Przejdź do głównej zawartości

DOBRZE WYBRAĆ mecz we wtorek , gdy nie gra Kolejorz - to podstawa ( w tle = Premier League, PN Afryki , Puchar Azji)

 Miałem do wyboru dzisiaj we wtorek  (podobne pory rozgrywania meczów tak od 20:30 do 21:00) trzy mecze.

Pierwszy czyli wyjazdowy Arsenalu odrzuciłem, mecz Luton-Brighton postanowiłem oglądać z doskoku. Postawiłem na PNA i mecz w 1/8 Maroko- Republika Południowej Afryki.

Dlaczego?

No bo w przypadku Arsenalu i Brighton to było tylko ligowe mielenie minut , a do końca tej ligi daleko. W Afryce zaś obecnie nie ma "przebacz". Przegrany odpada, wygrany gra dalej już w 1/4. Przyznam , że przed Pucharem Afryki stawiałem na Maroko, Egipt i może Senegal.

Dzisiaj grał mój "murowany faworyt" tego meczu czyli Maroko. Zapamiętane z super meczów na MŚwiata w grudniu 2023 roku. Było w tym dzisiejszym meczu z RPA ,na boisku , wielu znanych Marokańczyków:

---->> Bramkarz Bono -Al Hilal (10,5 Mln €) ,Mazroui -Bayern M. (wyceniony na 28,9 Mln€) Hakimi - PSG (68,2 Mln €), a z przodu ---> Ezzalaoui -Betis (14) Nesyri- Sevilla (17,4) Adi -Leverkusen (24,1 Mln €)... uffff.

Tak, kluby gdzie są (grają) i wyceny marokańskich graczy zwalają z nóg. Ale nie  zwaliły tych z RPA. Którzy może nie grali wyrównanego meczu, ale też nie bronili sie w 11-tu na swoim polu karnym zgodnie z polskim ligowym modelem  gry "na parkowanie autobusa". 

I zdarzyła się im konterka i....było już 0-1 dla RPA. Była dopiero 57' więc czasu sporo dla Maroka. Grali, grali i w końcu ugrali, bo była ręka Afrykańczyka Południowego i  taka dość oczywista 11-tka. Wystarczyło tylko strzelić, Hakimi nie strzelił, trafił tak że piłka po poprzeczce wyszła na aut bramkowy. To była ta  wielka szansa na dodatek....mecz przedłużono o 10 minut więc było jeszcze sporo czasu , by wyrównać. Ale była i następna "konterka" , gościu urwał się po skrzydle i Marokańczyk (Amrabat) go sfaulował/czerwona kartka. Rzut wolny ( na zrzucie):


I zamiast 1-1 i dogrywki zrobiło się 0-2 i po zawodach! Maroko sensacyjnie odpadło jak i odpadli wcześniej moi faworyci : Senegal, Egipt. Daję "afrykańską drabinkę" ,by zobaczyć co dalej, kto gra w 1/4 finałów w PNA.

I naprawdę warto było oglądać to widowisko bo.... Dawid pokonał Goliata. Dobrze że nie postawiłem "u buka"  :-) na wygranego w tym meczu.

Mecze angielskie sprawdzałem "w locie".

Brighton został zlany 4-0. Ale zagrał Moder i to już od 71 minuty (było już wtedy 4-0 dla Luton!).



W Belgi w Jupiter League Club Brugge zremisował na swoim boisku 3-3 (zaledwie) z ostatnim w tabeli Kortrijk ( które po tym meczu ma stosunek bramkowy... uwaga uwaga = 16 strzelonych do 47 straconych ! Minus 31 !!).

I Kortrijk strzeliło w Bruggi aż 3 bramki! Do tego nędznego remisu dołożył się ( asysta na 3-2!) Michał Skóraś który wszedł w 85 minucie, a miał asystę już w... 86 minucie !!!! Pewnie trener Club Brugge pluł sobie w brodę, żę trzymał Skórę na ławce aż do 85 minuty  :-)

I na koniec Puchar Azji. Tu nie widziałem na razie żadnego meczu i raczej faworyci jakoś idą do przodu:


W środę o 17 tej mecz Iranu z Syrią. Może jak gdzieś będzie transmisja i na boisku będzie biegał Lechita Golizadeh to coś tam sobie odpalę! Jak nie to raczej poczekam na mecze półfinałowe. 

Także pojedynek  w 1/4 Australii  z Koreą Południową (Australia leje rywali  i w grupie miała bilans bramkowy= 7/1 remisując tylko z bardzo ciekawy zespołem Uzbekistanu) zapowiada się bardzo ciekawie. Generalnie niektóre pary są nad wyraz egzotyczne dla kibola z Europy np. ta : Tadżykistan-Jordania !




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager