Teraz tylko znaleźć dobrego agenta i można go sprzedawać, bo to była gwiazda meczu Raków-Lech..
Powie ktoś że jestem niesprawiedliwy, bo jestem kibolem Lecha ale.. akurat czerwona dla Palmy dziwna (kontuzja Arsenića ,bo Lechita nie skopał go ,a się na niego przewrócił), a karny wzbudził we mnie wesołość. Kiedy gracz Rakowa rzucił się jak ryba bez wody na glebę i przeleciał przed Douglasem. Polecam poszukać sobie jakieś powtórki z tej sytuacji.
Reszta...... remis jak remis. To TYLKO 1 punkt. Niewiele znaczący w sumie. Lech pokazał grając w 11tu że potrafi grać w piłkę nożną . Raków pokazał że jest jak "mechaniczna pomarańcza" jak robot kierowany zdalnie przez Papszuna.
Reszta to screeny meczowe ,bo kiedy stwierdza się że główną rolę w meczu pełnił sędzia to.... o meczu, graczach tak naprawdę nie ma sensu pisać.
Powiem za to co mnie rozbawiło w czasie całej transmisji meczu w telewizji rządowej:
1- kilkunastominutowa konferencja VAR/Marciniak przy golu ( nieuznanym Lopeza na 1-0). Chyba wyszło z 8-9 minut ?
2- Ismaheel który w 26 minucie zakiwał się sam ze sobą NA ŚMIERĆ 😂
3- "Ach ten wąsik i bródka" Kozubala. Jak u chłopca z podstawówki
4- w przerwie meczu (TVP Sport) puszczono fragment meczu z Finlandią i jełop Borek bredzący " Skąpana w słońcu Warszawa i nasz Narodowy nasze orle gniazdo". W dupie mam mieszkanie w gnieździe, wolę te swoje M-10 😂
PS:
Kiedy usłyszałem komentatorów: Borka, Mielcarskiego to z mety wyłączyłem dźwięk ,bo głupoty i bredzenia aż mam za dużo w dzisiejszych czasach.
Komentarze
Prześlij komentarz