Przejdź do głównej zawartości

FREKWENCJA

 Frekwencja, a kiedyś  dałbym się ustrzelić że pisze się FREKFENCJA. Ale jest inaczej i jak to w języku polskim musi być = "o z kreską, ceha, czy zet z kropką" i zamiast używania prostej formy. 

Do tego zgodnie z gównianą poprawnością => zamiast  "Pani/Pan Piłkarz" wymyślono słowo PIŁKARKA ( i delej poszło tym tropem) .Choć akurat zwrot "piłkarka ręczna" brzmi cokolwiek niezręcznie. Jest więc nie Pani Hutnik a.... hutniczka. Klasyczna przewaga polskiej formy nad treścią.

No dobra, nosiłem się z wstawieniem tego zrzuciku (frekwencja w ostatniej kolejce ligowej) od poniedziałku, ale...mocno zwarzył mnie remis Lecha z Kiepskimi, porażka z Paprykarzami stąd brak napędu by się wysilać w pisaniu o piłce nożnej.

Ale zrzucik zredagowany więc... w końcu wstawiam.



Na czerwono "procentowe wykorzystanie krzesełek stadionowych , w meczu" , na granatowo wielkość (książkowa) stadionów.

W tej ligowej frekwencji zainteresowała mnie nie liczba (netto) kiboli na stadionie, a tak naprawdę jak wyglądało "wykorzystanie stadionu czyli tzw  krzesłoosoba".

To za mną się ciągnie  (to zapełnianie nowoczesnych stadionów- he he he) od kiedy przeczytałem, że w Polsce w czasie MEuropy wcale nie musiano budować tylu molochów , bo generalnie UEFA PRZYZWALAŁA na stadiony nie większe niż na 30 000 . Wystarczyłby więc jeden moloch w Katowicach, może ten w Stolcu i byłaby gitara.

Dowodem na to jest choćby "wykorzystanie" stadionu w Poznaniu, gdzie w tej kolejce zajęto zaledwie 76% miejsc , z całości miejsc dostępnych.

Dowodem na PRZYSZŁE oszczędzanie na wielkości stadionów jest też choćby ilość ludzi na meczu w Mielcu gdzie (jakby nie patrzeć) przyjechał aktualny Mistrz Polski (Sraków). Stadionik na 7 000 widzów, a nie było nawet kompletu na trybunach ( było 89% zajętości).

Wyjątkiem chyba jest Widzew ,na którego mecze walą tłumy, a przecież stadion właśnie "optymalny jak na polskie warunki" czyli taki na 18 000 widzów.

Nie łudźmy się więc , że nagle (no minęło 12 lat od ME w Polsce) ta frekwencja ligowa podskoczy tak żeby komplety były nie tylko w Zabrzu czy Widzewie, czy nawet w Warszawie.

Kasa wydana  na stadion w Gliwicach to kasa wyrzucona w błoto, bo  tak cienko jest sezon w sezon  - rzadko ten obiekt zajęty choćby w 50%.

No ale kto bogatemu (he he he) zabroni odremontować Stadion w Katowicach i niech stoi pusty. Albo wywalić giganta w Gdańsku. Szkoda tylko że to kasa z naszych podatków!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

LECĄ TRENERZY

 Na dziś następna "ofiara ambicji" i Wizji Wielkiego Klubu....... Paprykarze zwolnili całkiem fajnego trenera (Kolendowicza). Bo.... on to mając takich sobie kopaczy MIAŁ wygrywać wszystko. Ciekawy temat , gdy klubem "rządzi" nawiedzony właściciel. Gość mający "wizje" ( nie WIZJĘ ,a WIZJE właśnie). Ciekawe co dalej w tym temacie tych "wizji wielkości paprykarza"  Pana Właściciela Paprykarstwa Alexa Haditaghi. Temat też ciekawy ,bo spotkałem się z wieloma wpisami "zwalniającymi Frederiksena". O tym pisałem wczoraj. Tak jak o tym że pod Papszunem robi się "gorący stołek" ( choć akurat to temat bardziej do plotek niż coś konkretnego. Bo Właściciel Rakowa i firmy X-Kom Świerczewski to człowiek liczący bejmy i chyba bardziej liczy na jakieś tam bejmy z LK niż na szaleństwo w Ekstraklapie i po prostu czeka na europejskie mecze Medalików). Podkusiło mnie będąc przy temacie zmian klubowych trenerów, by sprawdzić ilu to trenerów "...