1 - Jutro (w poniedziałek) jeden mecz ligowy (Warcina-Piastunki).
Mecz tak naprawdę o nic, taki towarzyski w piękne poniedziałkowe majowe popołudnie.
Obie drużyny kibicowsko cienkie, na trybunach (poniedziałek) w Grodzisku zapewne będzie nie więcej niż 1-2 tysiące kibiców. A może bardziej "widzów" niż kibiców ?.Pogoda ma być letnia , ale o 19-tej trudno się już opalać więc.... pewnie będzie jednak ten tysiąc i tyle.
Warta praktycznie już jest po sezonie (utrzymana) oraz w obliczu wielu zmian kadrowych. Piast ugrał maksa prowadzony przez Fornalika. Obie tłuste kury zadowolone.
Kajetan Szmyt pewnie już od miesięcy "w oknie wystawowym" (do sprzedaży), Robert Ivanov ma kontrakt do końca czerwca 2023 i na bank odejdzie, nie wiadomo co z bramkarzem Lisem. Odchodzi też stoper Bartosz Kieliba ( to ikona Warty był tam 7,5 roku i był tym który wywalczył awans do Ekstra, w tym sezonie kontuzja, a potem niewiele grał). Dobrze dla nich że zostaje Zrelak ( kontrakt do czerwca 2025).
Jak widać czas na zmiany, a przecież to "najbiedniejszy klub w ekstraklapie.
2- Przymiarki do transferów Lecha.
Znalazłem jeden niegłupi artykuł o przymiarkach transferowych Lecha (takie tam majowe ploty) . Przymierzane nazwiska wydają się (na teraz) całkiem logiczne . Ciekawe ile z nich "sprawdzi się w praniu" czyli w czerwcu/lipcu 2023.
Tutaj: ten artykuł:
2- Ubawiła mnie ogólno- kanałowa [ Canal + ] fala oburzenia , że "należał się Pogoni karny" w meczu z Górnikiem Zabrze. Tak też pienił się w tzw "mediach" prezio Pogoni Mroczek wypominając, że przez sędziego (Kwiatkowski) jego klub STRACIŁ 3 miejsce w tabeli , a zatem co najmniej 4 miliony złotych.
Skąd moje rozbawienie?
No stąd ,że GDYBY był karny to i tak BYŁBY zaledwie remis z Górnikiem 2-2. A przypominam że WTEDY i Pogoń i Lech miałyby tyle samo punktów (teraz Lech ma o 1 więcej = 58 a Paprykarze =57).
No dobra BYŁBY teoretyczny remis między klubami = punkty 58/58. I co w takiej sytuacji ( zakładając że obie drużyny WYGRYWAJĄ swoje ostatnie mecze) byłoby w tabeli?
Przypominam - oba mecze między oponentami (KKS/Paprykarz) to były remisy i to takie same czyli po 2-2.
I tu zadecydowałby o miejscu tzw "stosunek bramkowy" w tabeli a..... na teraz Lech ma przytłaczającą różnicę czyli + 20 , a rywal z tym nieszczęsnym (teoretycznym i strzelonym w Zabrzu którego nie było) karnym miałby +6 ( a ma +5).
Jak łatwo policzyć w ostatnim meczu ( zakładając że Lech wygrywa w Poznaniu zaledwie 1-0 z Jagą) Pogoń ,by wyprzedzić Lecha w tabeli musiałaby strzelić Radomiakowi w 34 kolejce..... 16 bramek (nie tracąc żadnej) i wtedy wyprzedziłaby Kolejorza o.... JEDNĄ BRAMKĘ i byłaby 3 w tabeli !
No cóż.... nastąpiła potęga pierdolenia o Szopenie a muzyka Kopernika i prezes Mroczek pomylił konia z koniakiem , a rum z rumakiem. Wizja pomieszała się z telewizją. A ogólnie wiadomo .. telewizja wręcz uwielbia sensacje i bicie piany.
Komentarze
Prześlij komentarz