Przejdź do głównej zawartości

GRAJĄ "ZIELONI" Warta ( z Łęczną) i Wolfsburg ( z RB Lipsk)

 Zieloni ---  bo oba kluby mają pierwsze meczowe trykoty i gacie w kolorze zielonym.

Obu klubom po prostu "nie idzie". 

Mimo że w trakcie sezonu "wymienili trenerów" = Warta na Tarasiewicza, Wolfsburg na Hasenhüttla  (był już trenerem Janka Bednarka w Southampton). 

Warta pewnie idzie ku spadkowi, Wolfsburg ( na 18 zespołów)  jest 12 ty. Czyli i tu i tu nędza.


1. Warta ( oglądałem na zmianę z Bundesligą).

Nic po prostu nic.




Co tu dodać. Smutek. Tak się kończy gra bez napastnika (Zrelaka) .                                            PIĘĆ ostatnich meczów = 4 porażki+ 1 remis. No nie ma co gadać ,zajebisty wynik.


2 - Wolfsburg 

Kiedyś oglądałem Brighton (Moder). 
Teraz jakoś nie mam siły na Eredivisie więc "uratowało mnie" to, że zaczął w Wolfsburgu grać Kuba Kamiński i stąd ten mecz Wolfsburga w "łączonej transmisji". 
Kamiński zresztą ( i to fajnie!)  był jednym z najlepszych graczy swojej drużyny ( grał na prawym, a potem na lewym skrzydle). Dziwne więc, że trener zdjął go z boiska w 71 minucie meczu. 
Nijak tego pojąć.

A sam mecz dziwaczny bo:
1- połowa to dominacja Lipska i "wilki" przegrały tę połowę z kretesem i tylko  0-2 , a mogło być tak z 0-4.
2- połowa. 
Lipsk "dołożył" na 0-3 i niby było po meczu. I stał się cud =1-3, 2-3 i szanse Wolfsburga na remis. Lipsk zdechł i ratował ich tylko bramkarz Guylacsi (to ten gościu grający kiedyś w spodniach od dresu). 






Koniec końców goście wygrali 2-3 i dobijają do czołówki Bundesligi, a Wolfsburg zsuwa się po rynnie. Spaść nie spadnie bo ma spory zapas nad strefą spadkową, ale szanse na granie w UEFA (takie były ich ambicje) równają się ZERO. 
Jak pisałem plusem meczu była dobra gra Kamyka i może wreszcie "odpali trampki" i będzie kimś w tej "poważnej" lidze.

Generalnie piątek "pod kibolską kreską".

Dzisiaj zamiast śmiesznego rysunku równie śmieszny  ( idiotyczny?) cytat z wypowiedzi jednego z kopaczy Szmaty Warszawskiej po "wiksie" jaką zgotowała im Chelsea w czwartek w LK. No gościu ma poczucie humoru nie ma co.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

LECĄ TRENERZY

 Na dziś następna "ofiara ambicji" i Wizji Wielkiego Klubu....... Paprykarze zwolnili całkiem fajnego trenera (Kolendowicza). Bo.... on to mając takich sobie kopaczy MIAŁ wygrywać wszystko. Ciekawy temat , gdy klubem "rządzi" nawiedzony właściciel. Gość mający "wizje" ( nie WIZJĘ ,a WIZJE właśnie). Ciekawe co dalej w tym temacie tych "wizji wielkości paprykarza"  Pana Właściciela Paprykarstwa Alexa Haditaghi. Temat też ciekawy ,bo spotkałem się z wieloma wpisami "zwalniającymi Frederiksena". O tym pisałem wczoraj. Tak jak o tym że pod Papszunem robi się "gorący stołek" ( choć akurat to temat bardziej do plotek niż coś konkretnego. Bo Właściciel Rakowa i firmy X-Kom Świerczewski to człowiek liczący bejmy i chyba bardziej liczy na jakieś tam bejmy z LK niż na szaleństwo w Ekstraklapie i po prostu czeka na europejskie mecze Medalików). Podkusiło mnie będąc przy temacie zmian klubowych trenerów, by sprawdzić ilu to trenerów "...