Przejdź do głównej zawartości

Pierwszy mecz Lecha w sezonie 2023/2024 Piast -Lech 1-2

 Pierwszy mecz w sezonie i świadomość , że do maja 2024 tyle jeszcze grania w lidze i niejedno się może zdarzyć..

Emocje więc tylko takie, że ta "czołówka ligowa" wygrała swoje mecze. Bo co oczywiste będzie się grało między  Lechem-Zległą-Srakowem-Paprykarzami.

Co prawda "przegląd czołówki" w 1 kolejce  nieco nierówny bo... Legła z debiutantem u siebie, Pogoń w Grodzisku ze strasznie osłabionym zespołem Warty, Raków z nierówną Jagą też u siebie. Wydaje się, że akurat Lech miał najtrudniejszego rywala i to na wyjeździe.

Czy Lech egzamin zdał?

Niby tak bo wygrał w Piaście. Zaskoczeniem wielbłądy w obronie które  w LKonferencji nie przejdą! Bo gdyby Piast strzelił bramki to tak jakby były one podarowane przez Kolejorza. Nawet nie mówię o tym dziwacznym karnym, a o pozostałych błędach.

Wypadałoby ocenić:

Velde - no chaos, choć asysta. Strasznie dużo przegranych dryblingów.

Andersson - nie gorszy od  Rebocho

Ba Loua chciał. Może to jego sufit?

Ishak - był na boisku?

Marchwiński - co tu gadać, 2 bramki to jest to. Ocena maksymalna. 2 strzały celne plus słupek !

Sobiech- jak zwykle, wszedł, był, wybijał piłkę przy rożnych Piasta ale... jako napastnik zrobił mniej niż jako obrońca

Milić - podobał mi się i był ostoją defensywy, gdy jego partner Alan Czerwiński grał najczęściej w tył i na alibi.

Bednarek - jakaś taka łamaga, piłka gdzieś latała przed nim, uciekała mu z tych hydraulicznych czerwonych rękawic. Nie podobał mi się. Piłka go normalnie parzyła. I nawet "parada meczu" była poprzedzona pokraczną interwencją.

Reszta lechitów w formie ligowej, średniej, przeciętnej, bez błysku. W tym tak oczekiwany Sousa. Ligowy Sousa.

Rywal? To taki typowy  Ligowy rywal i to najlepsza ocena Piasta. Drużyna czekająca na błędy rywala i... na stałe fragmenty gry gdy najlepszym zagraniem jest zagranie "dał się sfaulować". Może znowu będzie 5-ty 6-ty? Spaść nie powinien.

Co najzabawniejsze - Lech DWA celne strzały i... dwie bramki.

Ocena meczu w skali 1-5 = 3 (tylko dlatego, że Lech wygrał). Bo tak naprawdę była to taka ligowa kopanina.





PS:
1 - No Lech 2 celne strzały w meczu - co tu więcej gadać!
2- Na ławce nie Wilak czy Dziuba ale.... Nadolski i to mnie zaskoczyło na maksa !

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager