Przejdź do głównej zawartości

NO I WYLĄDOWAŁ I CAŁY PLAN POSZEDŁ W PIZDU -Lech-Viola 1-4

 Co tu pisać kiedy zirytowany w 63  minucie wyłączyłem transmisję.

Transmisję zresztą z angielskim komentatorem bo tych chujów Borka i Podolińskiego organicznie nie znoszę.

Wyłączyłem transmisję bo:

1- Rozpaczliwie widać brak w drużynie Salamona, Murawskiego i chyba Szymczaka. Z tym że Szymczak i tak nie zgrałby. Bez nich to dramat w obronie/pomocy/ataku. Bo bramkarz jest jaki jest i lepszy nie będzie.

2- Obrona z pizdowatym Satką dziurawa. No ale jak nie ma być dziurawa skoro Satka gra w "innej lidze", a na dokładkę Lech w obronie przegrywa 80-90% pojedynków główkowych. Tu jest wyjątek - Rebocho przegrywa 100% główek! Zatem patrz punkt 1.

3- Marchwiński/Szymczak - tu Marchwiński nijak się nie broni. Jak i Kolejorz po prostu "osłabiony". Żal patrzeć.

4- Jakieś pozytywy? Chyba Velde będący o "piczy włos panny Mani" lepszy od słabej reszty i może Kvekveskvikri wiedzący choć co jest tu grane.

5 - Bramki strzelane przez Fiorentinę to czysta żenada, a ta 4 kiedy facio biegnie przez pół boiska żeby w końcu ( bo co miał lepszego zrobić) strzelić i wycelować w bramkę to aż śmieszne.

6- Dziś ( Salamon, Murawski, Szymczak) to się nijak nie mogło udać. I.... się nie udało choć remis byłby całkiem miłym wynikiem , ale... przy takiej obronie/bramkarzu..... litości

No i na tyle bo szkoda czasu by się pastwić kiedy tak naprawdę nie ma nad czym się pastwić.


7.PS == Najlepsza dzisiaj była ANYŻÓWKA (Pastis de Marseille) która pasjami popijam w czasie meczów Kolejorza. O tak.... ona wygrała mi ten mecz. I w sumie usnę z uśmiechniętą gębą  :-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager