U-19 PZPNu = punkty (brak) o życie (przesrane) o honor czyli raczej humor - humor wisielczy.
Bilans Mistrzostw zajebisty czyli punktów = zero , bramek strzelonych = 2 ( karnego strzelił pomocnik Kałuziński , a drugą strzelił obrońca Mosór) bramek straconych = 11 ( a powinny być jeszcze ze dwie w meczu z Francją i że nie padły to nie zasługa bramkarza/obrony tylko strzałów obok polskiej bramki, czytaj - strasznych pudeł Francuzów).
Czyli "dorobek napastników" - ZERO. Kiedy się patrzy na "wyczyny polskich napastników w Ekstraklasie" jakoś to nie dziwi.
Nie dziwi też ilość straconych bramek skoro "wielka nadzieja polskiej piłki (czyli Tobiasz ) wpuszcza w 2 meczach 7 bramek (!) , a ten co o mało co nie został bramkarzem Gali Ekstraklasy (Trelowski) wpuszcza bramki 4. Bramkarze nie pomagali !

Czy w tych Mistrzostwach jakiś Polak się wypromował? No może Fornalczyk. Czyli JEDEN piłkarz. Reszta z pokorą zaliczała lanie.
Dziś 1 połowę zagrał Kozubal. Nie był najlepszy na boisku , bo to sport drużynowy i aby coś pokazać trzeba mieć dobrych partnerów. Czyli promocji nie było. Szymczak wszedł po 80 minucie więc znając jego "sposób gry" należało się spodziewać ,że nie zabłyszczy. I nie zawiódł, nie zabłysnął.
Co tu pisać... PZPN zalicza wtopę za wtopą i jak zmienia się trenerów reprezentacji tak po tylu wtopach już dawno Kuszelas powinien wylecieć !
No i konieczne pragmatyczne nie obliczone na aplauz gawiedzi zmiany, zmiany. Na początku zmiany w szkoleniu młodych. Uczenia ich abecadła = celne podanie i selekcja tych najzdolniejszych nie "po znajomości" ale po wydolności, umiejętnościach i..... szybkobieganiu. A to wymaga i selekcji i określonego czasu więc.... po odejściu Lewego czeka piękny zjazd po rynnie bez trzymanki. Tak na maksymalnie poziom Grupy B Ligi Narodów i odpuszczenie jakiś tam eliminacji, bo i tak będzie eurowpierdol ( np. od Holandii).
Zamiast tego... zmiany. I nie "zaklejanie dziury dziurą".
PS:
Myślałem że najgorszym ostatnio preziem PZPNu był Lato.... myliłem się !
Komentarze
Prześlij komentarz