Dopadło mnie Lenistwo , już wiosenne. I nawet mecz nie został obejrzany w 100%.
Ot były bramki, trochę wysłuchanego komentarza w tle jakiś zajęć. Słaba motywacja, by się podpalać.
No bo czuję jakiś zawód że Lech tak beznadziejnie roztrwonił te swoją jesienną przewagę i teraz musi kopać się sam w dupę. Szczególnie żal porażki w Gdańsku z zespołem rezerwowym rezerw i żadne to wytłumaczenie ,że betoniarze grali w 10 ,bo rywal był i jest dalej cienki jak dupa węża.
W sobotę też rywal bez napastnika więc raczej taki do ogrania. Stąd moje zaangażowanie w mecz bardzo słabe. I tylko pewne poczucie obowiązku dla tych co czytają bloga wymaga wstawienia choć pomeczowych statystyk. Ot dla śmiechu.
No i tak przy okazji- Ishak chyba myślał już o wolnej niedzieli , bo mając pod koniec meczu takie murowane "sety" żałośnie je zjebał. Aż się dziwiłem że on tak potrafi.
Ocen za mecz wystawiać nijak, bo rywal nie napierał i nie wymagał. Trzeba przyznać rywalom że strzelili fajną bramkę Mrozkowi. Lubię takie "luty z całej epy".
I taka refleksja przy sprawdzaniu tabeli.
Na czele kluby z "prywatą". Na końcu kluby "miejskie". Reszta to groch z kapustą, a tacy "Paprykarze" nie mieszczą się w żadnej kategorii i są wybrykiem natury !
ps:
Gdzieś tam powiedziano, że Dagerstal już nie pogra bo kolejna operacja ( ostanią zjebali mu w Holandii), a i Thordarson.... już kontuzjowany. Coś słabe wieści ,bo to defensywny pomocnik, a jako taki powinien być "nie do zajechania". Mnie akurat pasuje ,bo będę mógł oglądać Kozubala, któremu bardzo kibicuję!

Komentarze
Prześlij komentarz