Puchar Polski interesujący kiedy ...... gra w nim Lech. Jak nie gra odpuszczam.
To raz.
Kiedy gra Lech i jest w ćwierćfinale ( zostało teraz 8 drużyn) robi się ciekawie. Bo tak naprawdę zyskiem z Pucharu, oprócz "wazonu w gablocie" i kasy :
- (która "opłaciła" już teraz wydatki np Lecha za 2 mecze - wyjazdy!) jest PRAWDZIWA NAGRODA czyli gra BEZ ELIMINACJI w LE dla zwycięzcy/zdobywcy Pucharu w maju 2026.
A dla Lecha to już teraz najkrótsza droga ( zaledwie 3 mecze!- 1/4 + 1/2 + finał) do wygrania najcenniejszego czyli gier w UEFA.. Nie to co np liga, w której trzeba się jeszcze kopać i kopać ! A efekt kopaniny mniej pewny. No i te ewentualne.3 mecze pucharowe już w 2026 roku będą już (chyba) ze wzmocnieniami po kontuzjach ( Walemark, Murawski, Hakans). To ważne.
Jak widać odpadła groźna drużyna do ewentualnego ogrania czyli Jagiellonia. Żadna to wielka niespodzianka , bo grały dwie drużyny ekstraligowe. Niespodzianką ( choć to przecież pełen niespodzianek "Puchar Tysiąca Drużyn" więc...) to wysoka wygrana u siebie Zawiszy Bydgoszcz z Wisłą Kraków 4-1.
I tu trener Skiślaków popełnił ten już klasyczny błąd Frederiksena, z Gibraltaru , wystawiając "słabszy skład" od pierwszej minuty i dopiero kiedy przegrywali 2-1 wpuścił tych swoich "najlepszych grajków". I jak Frederiksen na tym pomyśle się przejechał ! Zabawne i pouczające, bo np Frederiksen poprawił się obecnie wypuszczając na Piasta "swoje armaty" i dopiero w czasie meczu ( kontuzje też) PROWADZĄC 0-1 zaczął zmieniać, a nawet dopuszczając ,by Lech grał NA DWÓCH NAPASTNIKÓW. Co się wcześniej prawie nie zdarzało.
Teraz na 5 ekstraklasowiczów "wyjdzie" w 1/4 dwóch trzecioligowców ( Avia -1 w tabeli, Zawisza - 2 w tabeli ) oraz jeden drugoligowiec czyli Chojniczanka ( 11ta w tabeli!).
Przy jakimś "zezowatym losowaniu" jeden z meczy 1/4 finału może być "trzecioligowy" !
No cóż, pozostaje czekać na losowanie ( i oby nie trafić na Raków !).
Losowanie 10 grudnia 2025 o 12:00 w siedzibie TVP.




Komentarze
Prześlij komentarz