Warto się "odchamić" i zamiast kolejnego mielonego europejskiego kopania ( nawet jeśli to 'tylko" Bundesliga , bo Ekstra wiadomo.... gdyby nie Kolejorz to.... szkoda marnować czas). zaserwować sobie coś "z afrykańskiej kuchni".
Oczywiście kuchnia specyficzna, kolor generalnie czarny, ale umajony wieloma gwiazdami-dzisiaj Kulibaly, Mane, Heller, Fofana, Mendi i tak dalej.
Na stadionie gorąco (wiadomo Czarny Kontynent), są przerwy na nawodnienie (k... jak im zazdroszczę tego upału!).
A gra w opisywanym meczu?
Ciekawy mecz w którym bramki padły w 7 minucie (Senegal) i wyrównanie (WKS - karny) bodaj w 87 minucie. A w środku tego meczu? Generalnie było ciekawie, piłka "słuchała się graczy", WKS miał 67 % posiadania piłki i fajnie sobie pogrywał, ale bardzo niebezpieczne były kontry Senegalu. Wiadomo... Mane robił różnicę! I choć WKS "posiadał piłkę" to jakby bardziej konkretny był właśnie Senegal.
Skończyło się na dogrywce i potem na karnych. Okazało się, że najlepszym i najskuteczniejszym karnym to... luta z całej epy pod ladę, tak w środek bramki. Jeden karny (Senegal) niestrzelony i to był słupek w 3 kolejce. I tak mistrz Afryki z 2023 odpadł. W ćwierćfinale gra Wybrzeże Kości Słoniowej.. Niespodzianką jest odpadnięcie w tej fazie turnieju Egiptu z Demokratyczną Republiką Konga, dalej gra Nigeria, a w we wtorek, o 21szej, faworyt tego turnieju Maroko gra z Republiką Południowej Afryki i jest murowanym faworytem tego meczu.
Przy okazji podrzucam drabinkę Pucharu Azji
I choć nie oglądałem żadnego meczu w Pucharze Azji to czasem sprawdzam sobie kto tam najlepszy. Iran wygrał wszystkie 3 swoje mecze grupowe z bramkami 7-2 i jedzie dalej, jak i Katar, Australia i Irak. Jeden mecz wtopiła faworyzowana Japonia ( 1-2 z Irakiem!), ale z 2 miejsca gra dalej już w 1/8, z Bahrajnem ( ci wygrali wszystkie swoje mecze i mecz z Japnią może być bardzo ciekawy).
I tu moja uwaga. Czasami słyszy się ;"Polska duży kraj i reprezentacja nie powinna być taka cienka". No ale co mają powiedzieć kibice nożnej w Indiach i w Chinach? Obie reprezentacje padły w fazie grupowej. No i nie musimy martwić się o to że Golizadeh wróci zmęczony do Poznania , zagrał dopiero w 3-cim meczu Iranu (z Emiratami Arabskimi 2-1) i to 67 minut.
W 1/8 Iran gra z Syrią.
PS:
Kiedyś z dziewczyną, w Warszawie , poszedłem wieczorem do afrykańskiej restauracji. Żarcie dziwne no i po powrocie na kwaterę dostałem... sraczki.... :-)
Komentarze
Prześlij komentarz