Przejdź do głównej zawartości

SPOTKANIE BATA Z DUPĄ czyli polskie mecze w LK 0-3, 2-0 ( w Sewilli)

 Akurat nie za wiele można mieć pretensji. Ani do Szmaty ani do Jagi.

Szczególnie warszawska trafiła słabo. Na drużynę ,która w Premier League dość wysoko w tabeli ( na wysokim 4 miejscu!). Bo i Jaga trafiła niezbyt fajnie ,no ale.... nie tak tragicznie jak ta szmata W.

No i w Ległej nie mogły grać "supernowe gwiazdy europejskiego futbolu" - Marc Gual, Jędrzejczyk, Ziółkowski i nasza Kapustka. Więc "Anglicy" już na starcie "mieli z górki". No bo gdyby... grał Ziółkowski (19lat już wart 2,5 Mln €) to Chlesea (Madueke) mieliby przejebane🤣

Fajne były te oba mecze , aby zobaczyć ile "polskim klubom" brakuje i gdzie te braki są (oglądałem oba te mecze i to jest wyjątek ,bo do tego czasu nie interesowałem się "polskim" LK, co najwyżej sprawdzałem wyniki ).


1- Warszawa   0-3

Tu w oczy rzucała się słaba gra stoperów "Legiuni", bo bramki tracili takie w rodzaju "strzał do pustaka". To pierwsze.

 Drugie - w większości dojść do piłki to Chelsea była szybsza. Ten magiczny start na pierwszych metrach, gdy "polski" rywal jakoś... nie startuje ,albo  robi to w  "slow-motion". Masę piłek Chelsea odbierała w ten sposób. Byli na paru metrach szybsi w odbiorze. Cały mecz !



Gra "warszawian" w 11-tu na 18 metrach od swojej bramki i podany w 54 minucie stan "posiadania piłki" = 27% do 73% (!!!) wcale nie dziwiła. Ale te bramki Madueke - to był kabaret.

Tak... w tym meczu "dupa" przegrała z "batem" i szanse... co tu pisać o szansach.                   Ich nie ma!


2- Sewilla  2-0

 Tu lepiej bo.... Jaga "chciała grać w piłkę". Choć tak naprawdę "cały ciężar ofensywy" złożyli na barki Pululu. No ,ale chociaż dzisiaj nie bronili się w 11-tu w swoim polu karnym.

Pierwsza bramka dla Betisu była kopią... bramki Ishaka w meczu z Koroną, na 2-0  (niedawno) po bliźniaczej asyście Walemarka. Ot taka ciekawostka dla oglądających mecz w Sewilli.

Nie ma innej odpowiedzi na pytanie " czy obie drużyny z Polski miały jakieś szanse w tych dzisiejszych meczach? --- NIE MIAŁY. A w rewanżu Jaga nie będzie miała "handicapu"  ,       bo akurat na termin meczu rewanżowego (17 kwietnia 2025) jest zapowiadane znaczne ocieplenie w Polsce / Białymstoku! 

Oh... gdyby chciało być tak z  "minus 10℃" i padający śnieg to wtedy.... ale... o tym mogą tylko pomarzyć fani Jagi. Choć kto wie, " kwiecień plecień - to przeplata trochę zimy trochę lata".




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PUCHAR POLSKI -Barycz Sułów vs Lech II (K.3-5)

 Oglądam mecz rezerw Lecha w PP choć nie spodziewam się "wielkiego futbolu".  No bo tak : Lechowe rezerwy grają po prostu słabo , w 3 lidze bo.... mają chujowego trenera. Trenera który dostał posadkę " za zasługi dla klubu" a nie dlatego, że jest dobrym trenerem. No bo przecież - był zaledwie asystentem Bochińskiego w Juniorkach Starszych i ( o zgrozo) był asystentem u Rumaka. Czyli sam nic nie prowadził. I to widać, a przecież rezerwy , a tak naprawdę w 3/4-tych drużyna juniorów wręcz potrzebuje WODZA i NAUCZYCIELA. Bo z założenia rezerwy to następne miejsce, w którym "ogrywają się najlepsi z Akademii" przed "awansem na Bułgarską". I ta drużyna powinna grać "takim samym systemem" jak drużyna nr 1. Pytanie zadane- czy gra?      Odpowiedż jest oczywista - nie gra !. Lech II Poznań: Mateusz Mędrala - Jakub Skowroński, Jakub Falkiewicz, Maciej Wichtowski, Maksym Pietrzak (46. Maciej Orłowski) - Igor Brzyski, Tymoteusz Gmur, Sammy Dudek (7...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...