Przejdź do głównej zawartości

Poznaniacy

 Ciekawie się pisze , czy czyta kiedy dziennikarze piszą "o polskiej drużynie ".

Bo jak pisać o "polskości" gdy w meczu   Lech-Raków (na przykład) w Rakowie był ( bramkarz-Trelowski) czyli jeden Polak na murawie .

I tak najczęściej to właśnie Polak stoi na bramce. W wielu ligowych zespołach. A im dalej od bramki tym jak w jakimś komiksie Polaków coraz mniej. A napastnicy to w większości zespołów ligowych to piłkarze zagraniczni.

Ktoś powie... takie czasy, takie trendy gdy np w drużynie Barcelony ( w końcu Hiszpania to  aktualny Mistrz Europy) napastnikiem nie Hiszpan , a  Polak. Ciekawe to choć Lewandowski to wyjątek, bo tacy "napastnicy" jak Milik (he he he he), Piątek, Świderski czy Buksa to śmiech na sali. A fakt że słaby obecnie Filip Szymczak w U-21 jest praktycznie nie do zastąpienia . Bo kto? Włodarczyk... no niezły dowcip, Aleksander Buksa - poszukajcie jego statystyk z Zabrza gdzie tam obecnie "gra"  . 

I mamy Lecha ,w którym w niedzielę biegało ( było) 3 Polaków. I co zupełnie mi nie pasuje to.... nie było wśród nich ŻADNEGO Poznaniaka /Wielkopolanina. A "wychowankowie" (obaj = Mrozek, + Kozubal) to chłopaki spoza Wielkopolski.

Ot takie moje dziwactwo , że chciałbym Poznaniaka widzieć w drużynie , której kibicuję bo.... to drużyna z Poznania, mojego rodzinnego miasta. Więcej powiem.... w czasie mojej młodości drużyna Kolejorza  grywała na stadionach położonych  niedaleko mojego domu... na Wildzie. I właśnie sam fakt że jest Poznaniakiem stawiałby go przed wszystkimi graczami "zatrudnionymi/ściągniętymi z zagranicy". Czyli.... TRURYSTAMI.

Tyle meczów Lecha już oglądnąłem, że fakt czy obecnie będzie on Mistrzem czy nie nie ma już dla mnie takiego znaczenia. Bo przecież po mistrzostwach Zielińskiego i tych  dwóch Skorży Lech się nie skończył .Gra dalej w lidze. I w sezonie 2025/2026 będzie tam grał dalej !!!!

Stąd po prostu chciałbym ( takie nierealne marzenie) być bardziej związany "uczuciowo" z tą drużyną niż jestem obecnie...... bo - Sousa, Ishak, Pereira, Hakans, Walenmark, Douglas to dla mnie klasyczni "zawodowi turyści". Jak Velde.. grał wcześniej w Norwegii ( w Haugesund) , pograł sobie w Lechu, zarobił bejmy i teraz jest gdzieś tam w Turcji. Zniknął dla mnie jako Lechita. I nawet nie chce mi się śledzić jak tam sobie radzi ( ale np śledzą jak sobie radzą  Jóźwiak, Skóraś, Moder, Bednarek,Kędziora nawet Gumny. Marchwiński nie był moim ulubieńcem więc odpuszczam sobie jego karierę w Serie A).

I im więcej lat mija tym mniej Poznaniaków /Wielkopolan  biega w Lechu , w meczu ligowym.

Może jeżeli ten trend się utrzyma to niedługo w Lechu będzie ( jak w innych ligowcach) jeden  Polak , ale tylko na bramce.

I tym sposobem dotrę do granicy uczuciowego związku z klubem KKS Lech Poznań. 

Nie będzie tam ani jednego "swojego gracza", a tylko bredzących o "miłości do Biało/Niebieskich barw" turystów - spontanicznie całujących herb klubu, podskakujących  po meczu przed boiskowym "Kotłem".. Bredzących zresztą po angielsku ,bo nawet nie chce im się uczyć języka polskiego.

I kompletnie obojętne stanie się czy będzie w telewizji/monitorze mecz Feyenoordu ( Moder) , Southampton (Bednarek) czy "obcokrajowego Lecha" , który co 2/3 sezony będzie zmieniał "garnitur turystów" w klubie.

A ponieważ (niestety) poziom grania w meczu np Liverpoolu , Chelsea czy Bayeru Leverkusen jest jakoś lepszy to chwila , w której jednak nie będzie mi się chciało tracić czasu i nerwów na kopaninę np w meczu Lech-Raków i oglądania będących na boisku 4 zaledwie Polaków..... powoli się zbliża.

Nie jestem jakimś fanatycznym "piłkarskim patriotą", ale no nejm" np w rodzaju Carstersena czy tego Hiszpana (Mario Gonzalez) - napastnika (!!!) lata mi setą.

Dlaczego tak piszę, z taką niechęcią i znudzeniem? 

Bo... liczyłem, że w Lechu zaistnieje na przykład POZNANIAK Filip Wilak (teraz ma już 21 lat). Gościu który bodajże od 7 roku życia ( przyszedł z klubiku Suchary-Suchy Las) trenuje/grał w Lechu. Teraz został wypchnięty jak inny Wielkopolanin ( Dziuba i wielu przed nim) do innego klubu (wypożyczony do 2 ligowego Hutnika Kraków). Trudno pojąć sens tego ruchu kiedy będąc doświadczonym w klubie , a nie będzie grał w rezerwach , które będą walczyć o ponowny awans do 2 ligi ( są teraz na 2 miejscu/miejscu barażowym ).



I tyle moich żalów, o moim "przeszacowaniu" Filipa Wilaka.  Liczyłem , że jednak będzie grał na Bułgarskiej. I dochodzi do tego niestety kolejny mój zawód co do "poznaniaków/ Wielkopolan" ( Szymczak Filip, Marchwiński Filip, teraz Filip Wilak itd). Może imię Filip jest jakieś "fatalistyczne" ? Chyba nie, bo np Kownacki ma na imię Dawid , Igor , a też jakiejś większej kariery nie zrobił.

PS:

Mam takie dziwne i śmieszne pytanie. 

Czy gdyby Lech grał ( z obecnymi w komplecie  graczami)  w lidze Indonezji to Lecha nazwano by wtedy "indonezyjską drużyną" czy "polską drużyną grającą  w Indonezji  " ?????????


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...