

Gurgula umieściłem co prawda w "grupie ligowych kopaczy". Ale to nieco inny przypadek niż np takiego Czerwińskiego czy Sobiecha. Gościu urodzony 30 stycznia 2006 roku i to w Poznaniu. Więc ma jeszcze sporo czasu by być coraz lepszym. No i to POZNANIAK a takich chronić będę z zasady.

 Fakt , Gurgul "krył na radar" przez co zawalił na spółkę z Alanem bramkę na 0-1, podawał głównie do boku i w tył albo do stopera, ale.... nie od razu Ratusz w Poznaniu zbudowano. Ma klient czas, dużo piłkarskiego czasu przed sobą no i jest reprezentantem Polski U-17 ! A fakt że gra on a nie Andersson też coś powinien dać nam do myślenia. No i ta bramka na 1-1, jego pierwsza w Lechu..... to też jest COŚ! Bo trzeba  pamiętać, że bramki bocznych obrońców w Lechu to raczej rzadkość ( w tym sezonie Gurgul i Czerwiński).

Tak jak kiedyś w przypadku Kamyka i tutaj napiszę.... jak Gurgul zaczął występować w lidze to już powinien grać, grać, grać, grać.

ps:

Na koniec taka śmieszna statystyka meczu z Rakowem. Lech 6 celnych strzałów = 4 bramki. W poprzednim meczu z Mielcem okazji na bramki było co najmniej 5-6 a skończyło się na niewielkim 2-1.






i takie tam fotki z meczu



Ta ostatnia fotka w ramach akcji "poznaj graczy Lecha". Wilak, Gurgul, Nadolski.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PUCHAR POLSKI -Barycz Sułów vs Lech II (K.3-5)

 Oglądam mecz rezerw Lecha w PP choć nie spodziewam się "wielkiego futbolu".  No bo tak : Lechowe rezerwy grają po prostu słabo , w 3 lidze bo.... mają chujowego trenera. Trenera który dostał posadkę " za zasługi dla klubu" a nie dlatego, że jest dobrym trenerem. No bo przecież - był zaledwie asystentem Bochińskiego w Juniorkach Starszych i ( o zgrozo) był asystentem u Rumaka. Czyli sam nic nie prowadził. I to widać, a przecież rezerwy , a tak naprawdę w 3/4-tych drużyna juniorów wręcz potrzebuje WODZA i NAUCZYCIELA. Bo z założenia rezerwy to następne miejsce, w którym "ogrywają się najlepsi z Akademii" przed "awansem na Bułgarską". I ta drużyna powinna grać "takim samym systemem" jak drużyna nr 1. Pytanie zadane- czy gra?      Odpowiedż jest oczywista - nie gra !. Lech II Poznań: Mateusz Mędrala - Jakub Skowroński, Jakub Falkiewicz, Maciej Wichtowski, Maksym Pietrzak (46. Maciej Orłowski) - Igor Brzyski, Tymoteusz Gmur, Sammy Dudek (7...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...