Przejdź do głównej zawartości

8 MARCA DZIEŃ KOBIET = (pani) Jagiellonia skopała dupsko Kiepskim 3-1

 Trochę dziwne, ale dziś obejrzałem aż DWA mecze Ekstraklapy.


1- Piast-Radomiak 3-2

PIasta oglądam z ciekawości czy zagra tak "kiedyś wyczekiwany" Kądzior / Nie zagrał.

Jak radzi sobie trener Kędziorek w Radomiu. Radzi sobie ,bo wygrał na wyjeździe. Tak sobie radził  sędzia Myć wspomagany przez VAR z Marciniakiem u steru. No bo 2 karne dla Piasta (jeden obroniony) były z rodzaju  - takich się nie gwiżdże w Anglii. Trzeci , ten dla Radomiaka to ewidentna ręka więc nie wiem po co VAR wzywał sędziego do monitora.

Poziom meczu wybitnie  ligowy -Radomiak gra w stylu ligowym czyli - centrala na wysokich napastników i dłuuugi wyrzut z autu , przez obrońcę Abramowicza. Więc taka właśnie "polska klasyka środka tabeli". Skuteczna ,bo 1 brama dla Radomia po wyrzucie, druga po centrali i głowie wysokiego napadziora. Trzecia=karny.

Obie drużyny na bank nie spadną, ale i nic nie ugrają, taki mocny środek tabeli. Liczy się jednak te 5 bramek ,które padły w tym meczu ( jedna z nich naprawdę superowa i do poszukania w necie- warto bo strzelona nożycami).

Piast mimo szans na wygraną ( w końcu grał z sąsiadem w tabeli i grał u siebie) tradycyjnie nie zapełnia stadionu. Takie mają w Gliwicach klimaty, a przecież nie ma tam ani siatkówki ani piłki ręcznej. Tam po prostu psy dupami szczekają... he he he he. Nic tam oprócz Piasta nie ma ! A było na meczu zaledwie 3 263 tzw "widzów".


2 - Jaga - Kiepscy 3-1 tu niezła publika = 13 480 ludzi

Życzenia przedmeczowe dla Jagi z okazji 8 Marca- Dnia Kobiet i życzenia by wygrała. Wiadomo Kiepskich nie znoszę. Wystarczy że to klub "z wojskowym rodowodem" i rodowodem Polsatu.

Życzenie się spełniło z nawiązką, bo Jaga zmiotła w 1 połowie meczu , tak naprawdę , rywali z powierzchni boiska = 3-0 i to bezdyskusyjnie. Nawet  grając 1sze 45 minut coś na kształt "europejskiej piłki". Pisanie jak grali jest bez sensu ,bo nie przełoży się na to co było widać. Lepsi w polu, żywsi, szybsi, skuteczni , ambitni i NIE FAULUJĄCY ( tylko 4 faule w 1 połowie). Sporo strzelający - na 17 niecelnych strzałów w  pierwszych 45 minutach meczu mieli 5 trafnych. Skutek "grania w piłkę"? Przewaga i to o 3 bramki.

Nie dali rady jednak utrzymać tej "europejskości" i w 2 połowie mecz znowu przypominał "starą dobrą Ekstraklasę" choć akurat "walki/walki" nie brakowało.

Co irytowało ? To częste symulki graczy Kiepskich gdy nie trafieni zwijali się z bólu jakby mieli rodzić pięcioraczki! Przodował w tym Esposito , który raz chamsko faulując sam zwijał się z bólu. A powinien dostać za ten faul żółtą kartkę.

No i Jaga strzelała w 2 połowie celnie zaledwie 2 razy, niecelnie też... dwa razy. To dobitnie pokazuje "zjazd meczu do ligowej bazy".

W tabeli niemiłosierny ścisk , a meczów jeszcze sporo do końca.


3 - W niedzielę bardzo ważny mecz w Premier League gdzie grają "potentaci" czyli Liverpool-vs.MCity o godz 16:45. Mecz który obecnie bardziej interesujący niż przereklamowane  El Classico w Hiszpanii. W tabeli Premier League jest tak --- 1-Liverpool 63 pkt 2-MCity 62 pkt. 

Zapowiada się "piłkarskie trzęsienie ziemi" ,jak sprawdzi się nazwiska "gwiazd" które mogą wybiec na murawę.

Ja tam będę trzymał kciuki "za Kloppem" ,bo go lubię no i to jego ostatnie mecze w Premier League w tym sezonie. Co nie znaczy, że mniej cenię Guardiolę, który poziomem nie odstaje od Niemca. Ale akurat w tym meczu lepiej życzę Kloppowi.


4- A Lech?

Powiem tak. Tu akurat kibicuje Górnikowi bo:

a) tradycyjnie od pierdyliona lat kibicowałem tym z Zabrza (od Lubańskiego,Oślizło).

b) Górnik wygląda na mniej "gwiazdorską i zblazowaną" drużynę

c) Górnik Zabrze zawsze miał wiernych kiboli i... grają u siebie

d) mam kryzys "lubienia" tych "dobrze się czujących w szatni" turystów z Poznania. Może nawet tego meczu.... nie będę oglądał ( jak poprzedniego z Rakowem). Jakbym siebie zapytał "kogo lubię w Kolejorzu"? To musiałbym mocno się zastanawiać: Mrozek, Salamon, Gurgul i... to wszystko.

Reszta to przereklamowana grupa kopaczy. No może jeszcze Karlstroem znalazłby się na mojej liście "lubienia", może.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PUCHAR POLSKI -Barycz Sułów vs Lech II (K.3-5)

 Oglądam mecz rezerw Lecha w PP choć nie spodziewam się "wielkiego futbolu".  No bo tak : Lechowe rezerwy grają po prostu słabo , w 3 lidze bo.... mają chujowego trenera. Trenera który dostał posadkę " za zasługi dla klubu" a nie dlatego, że jest dobrym trenerem. No bo przecież - był zaledwie asystentem Bochińskiego w Juniorkach Starszych i ( o zgrozo) był asystentem u Rumaka. Czyli sam nic nie prowadził. I to widać, a przecież rezerwy , a tak naprawdę w 3/4-tych drużyna juniorów wręcz potrzebuje WODZA i NAUCZYCIELA. Bo z założenia rezerwy to następne miejsce, w którym "ogrywają się najlepsi z Akademii" przed "awansem na Bułgarską". I ta drużyna powinna grać "takim samym systemem" jak drużyna nr 1. Pytanie zadane- czy gra?      Odpowiedż jest oczywista - nie gra !. Lech II Poznań: Mateusz Mędrala - Jakub Skowroński, Jakub Falkiewicz, Maciej Wichtowski, Maksym Pietrzak (46. Maciej Orłowski) - Igor Brzyski, Tymoteusz Gmur, Sammy Dudek (7...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...