Oglądam bo co robić.
Wczoraj byłaby jakaś alternatywa ( Makaroni- Szkopy czy Spaniardzi-Pomarańczowi) dziś pozostaje kibicować.... Bednarkowi i Moderowi.
Niestety. Bo pierwszy mecz U-20 PZPN-Rumunia nijak było oglądać z prostego powodu. Tam nikt z Kolejorza nie grał. Zatem tylko się uśmiechałem pod nosem kiedy zobaczyłem w składzie Aleksandra Buksę, tego co się "odbudowuje" w Zabrzu (napastnik z kontem ligowym = zero bramek). I w zasadzie oglądałem tak z 15 minut i to te ponoć "lepsze" ostanie 15 minut !. Zresztą i komentatorzy mówili że ten mecz to taka PZPNowska nędza z biedą.
Patrząc na skład... nic nowego. Jakoś przepchnęli 1-0 choć "wypożyczony z Legii" Majchrzak nie trafił w bramkę z karnego ( walnął nad poprzeczką) pod sam koniec "spotkania".
Pozostaje więc czekać na Koziego i Szymczaka w U-21 i nie teraz ( mecze towarzyskie) a w czerwcu 2025 na Mistrzostwach Europy. Zresztą i Buksa i Szymczak to perspektywy bardzo cienkie jeśli chodzi o "zarabianie szmalu przez PZPN" . Ani jeden ani drugi nie ma prawa nawet prać skarpetek Lewemu !
Zatem... kibicuję Bednarkowi i Moderowi. Reszta....to przecież "gra w kadrze to obowiązek" 😂😂😂😂😂😂😂😂
Ponieważ w czasie transmisji na TVP Sport komentatorem Borek, którego kurewsko nie znoszę to sobie w tle włączyłem nie Metalicę, nie Rammstein, nie Sepulturę, ani nawet nie ACDC, a...... słodką kobietę czyli Mary J. Blige. To w zasadniczy sposób określa mój "stosunek" z tym meczem.
Taki ...stosunek seksualny...😀 W końcu nienawidziłem PZPR, ZMS, a więc i PZPN mogę mieć " w poważaniu".
1 część widowiska/spotkania - teraz na "gorąco" no... na letnio, po pierwszych 45 minutach meczu, po pierwszej płycie MJ Blige - "HERstory" ( jak i ta część meczu czyli taka sobie).
Temperatura meczu zdrowe 36,6 ℃ , coś jak lecąca w miejsce borkowego pierdolenia muzyczka neosoulowa M.J,Blige.
Krew się nie leje, piłka prowadzona na 3-4 kontakty, typowo i po "lechicku" wykorzystanie "stałych fragmentów" - czyli z wielu kornerów dla PZPNu pożytku zero. Nawet litewski bramkarz przy nich się nie musiał wykazać. Na razie meczyk "przykrojony na frajerów", którzy zapłacili te ponad stówę za bilet. Taka typowa "frajerska warszafka ze zorganizowanym dopingiem matek i dzieci". Dla tych mających na zbyciu "trochę kapusty". Patriotycznie , pompowanie napięcia tak , żę sędzia musiał wymienić "przepompowaną piłkę". Rywal? Jest, biega, strzelił celnie w środek bramki Skorupskiego RAZ.
2 część widowiska -
Może zmiana muzyki coś zmieni? Więc na 2 połowę będzie De La Soul - "The Grind Date".
85 minuta i zmiana gracza Barcelony Lewandowskiego na... Buksę! Całe szczęście tylko że jednak polscy piłkarze "ukąsili" Litwinów, bo styl przecież liczy się wyłącznie w tańcach na lodzie.... No jak wiecie, ja po prostu dzisiaj wieczorem JAJA SOBIE ROBIĘ z całego tego "widowiska" , więc wybaczcie.
Generalnie jednak muzyka De La Soul pomogła ! Jest rozwiązanie na mecz z Maltą. Żadnej Mary Jane Blige !
PS:
Wiadomość dnia.
Kuba Kamiński zmienił pół roku temu fryzurę i pomalował włosy na blond... dziś jakby zrozumiał że "zmiana imejdżu" to jedno , a gra w Bundeslidze to drugie i znowu mamy "normalnego szatyna" Jakuba Kamińskiego. Na dodatek zaliczył "asystę" przy bramce Lewego. W zasadzie asystę zaliczył Litwin dzięki którego wślizgowi piłka po rykoszecie wylądowała w okienku. Zatem sam nie wiem czy Kuba asystował czy tak nie do końca. I czy bramkę strzelił Lewy czy "lewy" Litwin.
Komentarze
Prześlij komentarz