"Święta Święta i po świętach". 🎅
Nie ma piłki nożnej ,tej dla nas najbliższej , czyli Lecha w grze. Grają na Wyspach Brytyjskich, gra Puchar Afryki. Ale to jakby nieprawda, bo i daleko i tak naprawdę czasami obojętne dla kibola. I z Afryki trudno namierzyć sensowne transmisje. Może trzeba poczekać do 1/2 finałów tej imprezy ? Na razie grają "grupy" i nieźle sobie poczynają ( co raczej nie jest niespodzianką) - Nigeria, Algieria, Maroko, Egipt.
A w kraju ? Przerwa, bicie piany, wyciąganie "trupów z szafy", bo "woda lać się MUSI".
Mnie rozbawiła "gorączka ekspercka" koło Pietuszewskiego. W sumie gościu nie ziębi mnie ni parzy, ale jakże ta historia, nawet na początku podobna do "transferu wielkiego talentu z Paprykarstwa- Kacpra Kozłowskiego".
W czym podobieństwo?
No głównie w tym "podbijaniu bębenka" . Bo taki Kozłowski "tylko" kopnął piłkę kilka razy na MEuropy, bo była "potrzeba wypromowania nastolatka w świecie" ( pewnie ktoś wziął parę groszy do łapy).
A naprawdę jakie Kozioł miał "ligowe liczby" PRZED transferem do Brighton?
W Pogoni w tzw "dorosłej drużynie" zagrał przez 3,5 sezonu = 40 meczów i strzelił.....4 gole. Coś niezbyt imponujące CV jak na "kandydata do podboju Premier League". Jednak udało się agentom "wcisnąć Anglikom kit" i zapłacili (ponoć) 10 Mln €. I żeby było śmieszniej w Brigton "zagrał" 1 mecz -- JEDEN- i był na boisku aż 61 minut.
Potem wypożyczenia do Belgii, Holandii, transfery i w sumie w .... 2,5 roku zmienił kluby 4 razy!
To miała być wg ekspertów GWIAZDA.
Dlaczego o tym piszę?
Bo tak naprawdę niewielu graczy z Polski odchodziło na "Zachód" z tzw "dorobkiem" - np Lewy do Niemiec poszedł jako król strzelców ligi, Moder/Skóraś jako wyróżniający się gracze ligowi i w meczach LE i LK. A tak NAPRAWDĘ karierę zrobił tylko Lewandowski. Powie ktoś - niźeźle radzi sobie Bednarek, ale o ile sobie przypominam to on odchodził do Southampton wcale nie jako najlepszy w Lechu. To był niespodziewany (Anglia i niezła kwota) transfer.
Co to ma do Pietuszewskiego?
A to że znowu nieźle mieszają nam (czytelnikom) w głowach tzw "eksperci", którzy srają w gacie z emocji o " wielkich kwotach transferu" ( a w obecnym futbolu te 10-12 Mln to dla "prawdziwych klubów" to taka "kwota na waciki").
A jakie ma "liczby" Pietuszewski?
Dałem screen z "zewnątrz", bo aż trudno uwierzyć ,że ta "gwiazda zaranna polskiej piłki" (grająca w ligowym klubie- Jagiellonii) ma "aż" - 31 meczów ( do końca jesieni 2025) i UWAGA ====> ma 3 gole + 2 asysty.
A co ciekawe w tzw "rozgrywkach europejskich - el LK i gra w grupie LK ma.... goli = zero i asyst = zero.
Zatem tu tylko spytać się "kto jest jego agentem"? I okazuje się ,że Mariusz Piekarski... i wszystko jasne ( pamiętając słynne "story" kiedy ubijano pianę koło transferu następnej jego gwiazdy czyli... Michała Karbownika do Brighton ,w którym tenże Karbownik zagrał potem.... ZERO minut - siedząc na ławce albo na trybunach). Czyli nawet Kozłowski BYŁ lepszy.🤣
A jak zmieniała się (wg transfermarkt) ich "wartość" przez te 2,5 roku od "opuszczenia orlego gniazda w Polsce"?
Kozioł- zjazd z 10 do 5 Mln €, Karbo z 5 do 2 Mln€.
Wracając do Pietuszewskiego.
Ciekawe na ile tego bicia piany starczy by "wypchnąć go" i dać ZAROBIĆ wszystkim sępom. A tak nawiasem , kiedy "informacje ujawnia w sprawie Pietuszewskiego" ekspert od MMA ( i w sumie od WSZYSTKIEGO) czyli Borek to po prostu śmiać mi się chce.
Czyli spokojnie. Bicie "rekordów" ( zaściankowej Ekstraklasy) w wysokości transferu to jedno, a zapierdalanie tak by nie zginąć w tłumie to drugie. I najczęściej ( co ciekawe) kończy się to "karierą na tureckich boiskach".
Amen.
PS:
Następny wpis to będzie wpis o zmianie wartości kadry Lecha , w kilkunastu postępujących po sobie sezonach.


Komentarze
Prześlij komentarz