Przejdź do głównej zawartości

Nie tylko piłkarze stanowią o klubie

 Banalna sprawa.

Nie tylko piłkarze "budują wartość klubu".

Jest też tzw "drugi szereg"- nie mniej ważny.

Do niego zaliczyć trzeba: 1- trenerów 2- asystentów 3- tych od szkolenia młodzieży. A więc:

1- co do trenerów 

Nie ma co pisać za dużo bo to oczywiste oczywistości. Czasem trener zajebisty, a sukcesów brak ( zatrzymajmy się na Lechu) - np taki Bjelica. Czasem trener wzięty z rezerw (Żuraw ) i sukcesy są , bo grał z powodzeniem w UEFA, albo taki przeciętny Brom który dotarł do ćwierćfinału LKonferencji. Jak widzicie dla mnie stopień rozgrywek w UEFA to prawdziwy miernik "klasy wpływu trenera na zespół". Sukcesy na tzw własnym podwórku powinny być oczywistym " chlebem powszednim" dla dobrego ligowego zespołu. 

A wiadomo chleb to podstawa.

2- asystenci. 

Często byli to słabi "potakiwacze" ( Dudka ) lub przygnieceni osobowością pierwszego trenera ( Marek Bajor za czasów Smudy). Obecnie Lech dochrapał się bardzo dobrego pomocnika trenera (Sindre Tjelmeland) który trenerowi nie służy tylko do potakiwania. Wydawało się (kibicom) że takim zajebistym asystentem jest/będzie za Żurawia Dariusz Skrzypczak ale.... to było tylko pobożne życzenie. Bo jak potem pokazały jego porażki jako trenera (Stal Mielec) ani jako asystenta Papszuna w Rakowie takim super ekstra facetem nie był (od lipca 2023 do kwietnia 2025 był trenerem ..... CZWARTOLIGOWEGO zespołu szwajcarskiego FC Rotkreuz).

Na teraz w aspekcie " asystenci w 1 zespole" Lech jawi się jako dobra organizacja.

3- tu jest bałagan.

Na przykład niedawno z klubu odszedł mający sporo sukcesów z młodzieżą Bartosz Bochiński

https://sport.dziennik.pl/pilka-nozna/wideo/9711730,bez-tego-dziecko-nie-zostanie-pilkarzem-tak-twierdzi-trener-mistrzow.html

Był to facet mocno zaangażowany w to co robił i mam mocne wrażenie....że był  niedoceniany mimo osiąganych sukcesów. Jako przykład podam, że nie mający doświadczenia trenerskiego Grzegorz Wojtkowiak został trenerem "wyżej stojącej od juniorów" drużyny rezerw Lecha --  od maja 2024 roku. W Bochińskim pojawił się pewnie żal , że nie doceniono jego długoletniej pracy i w efekcie w czerwcu 2025 odszedł z Klubu ( na asystenta trenera 1 zespołu Wisły Płock). A klub stracił dobrego i doświadczonego trenera.

Akademia/rezerwy nie zaliczyły sezonu 2024/2025 do udanych ,bo tylko juniorzy U-19 ( jeszcze z trenerem Bochińskim) "załapali się na pudło" ( ale i tak to jest zjazd, bo w 2023 byli Nr 1, 2024 Nr 2, w 2025 Nr 3).

Rezerwy utknęły w 3 lidze, U-17 i U-15 nic nie ugrały.

Ciekawą w tym kontekście informacją jest komunikat , że Łukasz Trałka zostaje V-ce Dyrektorem Akademii. To jest jakaś reakcja na marazm i zobaczymy co z tej zmiany wyjdzie. Jako "ekspert" w TV Trałka radził sobie dobrze 😄.

A przecież, co oczywiste dla Lecha, Akademia po prostu MUSI być silna. Inaczej to "para w gwizdek" i brak wpływów z transferów z klubu , będących fundamentem budżetu klubu..


ps:

Najbardziej lubi "podkradać" pracowników innego klubu Raków Częstochowa. Nie śledzę kogo wyciągnęli z innych klubów ,ale z Lecha do Rakowa odeszli - Marek Śledź (były dyrektor Akademii) , który zresztą długo tam nie pobył bo... podebrała go Legła (jest tam Dyrektorem Akademii), asystent Żurawia Dariusz Skrzypczak (u Papszuna 1 sezon 21/22) Maciej Kędziorek ( asystent van den Broma u Papszuna 142 mecze). 

Już w Rakowie ich nie ma. 

Raków zabrał Warcie dyr. sportowego Roberta Grafa , który odszedł od nich po 2 latach. Jak z tego można wywnioskować Raków płaci, ale bardzo dużo wymaga więc praca tam to nie jest "leżenie na plaży" i ludzie szybko się wypalają. Dlatego między innymi nie mogli wyjąć z Jagellonii chyba najbardziej pożądanego dyr. sportowego w Polsce (kusiła go i Legła) Łukasza Masłowskiego. Wychodzi na to ,że dla niektórych bejmy to nie wszystko w pracy.

Widać z wyliczanki jak cenni stają się ci z "drugiego szeregu", mający obecnie ogromny wpływ na drużynę (np Sindre Tjelmeland w Lechu) co kiedyś było tak lekceważone. Bo panował "system Smudy oceny piłkarza jak wchodzi po schodach" 😄.




Komentarze

  1. Albo i rzeczony Masłowski woli mniej zarobić, ale stabilnie, niż więcej, ale potem szukać pracy. Raków rzeczywiście zasysa z innych klubów. Może dlatego, że to klub stosunkowo mlody w ekstraklasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz... że Raków bierze to OK (dlaczego nie ma brać) ale dlaczego w sumie szybko serwuje wziętym kopa w dupę? Skoro tak dobrze kumają ?

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...