Coś ostatnio ta słynna wyliczanka mocno obrazuje stan polskiej piłki. No może nie ostatnio bo czasem "przepychano awans kolanem".
Dzisiaj po boisku biegało 3 Lechitów.
Jeden (Szymczak) tak naprawdę gra w tych ME dlatego, że chciałby się wypromować i odejść z Lecha. Nie wypromował się dzisiaj, pytanie więc czy i tak odejdzie z Lecha. Zagrał słabo tocząc głównie "siłowe pojedynki ze środkowymi obrońcami". Przy jego słabej ruchliwości te pojedynki najczęściej wyglądały jak zapasy i co ciekawe, bardzo często to on faulował. Jego "siła ofensywna" nie istniała.
Kozubal grał "swoje", a nawet strzelił w słupek. Gurgul czasem "zagubiony w akcji" i to z jego strony padła zwycięska bramka dla Gruzinów. No nie że sprokurował gola ale czynnie uczestniczył w tej obcince.
I tak pozostał tytułowy mecz " o życie" z..... Portugalią, a o honor z Francją.
Z tego co widzę w tej młodzieżowej piłce to "nasi" wrócą: bez punktów, bez życia i bez honoru. Bo dalej idzie lider grupy i 2-ga drużyna.
Najlepszy ten co ostatnio robi furorę czyli Fornalczyk dający "więcej" niż pozostali.
Zmiany i zdjęcie z boiska : Szymczaka , Kozłowskiego i Pyrki określają jak ci gracze grali. Byli najsłabsi.
Co ciekawe to Gruzini za wiele nie grali więc sam mecz był po prostu słaby! A flashscore jako najlepszego oceniło Kałuzińskiego. Ludzie z TVP na stadionie chwalili też Michała Gurgula. No i do kompletu Mariusz Fornalczyk wypisz wymaluj taki młody szybki Grosicki.
No to mamy chyba piłkarski czerwiec z głowy.
Komentarze
Prześlij komentarz