Przejdź do głównej zawartości

2 kolejka sezonu - Mecz beniaminków Ruch-ŁKS 2-0 , sprawa stadionów

 Początek ligi więc niby "każdy nosi buławę w plecaku". Czyli pisząc mniej malowniczo, MPolski może zostać nawet Ruch Chorzów.

Te pierwsze mecze ligowe jeszcze nie są obarczone "wizją spadku która pęta nogi zawodnikom". Jest jeszcze margines na odrobinę fantazji poza "stałymi fragmentami gry" czy "kontratakiem po wyczekanym błędzie rywala". Coś co wchodzi do gry kiedy pojawia się widmo spadku.

Dlatego właśnie warto oglądać pierwsze mecze ligowe. Choćby nawet grali je beniaminkowie. Zresztą stało się dobrze, że do Ekstraklapy awansował Ruch Chorzów. Pamiętany z dawnych czasów gdy grali w nim Bula, Maszczyk, Marx, Wyrobek i później Warzycha czy Fornalik ( ci mi od razu przychodzą do głowy). No ale to prehistoria.

Trybuny zapełnione kibolami Ruchu. Na obrzeżach wywieszone fany różnych śląskich miast. I fajnie, że są w lidze takie "mniejsze zespoły" jak Zabrze, Widzew czy właśnie Ruch ciągnące za sobą swoich kiboli. I jest to czego zawsze zazdroszczę klubom Premier League czy 1 Bundesligi czyli trybuny wypełnione widzami/kibicami.

Dziwne tyle, że taki Ruch gra... na obiekcie Piasta Gliwice. Dziwne bo przecież w Chorzowie zajebisty i niedawno odnowiony Stadion Śląski. Nijak mi pojąć dlaczego właśnie na nim nie gra Ruch, a przecież max 2 mecze w miesiącu (plus te 2-3 mecze PPolski w sezonie) murawa na Śląskim wytrzymałaby bez problemu. 

Jeszcze jakoś można pojąć dlaczego "nie grają u siebie" zespoły Warty i Puszczy. Ekstraklasa ogranicza wielkość stadionów do minimum 4,5 tysiąca miejsc . Warta ma stadion przy Drodze Dębieckiej (popularny "Ogródek") na Dolnej Wildzie na miejsc 2 813, a Puszcza ma Stadion Miejski w Niepołomicach na 2 000 miejsc. I tu ciekawostka, stadion powstał w Niepołomicach w 2015 roku, kosztem.... uwaga... 3,69 Mln złotych.

Stadion Śląski w Chorzowie to gigant na 54 378 miejsc , niewiele mniejszy od Narodowego ( 58 580).

Przeszkód by gościć Ruch nie ma więc.... Ruch gra w roli gospodarza w Gliwicach... można ze śmiechu pęknąć !

Sam mecz niezły. Kibicowałem Ruchowi ( stary sentyment jak do Zabrza). Wygrali 2-0 prezentując taki "nieco młodzieńczy" futbol ekstraklasowy. Obie drużyny rozrzucone po boisku jak piłki tenisowe po meczu. Więc dużo miejsca na granie choć obie drużyny chciały "grać w kontakcie".

Obie drużyny w nieco zmienionych składach od tych z1 ligi. Ruch -Sadlok (choć on chyba już grał w 1 lidze) Starzyński. ŁKS - Ramirez który nie zrobił żadnej kariery w Belgii i wrócił z podkulonym ogonem do Łodzi. Czy się wyróżniał  wśród łodzian? Nie za bardzo. Był nawet mniej widoczny niż kiedy grywał w Kolejorzu.

Dobra, statystyki:



Zwraca uwagę- większe posiadanie piłki ŁKSu i spora ilość fauli (20) Ruchu. Choć to czasem była wina "ligowego sposobu gry" gdzie mądrością boiskową jest "poczekał na faul i dał się sfaulować".

I tak przy okazji tematu stadionowego daję  wizualizację planowanego (przebudowa) stadioniku Warty na Dolnej Wildzie. Stadioniku bo.... zaplanowany jest na śmieszną pojemność 5 000 miejsc. I jak z tego można wywnioskować Warta skazuje się sama na  marginalną rolę w piłkarskim Poznaniu .



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PUCHAR POLSKI -Barycz Sułów vs Lech II (K.3-5)

 Oglądam mecz rezerw Lecha w PP choć nie spodziewam się "wielkiego futbolu".  No bo tak : Lechowe rezerwy grają po prostu słabo , w 3 lidze bo.... mają chujowego trenera. Trenera który dostał posadkę " za zasługi dla klubu" a nie dlatego, że jest dobrym trenerem. No bo przecież - był zaledwie asystentem Bochińskiego w Juniorkach Starszych i ( o zgrozo) był asystentem u Rumaka. Czyli sam nic nie prowadził. I to widać, a przecież rezerwy , a tak naprawdę w 3/4-tych drużyna juniorów wręcz potrzebuje WODZA i NAUCZYCIELA. Bo z założenia rezerwy to następne miejsce, w którym "ogrywają się najlepsi z Akademii" przed "awansem na Bułgarską". I ta drużyna powinna grać "takim samym systemem" jak drużyna nr 1. Pytanie zadane- czy gra?      Odpowiedż jest oczywista - nie gra !. Lech II Poznań: Mateusz Mędrala - Jakub Skowroński, Jakub Falkiewicz, Maciej Wichtowski, Maksym Pietrzak (46. Maciej Orłowski) - Igor Brzyski, Tymoteusz Gmur, Sammy Dudek (7...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...

IRAN vs SYRIA 1-1 I KARNE PO DOGRYWCE

 Udało się obejrzeć CAŁY mecz. I znowu to samo uczucie po masie europejskich meczów, taktyce, mieleniu ligi... miałem choć emocje, które trudno wykrzesać np oglądając wieczorem mecz Liverpool-Chelsea (mimio fajnego wyniku 4-1). Bo nie trzymałem za nikim kciuków, a.... w meczu Pucharu Azji byłem za Iranem. Może i dlatego, że niedawno oglądałem 3 filmy dokumentalne o historii Persji/Iranu. Może dlatego że jest w tamtejszej kadrze Lechita (choć za dużo nie pogrywa). Dobra. Mecz w Doha na ładnym stadionie. Faworytem dla mnie był raczej Iran, posiadający większe doświadczenie na tzw "arenie międzynarodowej piłki" (grali na ostatnich MŚ w 2022). I rzeczywiście (choć bez Golizadeha) grali jakby lepiej od rywali. Mieli jakieś 3-4 dobre sytuacje , ale Syria miała w bramce niezłego goalkeepera. Dawał radę. Nie dał rady przy karnym w 1 połowie. Piłka poleciała po strzale Irańczyka Taremiego w jeden róg, bramkarz poleciał w drugą stronę i było    1-0 po 45+5 minutach. Szykowałem się ...