Przy okazji dyskusji na forum KKSLech.com wpadł mi temat do głowy, taki jak w nagłówku posta.
Można wiele mówić o 21 wiecznym Lechu, krytykować teraz Frederiksena, że Lech dopiero dalszy "w kolejce po Majstra ( choć to w sumie mało punktów do odrobienia!). Kibol czeja na SUKCES, a na teraz tak naprawdę wszystkie znaczące rozgrywki dla Lecha (liga, PPolski, LKonferencji) są w fazie "grania". Nic nie jest sfinalizowane i wszystko jest do wzięcia.
I tu przypomina się (niestety) zmarnowana drużyna którą miał Franz Smuda.
Bo tak naprawdę ( choć i On był twórcą sukcesu w Europie) tamta drużyna powinna być samograjem. Drużyną która powinna "skosić" co najmniej 1 a potem i drugie Mistrzostwo Polski.
Przypomnę tu skład drużyny Kolejorza na słynny i historyczny mecz Lech-Austria Wiedeń (4-2 po dogrywce) w dniu 2-giego października 2008 roku:
KKS Lech Poznań – FK Austria Wiedeń 4:2 d. 2:1 (1:0)
Bramki: 10.Rengifo 85.Peszko 99.Lewandowski 120.Murawski – 61.Acimović – k. 100. Hattenberger
Żółte kartki: Tanevski, Arboleda, Peszko, Kotorowski, Stilić, Reiss –
Hattenberger, Acimović, Schiemer, Majstrović, Bąk
Czerwona kartka: 105 min. – Schiemer (za drugą żółtą)
Sędzia: Costas Kapitanis (Cypr)
Widzów: ok.
24000
Lech: Kotorowski – Wojtkowiak, Tanevski (112.Djurdjević), Arboleda, Wilk – Peszko, Murawski, Stilić, Injać (84.Reiss) – Lewandowski, Rengifo.
Austria: Safar – Standfest,
Schiemer, Bąk, Majstrović – Sulimani (69.Krammer), Blanchard, Hattenberger, Acimović – Okotie (102.Diabang), Bazina (107.Madl).
O którym wiele napisano ale..... może jeszcze dorzucę jeszcze jeden link do poczytania : https://igol.pl/wspanialy-to-byl-mecz-nie-zapomnimy-go-nigdy-11-lat-temu-lech-poznan-ogral-austrie-wieden/
I do głowy przyszła mi myśl by sprawdzić ILU W KOLEJORZU , z tego meczu , grało w narodowych reprezentacjach (Serbii, Macedonii, Peru, Kolumbii, Bośni ,Polski).
I co ciekawe jak się okazało to sporo z graczy Lecha (z tego meczu ) debiutowało w swoich reprezentacjach właśnie w .... 2008 roku!
A więc to było tak z tymi reprezentantami:
Kotorowski = 0 ( a były przymiarki do reprezentacji, nie było mu jednak dane ) // Wojtkowiak w reprezentacji Polski = x24 , Tanevski (x1 Macedonia) , Arboleda (Kolumbia = x ? brak liczb) Wilk = (x3), za Tanevskiego w 113 minucie grał Djurdjević (x3 Serbia) // Injac (x 1 Serbia) , Murawski =(48) (!) , Stlić ( x 7 Bośnia) - Rengifo (x 23 Peru) i.... Lewandowski ( x 163 ).
Debiut Lewandowskiego w kadrze PZPNu...... był w meczu z San Marino dn. 10 września 2008 roku czyli niecały miesiąc przed historycznym meczem z Austrią , w Poznaniu !
Celowo nie pisałem o Reissie bo on już wtedy wypadł z kadry . I to też ciekawa historia ,bo był przecież całkiem niezłym napastnikiem, a zagrał w kadrze PZPNu zaledwie 4 mecze "towarzyskie" ( 229 minut tylko). W Żadnym z nich nie był na boisku przez całe 90 minut. Jego ostatni mecz w kadzrze , to też towarzyski, w marcu 2000 roku z Węgrami i gdzie został zdjęty z boiska po 58 minucie meczu.
Uwzględniając jednak Reissa - to w drużynie z października 2008 ( na 13 graczy którzy zagrali) tylko JEDEN czyli bramkarz Krzysztof Kotorowski nie ma zapisu w swoim CV - "GRAŁEM W KADRZE NARODOWEJ SWOJEGO KRAJU".
Franz Smuda więc miał wtedy na boisku na 13 piłkarzy aż 12-tu reprezentantów kraju!
I jak tu nie pisać, że "Smuda zjebał robotę po całości" nie zdobywając w sez 2008/2009 MPolski ?
A przecież ten który przyszedł po nim czyli Jacek Zieliński ze składem już bez Murawskiego (Rubin Kazań) i Rengifo (Omonia Nikozja) w sez 2009/2010 jednak Majstra zdobył !
A bramki wtedy u Zieliny strzelali:
Widać jak mocno u Zielińskiego "rozwinął się" młody wtedy ( miał w maju 2010 zaledwie 21 lat ) Robert Lewandowski.

Komentarze
Prześlij komentarz