Noooo...... ale mi się wysmażył tytuł! No no.
Jak pisałem w sobotę, to po meczach 4-2 Chelesea -Brighton czy 4-2 Osasuna-Barca to jakoś nie za bardzo miałem ochotę plaszczyć dupy przez zyzolem i wkurzać się na meczu w Kielcach. No i do tego ta dziwaczna godzina, 14:45, jakoś taka "niepiłkarska", jak dla mnie. Na szczęście na dworze było zimno 13 C więc podłączyłem się do transmisji i dałem radę.
Oczekiwałem OCZYWIŚCIE na wygraną po dramatycznej wtopie w PP bo lider ligi to lider.
I wygrali. A przecież bijący pianę komentatorzy twierdzili, że Lech był "gnieciony" i Korona grała dobrze z "liderem tabeli".
No to daję zrzut ( w formacie MP4) z części programu Canal + akurat z częsci dotyczącej tego meczu ( plik do ściągnięcia z Media Fire).
https://www.mediafire.com/file/rmnyqckd5er1lm5/Korona+vs+Lech++2-3+mecz+29.09.2024++Canal++.mp4/file
Zrobiłem sobie zrzucik filmowy ,bo byłem ciekawy jak "zinterpretuje" faul na Sousie i karnego dla Korony "ekspert sędziowski" tego programu -- Adam Lyczmański.
A przecież oba zdarzenia MOGŁY znacząco wpłynąć na wynik meczu ,gdyby Walemark akurat nie miał "cyrkla w nodze" i nie walnął hattricka.
Ściągacie więc sobie plik (to 572 MB niezłej jakości = 15 minut 48 sekund) z linka podanego powyżej ,na pulpit kompa i oglądacie! (link w 100% czyściutki jak łza!). Ściąganie (net.speed = 600 MBs) to około 10 minut czekania.
A tam (na filmiku) jak byk stoi:
1- CZERWONA KARTKA za faul na Sousie w 38 minucie jest/powinna być ewidentna!
2- karny dla Korony całkiem z dupy
Czyli 2 połowę Korona powinna grać w 10-ciu i bramka na 2-1 dla nich była niezgodna z przepisami. Wystarczy dla malkontentów? Bo powinno być co najmniej 1-3 dla Kolejorza .
Podrzucam sporo screenów pomeczowych, żeby było konkretniej, a nie było jedynie polskie schabowe wydziwianie że Falbana to falbana , albo że Walemark to byczy byk!
Cieszę się oczywiście ,że dobrze grali Mrozek i Kozubal bo to moi dwaj ulubieni gracze Kolejorza. Reszta grała na swoim ligowym poziomie. Nieco rozczarował mnie Ishak który nie za bardzo istniał w meczu oraz Sousa który też był zdecydowanie mało dostrzegalny ( no asysta bramkowa to nieco maławo jak na kierowcę Lecha).
Ja akurat C+ nie mam, a było coś o sytuacji kiedy (chyba) Murawski przewrócił scyzoryka w naszym polu karnym? Bo tam też elwa mogła być. No i Murawski mógł też chyba kartkę zobaczyć.
OdpowiedzUsuń"Zbychu" ( w Poznaniu mówiło się "Zbiniu") mnie też skóra ścierpła bo wyglądało mi to na bardziej oczywisty faul Murasia niż Hotića. No ale w Canal + nie zajęli się tym , nawet nikt nie wspomniał. Zresztą wszystko masz na tym zrzucie z programu co go wstawiłem.
UsuńPozdrawiam Waldas
"Biniu" to mnie też wołali. Ale w Wielkopolsce z jednej strony się zdrabnia, biniuje, ziutkuje itp, a z drugiej często zgrubia (Zbychu, Krzychu, Lechu). Chyba w tamtej sytuacji z Murawskim jest jeszcze jeden "smaczek" - Pereira myśli, że jest aut, staje i macha łapami zamiast biec za koroniarzem. Frederiksen uczulał na takie zachowania.
OdpowiedzUsuńNo i Miras, Genas, Waldas...
UsuńPozdrowienia - Zbychu
A wiesz ciekawy temat: dorzucę -Maras, Jacol, Piciu. No i ciekawe że jakoś kobiety nie miały swoich "poznańskich" nazw :-0
UsuńWaldas też pozdrawiam i zapraszam do pisania. Zawsze miło.