Myślałem jaki tu dać tytuł pomeczowych wypocin.
Przypomniałem sobie jak kiedyś powiedziano coś, że "Lech mocny na papierze". A przecież na papierze można co najwyżej grać w biurowe "kółko i krzyżyk", a nie w piłkę.
Do tego te szumne odgrażanie się " jedziemy do Zabrza po 3 punkty". Papier jednak "wycierpi wszystko" więc można sobie gadać i pisać do bólu.
A przecież Lech po prostu nie strzela bramek. Nie ma "czym robić dzieci".Bo Szymczak NIGDY nie będzie "łowcą goli" i już tak jak i nim nie będzie Marchwiński.
Remisami 0-0 nie da się nie tylko wygrać MPolski, ale i załapać się do rozgrywek UEFA w sezonie 24/25. Może zresztą byłoby lepiej gdyby tak było, bo Pan i Władca Rutkowski musiałby mocno "przeorganizować klub". A tak, na razie bejmy wydane na tzw "wzmocnienia" nijak nie wracają w postaci dobrej gry/punktowania w tabeli. Mamy takiego Lecha wersji "ciepłe kluchy" i dobra zabawa na treningu.
Dostaliśmy dzisiaj taki mecz jakiego się spodziewałem, czyli jeden przeciętniak (Górnik) kopał się z drugim przeciętniakiem.
Zresztą by nie być gołosłownym wstawiam statystyki po 1 połowie oraz te pomeczowe . One uwalniają mnie od wydziwiania i wymyślania chwytliwych porównań (patrz tytuł wpisu).
Chciałoby się sparafrazować powiedzenie o koniu do wersji ==" jaki Kolejorz jest, każdy widzi".
Jest po prostu przeciętnie NUDNY. Gdzie "najwięcej kontaktów z piłką" notuje ŚRODKOWY OBROŃCA Salamon, który nawet w 2 połowie wziął się za rozgrywanie piłki ( nie gorsze od rozgrywania przez pomocników) , a nawet usiłował ( tak to dobre słowo) strzelać zza pola karnego.
Może jednak by nie unikać ocen:
Najlepszy w Lechu w tym meczu - Salamon i spory plus dla Hotića za BIEGANIE i walkę/walkę.
Zresztą "niby biegali" (Murawski, Golizadah, Karlstroem... nawet Douglas), ale tak biegali bez sensu i można nawet stwierdzić że "lepiej mądrze stać niż głupio biegać".
Reszta "zawodowców" (czyli tych co przynoszą kibicom zawód) ???? .... lepiej zapomnieć - zapomnieć w jakim "stylu" - "Lech wywalczył remis 0-0".
Więc, dobranoc !
Komentarze
Prześlij komentarz