Przejdź do głównej zawartości

LOGIKA TRANSFERÓW

Zawodnik z 2 ligi norweskiej "wzmacnia" Lecha

Czytając o transferze Hakansa i Hoffmana natykam się na opinię że to "odpad". 
I włącza mi się taka śmieszna refleksja. 
Kiedyś chciałem kupić dom. Kasa była więc nie był to problem. Problemem były same domy. A to za mały, a to za duży,  a to słabo położony, a to sprzedawca nie wiem dlaczego rezygnował w ostatniej chwili.
Czyli sumując temat.... domów dużo do kupienia , ale jakość nędzna za te bejmy za które były oferowane, czyli oferta kupna cieniutka za dobre pieniądze. 
Czyli wracając do analogii piłki nożnej - cena za wysoka dla kupującego klubu choć oferta niby szeroka. Mówiąc jaśniej... dom jak dom, ale za te bejmy.... no nie ma szans.
I tu sytuacja druga. 
Chcę sprzedać dom. Fajny, taki nie za mały nie za duży, dobrze położony, cena odpowiednia do jakości (przyzwoita) i.... konkretnych ofert kupna brak.
Tu nie można kupić, tam nie można sprzedać. A niby "rynek" taki sam.

Myślę, że w letnim (wygodniejszym) piłkarskim okienku transferowym są i oferty kupna i oferty sprzedaży.
Tu jednak analogie z domem nie wypalają. Dom to coś konkretnego, a piłkarz może, ale nie musi odpalić.

Taki Ishak przyszedł z 2 ligi niemieckiej (Norymberga) w której nie zaszalał -77meczów- zaledwie 17 bramek. Zatem ryzyko było kiedy transferowano do do Lecha. Ishak odpalił.

Ja z tych "nowych" najbardziej liczę , nie mając zresztą materiału do oceny gracza , na Hakansa. "Coś mi mówi", że to będzie udany transfer Lecha.
Zresztą MUSI być bo co dziwne jest on JEDYNYM graczem ofensywnym który na razie sprowadzony został w miejsce dwóch pomocników ofensywnych (Marchewa i Velde) . Przebąkuje się o pomocniku, a dziwne bo tak naprawdę Lech ma JEDNEGO napastnika , bo jakoś w klasę i możliwości Fiabemy nie mogę uwierzyć. Co najwyżej to "poziom" surowego Szymczaka.
Więc póki Ishak zdrowy (odpukać) Lech skazany na granie tym jednym jedynym napastnikiem.
Gorzej gdy Ishak będzie pauzował. W zeszłym sezonie jego brak uzupełniali Marchiwński i Velde, a jak wiadomo ich już nie ma.
Parafrazując klasyka (Fredrę) można napisać "jeśli nie chcesz mojej zguby napastnika daj mi luby"   :-)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PUCHAR POLSKI -Barycz Sułów vs Lech II (K.3-5)

 Oglądam mecz rezerw Lecha w PP choć nie spodziewam się "wielkiego futbolu".  No bo tak : Lechowe rezerwy grają po prostu słabo , w 3 lidze bo.... mają chujowego trenera. Trenera który dostał posadkę " za zasługi dla klubu" a nie dlatego, że jest dobrym trenerem. No bo przecież - był zaledwie asystentem Bochińskiego w Juniorkach Starszych i ( o zgrozo) był asystentem u Rumaka. Czyli sam nic nie prowadził. I to widać, a przecież rezerwy , a tak naprawdę w 3/4-tych drużyna juniorów wręcz potrzebuje WODZA i NAUCZYCIELA. Bo z założenia rezerwy to następne miejsce, w którym "ogrywają się najlepsi z Akademii" przed "awansem na Bułgarską". I ta drużyna powinna grać "takim samym systemem" jak drużyna nr 1. Pytanie zadane- czy gra?      Odpowiedż jest oczywista - nie gra !. Lech II Poznań: Mateusz Mędrala - Jakub Skowroński, Jakub Falkiewicz, Maciej Wichtowski, Maksym Pietrzak (46. Maciej Orłowski) - Igor Brzyski, Tymoteusz Gmur, Sammy Dudek (7...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...