Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2025

REMISIK Lech-Jaga 2-2

 Remis 2-2 ? Może być. A powód takiego stwierdzenia jest banalny , mimo że "nasi" nie wygrali. Piłka nożna to emocje i bramki więc jak jest jedno ( Lech gra w Poznaniu) i są bramki ( cztery) to kiedy jeszcze nikt "nie ucieka Lechowi z peletonu ligowego i do  majowej 2026 r. mety daleko" ,bo to dopiero koniec września 2025 to właśnie emocje /bramki się liczą najbardziej. Bardziej (dla mnie) niż obecne "oczka w tabeli". Do tego oczywiście obserwacja  upatrzonych graczy ( Kozubal, Palma, Gurgul, Moutinho, Skrzypczak, Pereira). Ishak oczywiście poza konkurencją ! A na cienkich "szkoda prądu i nerwów". W tym spotkaniu ociupinę lepsza była Jagiellonia. Piłkarsko. Ciekawe bo przecież przed sezonem osłabiona, a jednak trzyma poziom. Szacunek dla ich trenera Siemieńca.  W Lechu cały czas widać że trener poszukuje "w boju" ocen swoich graczy. I tu problem bo... co mecz to wynika z gry inna ocena. Raz np taki Moutinho gra dobrze , by za chwilę by...

CUDZE CHWALICIE czyli młodzi piłkarze Lecha

 Jest w Polsce mit AKADEMII. Czyli... masz Akademię to masz z tego tytułu DUŻE przychody  za transfery z klubu młodych "gwiazdorków".Albo... OSZCZĘDZASZ na transferach do klubu  bo.... masz przecież "swoich wychowanków" ( np w Rakowie gra często JEDEN Polak.... bramkarz!).. To takie mocno wyświechtane i propagowane cele Akademii z punktu widzenia finansowych (niby) korzyści dla klubu i na "dopłaca na szkolenie" (ponoć) nawet PZPN. Kibole wręcz oczekują że szkolenie będzie tak zajebiste, że rok w rok będą się mogli pochwalić że "na zachód wyjechał od nas taki a taki i to za DUŻE BEJMY". Albo pismacy żyjący z lania wody będą mogli kilka tygodni onanizować się jaki to wielki talent "opuszcza polski klub" za..     niebotyczne ( 3-10 Mln €) kwoty i jacy to zajebiście jesteśmy dobrzy w futbolu.  Prawda jest jednak banalna.  Szkolenie to szkolenie dziesiątków kopaczy ,z których niewielu (bardzo niewielu) powącha smród zapoconej szatni np we Fr...

DZIWNE DZIWY czyli JAK UWARZONO Lecha i Jagę

 Kiedyś Lech rozegrał mecz z Ległą i u siebie przegrał strzelając DWA samobóje. I myślałem że tamtego meczu nic już nie przebije. W sumie mecz z Rakowem jednak nie przebił tamtego "wydarzenia", ale mocno zaatakował "lidera". No bo 8 bramek  STRZELONYCH, cztery NIEUZNANE , czerwona kartka i "karny z kapelusza". Tak, jako elektryzujące widowisko ( nie patrząc na piłkarskie umiejętności, bo są jakie są , są po prostu "ligowe") mecz był z tego powodu dobry . I chyba każdy kibol Lecha byłby zadowolony, zabrakło TYLKO wygranej Lecha. W tym meczu VAR "pokazał moc". Jak faul Palmy był wybitnym "wypadkiem przy pracy" ( choć w sumie był faulem bo był kontakt) to ta cała dyskusja o jego "rzeźnickich zamiarach" jest bez sensu co pokazują screeny zamieszczone na górze. Gościu przesadził z dynamiką , ale kontakt to bardziej efekt "dynamiki akcji" ( rozpęd, sunął ciężarem ciała) niż chamskie wycięcie rywala. Po mojemu żół...

MAMY GWIAZDORA - Szymon Marciniak przy remisie 2-2 Raków vs Lech

 Teraz tylko znaleźć dobrego agenta i można go sprzedawać, bo to była gwiazda meczu Raków-Lech.. Powie ktoś że jestem niesprawiedliwy, bo jestem kibolem Lecha ale.. akurat czerwona dla Palmy dziwna (kontuzja Arsenića ,bo Lechita nie skopał go ,a się na niego przewrócił), a karny wzbudził we mnie wesołość. Kiedy gracz Rakowa rzucił się jak ryba bez wody na glebę i przeleciał przed Douglasem. Polecam poszukać sobie jakieś powtórki z tej sytuacji. Reszta...... remis jak remis. To TYLKO 1 punkt. Niewiele znaczący w sumie. Lech pokazał grając w 11tu że potrafi grać w piłkę nożną . Raków pokazał że jest  jak "mechaniczna pomarańcza" jak robot kierowany zdalnie przez Papszuna. Reszta to screeny meczowe ,bo kiedy stwierdza się że główną rolę w meczu pełnił sędzia to.... o meczu, graczach tak naprawdę nie ma sensu pisać. Powiem za to co mnie rozbawiło w czasie całej transmisji meczu w telewizji rządowej: 1- kilkunastominutowa konferencja VAR/Marciniak przy golu ( nieuznanym Lopeza na ...

ISHAK KAPITAN ...... i tak dalej

  To "tak dalej" to moja ochota by coś napisać o kapitanach Lecha w niedawnej przeszłości. Bardzo liczyłem na internet i... się mocno przeliczyłem. Po wpisaniu "kapitanowie Lecha" oraz potem opcji ".....w 21 wieku" w przeglądarkę trafiłem na niekiepski zbiór śmieci. A informacji na interesujący mnie temat znalazłem po prostu baaaardzo mało. Co znalazłem?     Ano wspominki z zamierzchłej przeszłości kiedy kapitanami byli np Karbowiak ,Napierała, Pawlak ,Rzepka ,Stępczak,  Barczak . Trafiłem na ciekawe zestawienie z sezonu 18/19 .  Tam się dopiero działo (trenerami byli w JEDNYM SEZONIE == Araszkiewicz - Djurdjević- Żuraw-Nawałka) i stąd kapitanów było na tym "okręcie" od zajebania. Byli nimi : Trałka, Jevtić, Vujadinović ( 1 raz!) Rogne ( 2 razy!)  Burić, Gytkjaer i... Tiba (6x).... uff A jak okręt KKSLech miał płynąć do jakiegokolwiek "portu" kiedy co chwilę "rządził" inny kapitan? To się po prostu (plus żonglerka trenerami) u...

Słoniki - Kolejorz 0-2 i kopanina w Częstej Chowie.

 Dwa mecze , wygrana i remis. Jeden z nich  ciekawszy, bo grał Lech. I okazało się ile znaczy GRAĆ Z NAPASTNIKIEM. Nie takim co ma wpisany w CV "napastnik", ale takim co JEST napastnikiem czyli.... strzela gole. No ,bo czy to był w Niecieczy super mecz Ishaka? Tak patrząc na jego piłkarskie wyczyny? Raczej  nie był. Był to jego średni mecz .... ale.... ( jak mówią = wszystko co PRZED słowem ALE tak naprawdę się nie liczy 😂) te 2 bramki i stąd jego ocena wysoka. Bo przecież o strzelanie bramek chodzi i w tym cała zabawa. https://www.youtube.com/shorts/zUUn8iqxkd8   i przemowa w szatni Papy Ishaka po meczu 😀 Po drugie. Cieszę się że jest KONKURENCJA w Lechu prawie na każdej pozycji. I dlatego na teraz mimo że znalazłyby się luki w składzie jest dobrze. No bo zamiast Moutinho grał (dobrze) Gurgul ,który poczuł że "trzeba wziąć dupę w troki". Mam nadzieję że to samo poczuje Skrzypczak, Kozubal i Guma oraz Rodriguez choć tu sam na razie nie wiem co o nim myśleć. Sprawd...

LECĄ TRENERZY

 Na dziś następna "ofiara ambicji" i Wizji Wielkiego Klubu....... Paprykarze zwolnili całkiem fajnego trenera (Kolendowicza). Bo.... on to mając takich sobie kopaczy MIAŁ wygrywać wszystko. Ciekawy temat , gdy klubem "rządzi" nawiedzony właściciel. Gość mający "wizje" ( nie WIZJĘ ,a WIZJE właśnie). Ciekawe co dalej w tym temacie tych "wizji wielkości paprykarza"  Pana Właściciela Paprykarstwa Alexa Haditaghi. Temat też ciekawy ,bo spotkałem się z wieloma wpisami "zwalniającymi Frederiksena". O tym pisałem wczoraj. Tak jak o tym że pod Papszunem robi się "gorący stołek" ( choć akurat to temat bardziej do plotek niż coś konkretnego. Bo Właściciel Rakowa i firmy X-Kom Świerczewski to człowiek liczący bejmy i chyba bardziej liczy na jakieś tam bejmy z LK niż na szaleństwo w Ekstraklapie i po prostu czeka na europejskie mecze Medalików). Podkusiło mnie będąc przy temacie zmian klubowych trenerów, by sprawdzić ilu to trenerów "...

NA MARGINESIE PORAŻKI LECHA (Raków w tle)

 Kiedy patrzę na aktualną tabelę to przychodzi mi do głowy taka myśl - "NO NIEKIEPSKI LIGOWY BIGOS". Płock na czele tabeli, Zabrze viceliderem. Można mówić ,że często początek sezonu jest taki zwariowany ,by potem z czasem przyszło uspokojenie i jednak faworyci szli w górę.  Ale na teraz jest zajebiście szczególnie dla bookmacherów ! Lech jak widać z ostatnich 5 meczów gra w klasyczną kratkę i bierze jak leci = porażka-remis-wygrana. Po mojemu to oznacza, że Lech jest kompletnie "rozchwiany". Solidność poszła spać i można u buka obstawiać każdy wynik lechowego meczu. Lech Lechem choć już podnoszą się głosy by wywalić trenera Freda bo.... wywalić. Argumenty słabe, wyobraźni brak. Choćby dlatego że przed Lechem jest i liga i Liga Konferencji. Więc wywalenie trenera teraz  to kompletny rozpiździel w najbliższej (miesiąc? dwa?) przyszłości. I klasyczne "wyciąganie z czapki losu przez Sierotkę" przy wyborze jego następcy.  Bez żadnej gwarancji (na teraz) że nag...

GŁOWĄ W MUR i ŁEB ROZBITY czyli Lech-KGHM 1-2

Słynne powiedzenie " Faceta nie ocenia się jak zaczyna ,ale jak kończy". Tu akurat w przypadku Lecha początek był słaby ( 6' i przegrywali 0-1) i koniec też był słaby. Więc konsekwentnie ocena "faceta" jest niska, bardzo niska.                                             Nieważne w końcu ile okazji miał Lech walący w rywali, ważny jest wynik meczu.  To oczywiste oczywistości. Przyczyna wtopy? Przyczyna łatwa do zdiagnozowania.  To NIECHLUJSTWO przy podaniach ,czasem  niekoniecznie skomplikowanych, ale beznadziejnie niecelnych. I to tak naprawdę nie zawsze w sytuacjach kontaktowych i kiedy lechici nie byli naciskani. Jako przykład to -  DWA po sobie całkiem idiotycznie niecelne zagrania Ishaka  (tak w okolicach 46 minuty ). I nie to, że Lech nie mógł wepchnąć piłki do bramki, nic to że obijał rywali w komplecie czekających 20 metrów od własnej bramki...