Przejdź do głównej zawartości

U-17 (ćwierćfinał) Lech-Jaga 2-0

 Dwa mecze.  Ten pierwszy o jakiejś "plażowej" godzinie więc odpaliłem sobie go dopiero późnym wieczorem, Kolejorz był oczywiście na bieżąco.

1- U-17

Mecz był o 15 tej. Godzina słaba kiedy  słońce, piękna pogoda więc zostawiłem sobie mecz na wieczór. Z odtworzenia.

Chłopaki wygrali 3-2 i jest to sukces bo.... będą mieli okazję grać w MŚwiata U-17. O półfinale ( z Niemcami) nie ma co pisać, bo do wtorku droga daleka. Niemcy zaś wygrali ze Szwajcarią dopiero w karnych (w U-17 nie ma dogrywek tylko od razu karne po 90 minutach remisowych).

Niemcy mieli przewagę, bronił dobrze szwajcarski bramkarz stąd karne. Czy Polacy mają szanse na finał? Nijak prognozować. Jednak U-17 Niemiec nie tak grożna jak np u-21 Niemiec więc... dlaczego nie wygrać?





Z  Kolejorzy od początku do 77' minuty grał Wolski ( jak zwykle dobrze). Zszedł zastąpiony przez Gurgula. Ten grając od 77' grał dobrze, po prostu dobrze. Razem z nim wszedł też Tomczyk. No niestety w tych Mistrzostwach nie idzie mu strzelanie bramek. Strzelił zaledwie jedną i na tym się zatrzymał.

Wcześniej, bo w 70 minucie wszedł Igor Brzyski. Trudno oceniać defensywnego pomocnika. No był defensywny i tak przyzwoicie defensywny. Grał przyzwoicie , choć na glebę nie rzucił.

Wygrana w ćwierćfinale 3-2 to fajna sprawa, będzie co oglądać (półfinał) we wtorek. To ważne bo (niestety) piłka nożna w tym sezonie powoli wyjeżdża na wakacje.

 Dziś frajersko przegrał MNiemiec BVB Dortmund. I ten ich mecz z Mainz  decydujący o tym że stracili Mistrza na rzecz Bayernu będzie długo komentowany. A wystarczyło WYGRAĆ ten ostatni mecz i to na swoim stadionie. Nie wygrali, dali po prostu dupy!

2-Lech



Ci dla odmiany wygrali, ale mieli za rywala słabą Jagę bardzo daleką od swoich dni chwały. Mecz jak to mecze pożegnań ( Satka, Rebocho, Sobiech, Skóraś) rozegrany w tzw "towarzyskiej atmosferze" . Fajnie że na koniec swojego grania w Lechu Satka strzelił bramkę. I to chyba wszystko o meczu. To, że Krzychu nie strzelił karnego ( było 2-0) nie ma żadnego znaczenia. Liczyła się super murawa, ładna pogoda w Poznaniu i wuchta wiary na trybunach. Ot taki nieco piknikowy meczyk na koniec rozgrywek. 

--- to był 56 mecz Lecha w sezonie (ostatni) ! Niekiepska liczba !

---  w Jadze dwóch graczy dostało swoje JEDENASTE żółte kartki ( Romańczuk, Puerto). W Lechu    6-tą zafasował Murawski ( i chyba w tej kategorii jest najlepszy w Kolejorzu).

--- znowu było wejście na minuty Wilaka na boisko. Musi łapać te minuty, nie ma bata.

Teraz czas zamykania sezonu (podsumowania), czekania na zmiany kadrowe , czekania na pierwszy dzień obozu letniego Lecha ( Wronki) pod koniec czerwca. I tyle.

No i pozostał nam jeszcze finał Ligi Mistrzów na początku czerwca i.... WAKACJE. A ponoć czerwiec ma być z zajebistą pogodą więc tak w sumie nie żal, że nie będzie co oglądać.

Pewnie jakieś tematy przyjdą mi do głowy więc pewnie co jakiś czas wrzucę jakiś wpis na tego bloga, ale.... lato nade wszystko!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

LECĄ TRENERZY

 Na dziś następna "ofiara ambicji" i Wizji Wielkiego Klubu....... Paprykarze zwolnili całkiem fajnego trenera (Kolendowicza). Bo.... on to mając takich sobie kopaczy MIAŁ wygrywać wszystko. Ciekawy temat , gdy klubem "rządzi" nawiedzony właściciel. Gość mający "wizje" ( nie WIZJĘ ,a WIZJE właśnie). Ciekawe co dalej w tym temacie tych "wizji wielkości paprykarza"  Pana Właściciela Paprykarstwa Alexa Haditaghi. Temat też ciekawy ,bo spotkałem się z wieloma wpisami "zwalniającymi Frederiksena". O tym pisałem wczoraj. Tak jak o tym że pod Papszunem robi się "gorący stołek" ( choć akurat to temat bardziej do plotek niż coś konkretnego. Bo Właściciel Rakowa i firmy X-Kom Świerczewski to człowiek liczący bejmy i chyba bardziej liczy na jakieś tam bejmy z LK niż na szaleństwo w Ekstraklapie i po prostu czeka na europejskie mecze Medalików). Podkusiło mnie będąc przy temacie zmian klubowych trenerów, by sprawdzić ilu to trenerów "...