Przejdź do głównej zawartości

IRAN vs SYRIA 1-1 I KARNE PO DOGRYWCE

 Udało się obejrzeć CAŁY mecz.

I znowu to samo uczucie po masie europejskich meczów, taktyce, mieleniu ligi... miałem choć emocje, które trudno wykrzesać np oglądając wieczorem mecz Liverpool-Chelsea (mimio fajnego wyniku 4-1).

Bo nie trzymałem za nikim kciuków, a.... w meczu Pucharu Azji byłem za Iranem. Może i dlatego, że niedawno oglądałem 3 filmy dokumentalne o historii Persji/Iranu. Może dlatego że jest w tamtejszej kadrze Lechita (choć za dużo nie pogrywa).

Dobra.

Mecz w Doha na ładnym stadionie.



Faworytem dla mnie był raczej Iran, posiadający większe doświadczenie na tzw "arenie międzynarodowej piłki" (grali na ostatnich MŚ w 2022). I rzeczywiście (choć bez Golizadeha) grali jakby lepiej od rywali. Mieli jakieś 3-4 dobre sytuacje , ale Syria miała w bramce niezłego goalkeepera. Dawał radę.

Nie dał rady przy karnym w 1 połowie.


Piłka poleciała po strzale Irańczyka Taremiego w jeden róg, bramkarz poleciał w drugą stronę i było    1-0 po 45+5 minutach.

Szykowałem się na to że teraz, w 2 połowie,  Iran wyluzowany strzeli 1-2 bramki. Ale rywal miał tego bramkarza i nieźle grali w obronie. A jak wiadomo... gdy się nie strzela to strzela rywal. I faul bramkarza i Syria strzela jak Iran. Bramkę z karnego !


Bramkarz w prawo, piłka w lewo i 1-1 i dogrywka. Na dodatek strzelec Taremi (Iran) złapał w 90' drugą żółtą i ten najlepszy gracz opuścił przed dogrywką boisko.Tak że resztę meczu+dogrywka Irańczycy grali w 10.

Na którym zresztą był już od  74' Golizadeh. Który miał nawet okazję by strzelić gola, nie strzelił, znowu ten bramkarz Syrii !!!



Dogrywka jak przewidziałem wręcz musiała skończyć się karnymi, bo Iran w 10 mocno spuścił z tonu, a Syria po prostu "nie wiedziała jak TO się robi" (czyli jak rywalom strzelić gola.

W 118 minucie trener zdjął Golizadeha ( zagrał zatem całe 54 minuty) i na resztę dogrywki (przedłużonej aż o 10 minut) wpuścił zmiennika który chyba lepiej strzela karne.

Przyznam...myślałem że jednak Iran przewali w karnych mecz. Nie przewalił, wygrał w stosunku 5-4.

Szykuje się więc następny ciekawy mecz  zmęczonego Iranu z Japonią która ograła Bahrajn 3-1. Ciekawy i pewnie znowu ( jak gdzieś złapię) postaram się oglądać, bo to będą już mecze ćwierćfinałowe tego Pucharu Azji.

Jutro ciekawy mecz w tym Pucharze ---- Australia-Korea Południowa - 2 luty godz. 16:30,

pojutrze  - 3 luty - mecz Iran-Japonia godz 12:30. 

Jutro rozegrane będą też 2 mecze Pucharu Narodów Afryki i następne dwa ćwierćfinały pojutrze .

Czyli teraz robi się ciekawie w obu Pucharach i Azji i Afryki !

PS:

Zapytacie... no OK... ale... jak zagrał Golizadeh ?.

Grał lekko, nie gubił piłki, nieźle dryblował i celnie podawał, starał się grać szybko i kombinacyjnie i celnie , ale "pary" na takie granie starczyło mu na 20 minut. Potem albo "zdechł' albo rywale go "rozczytali"  i koledzy coraz rzadziej podawali mu piłkę !. 

Minus - często dawał wywracać się jak pionek w grze ( i to bez faulu!) i niezbyt to dobrze rokuje przed Ekstraklasą :-(



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PUCHAR POLSKI -Barycz Sułów vs Lech II (K.3-5)

 Oglądam mecz rezerw Lecha w PP choć nie spodziewam się "wielkiego futbolu".  No bo tak : Lechowe rezerwy grają po prostu słabo , w 3 lidze bo.... mają chujowego trenera. Trenera który dostał posadkę " za zasługi dla klubu" a nie dlatego, że jest dobrym trenerem. No bo przecież - był zaledwie asystentem Bochińskiego w Juniorkach Starszych i ( o zgrozo) był asystentem u Rumaka. Czyli sam nic nie prowadził. I to widać, a przecież rezerwy , a tak naprawdę w 3/4-tych drużyna juniorów wręcz potrzebuje WODZA i NAUCZYCIELA. Bo z założenia rezerwy to następne miejsce, w którym "ogrywają się najlepsi z Akademii" przed "awansem na Bułgarską". I ta drużyna powinna grać "takim samym systemem" jak drużyna nr 1. Pytanie zadane- czy gra?      Odpowiedż jest oczywista - nie gra !. Lech II Poznań: Mateusz Mędrala - Jakub Skowroński, Jakub Falkiewicz, Maciej Wichtowski, Maksym Pietrzak (46. Maciej Orłowski) - Igor Brzyski, Tymoteusz Gmur, Sammy Dudek (7

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga