Przejdź do głównej zawartości

POMECZOWY REMANENT ( PO GIEKSIE)

 Któryś już raz od tzw eksperta Canal + Adama Lyczmańskiego dowiaduję się o potędze  PREKOGNICJI (o kurczę jakie piękne słowo) !

Tak na okrągło ( za Wikipedią)  ten fajny termin znaczy : cyt. " PREKOGNICJA - w parapsychologii zjawisko paranormalne oznaczające wiedzę o zdarzeniach w przyszłości, której nie można wywieść z bieżącego stanu wiedzy ". Zahaczamy w tym momencie więc o.... PARAPSYCHOLOGIĘ!




Ten Pan wyjaśnia nam, że " piłka nie leciała w kierunku bramki przy tej domniemanej ręce , w meczu GKS-Lech" więc niby jest ręka..... ale jej nie ma.

 Gdy na moim zrzucie widać ,że w tle bramka rywali i odległość do niej może 2 metry i "piłka leci w kierunku obrysu bramki" (nawet bramkarz się spina ,by bronić ,bo piłka jest zaledwie 2 metry od niego !). Gracz GIEKSY blokuje strzał Ismaheela i po prostu ręką zatrzymuje piłkę !!! 

Widziałem na swoje oczy fakt : piłka trafia w rękę ,w polu karnym więc 11-tka oczywista. Jednak w Katowicach mimo, że gościu przyjmując pokracznie piłkę udem potem "pomaga sobie ją opanować ręką , by nie leciała W KIERUNKU BRAMKI " to prekognicja wskazuje, że tak w sumie NIE LECI W BRAMKĘ.

Ta "ręka" używając PREKOGNICJI autorstwa Lyczmańskiego tak naprawdę nie jest ręką. A więc czym jest? Dupą? No nie..... można ze śmiechu "penc".




I za chwilę (powyżej ta sytuacja) w innym meczu (Rakowa)  kiedy gościu z Motoru chowa ręce , bo się obraca ( w rogu 16-tki ), a piłka "leci... gdzie sobie leci" (widać że to centra tak na 11tkę, a nie strzał w bramkę)  wg Pana L " to jasne jak słońce bo.....ręka oczywista". I karny dla Rakowa. Mowy już nie ma że.... piłka musi lecieć w "światło bramki i zostać nieprzepisowo zatrzymana by.... zapobiec stracie gola".

Ciekawe co ?

W Katowicach piłka 2 metry do bramki, w Częstochowie piłka circa 11-13 metrów ! 😂

I na dokładkę żółta kartka dla Ishaka. 

Niech przemówią obrazki :








Ok tamto to byłaby "sytuacja VARowska" do uratowania przez wóz transmisyjny.

 Tylko "Sędziowska " zaś była sytuacja kiedy Ishak dostaje  żółtą kartkę za.... domniemany faul. 

A jak widać na obrazkach ,które dałem powyżej nasz biedny/ukarany Ishak tak naprawdę NIE DOTKNĄŁ RYWALA ,a jego but sunął trafiając W PIŁKĘ,  po trawie więc.... sędzia powinien być potem konsekwentny i KAŻDY wślizg (tu akurat prawidłowy, nawet nie dynamiczny angielski!) chrzcić żółtą kartką bijąc  rekord Guinessa. 

No nic. Rywal zagrał "padolino" wylatując jak z procy, sędzia wlepił Ishakowi kartkę. Bez sensu zresztą.

PS:




Oglądałem po kilka minut meczu Sewilla-Barcelona. Wynik jak wynik i niewiele mnie w sumie obchodzi czy Lewandowski to czy tamto i co tam gra La Liga , ale..... tu u mnie nad Bałtykiem, tego dnia , na termometrze 8℃ , a tam.... przerwa w meczu NA NAWODNIENIE PIŁKARZY i piękne niebo, i te cudne ( w październiku)  30 ℃.

Aż mnie skręciło z zazdrości !










Komentarze

  1. Wypada przypomnieć palec Kostewycza, zagwizdany przez najlepszego sędziego na świecie. Wtedy piłka spadała z góry na dół, na pewno nie w kierunku kasty.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

LECĄ TRENERZY

 Na dziś następna "ofiara ambicji" i Wizji Wielkiego Klubu....... Paprykarze zwolnili całkiem fajnego trenera (Kolendowicza). Bo.... on to mając takich sobie kopaczy MIAŁ wygrywać wszystko. Ciekawy temat , gdy klubem "rządzi" nawiedzony właściciel. Gość mający "wizje" ( nie WIZJĘ ,a WIZJE właśnie). Ciekawe co dalej w tym temacie tych "wizji wielkości paprykarza"  Pana Właściciela Paprykarstwa Alexa Haditaghi. Temat też ciekawy ,bo spotkałem się z wieloma wpisami "zwalniającymi Frederiksena". O tym pisałem wczoraj. Tak jak o tym że pod Papszunem robi się "gorący stołek" ( choć akurat to temat bardziej do plotek niż coś konkretnego. Bo Właściciel Rakowa i firmy X-Kom Świerczewski to człowiek liczący bejmy i chyba bardziej liczy na jakieś tam bejmy z LK niż na szaleństwo w Ekstraklapie i po prostu czeka na europejskie mecze Medalików). Podkusiło mnie będąc przy temacie zmian klubowych trenerów, by sprawdzić ilu to trenerów "...