Kurde tego się nie da oglądać. Słaba wersja słabej Ekstraklasy!
Co tu pisać. Tyle że Lech strzelił bramki/nie strzelił karnego.
Jakości piłkarskiej nie było, emocji zero, kulanie balona do obłędu, niedokładne ( jak zawsze) wykopy beznadziejnie grającego "nogami" Bednarka. Ishak beznadziejny jak na "lechickiego króla". Gościu mający już nie strzelone 2 karne, mecz po meczu (Pogoń, Warta) to.... powoli nie staje się śmieszne . Słabo bo jego zmiennik (Sobiech) to parodia napastnika. A dobrze zrobiłby Ishakowi trening albo kilka i mecz na ławce. Bo zjazd formy napastniczej aż nadto widoczny.
Graczem meczu Skóraś i bez niego to wyglądałoby słabo. Ba Lua=Ishak reszta grała jak w piłce ręcznej, po obwodzie . I nic z tego nie wynikało dla widowiska. Bo ten Ishak.... no był.... biegał i tyle. Jak Ba Loua. Jak dodam do tego bezbarwnego Marchwińskiego to pozostaje.... Skóraś.
Może i w tzw "środku pola" było OK, może obrona nie grała tragicznie ( choć dwa razy się straszliwie obcięli). Nawet Bednarek którego trzeba chwalić za obroniony karny grał cały mecz "nogami" jak amator wywalając wykopami piłkę po autach albo podając ją wykopem rywalowi. Bramkarz to jak bramkarz, ale wykop ma prawie 100% "do nikogo", a jak tu rozpoczynać grę jeśli już początek to oddanie piłki rywalowi, który co najwyżej żle przyjmując piłkę znowu oddaje piłkę Lechicie. Dziwny sposób grania :-0
Mecz jak napisałem..... nudny i to najlepsza jego recenzja. Po prostu Skóraś "poprawia liczby" i to wszystko. Ma JUŻ w sezonie 15 bramek , w Ekstraklasie już 8 bramek+7 w LK! "Liczby" ma zdecydowanie lepsze od Kamyka przed jego odejściem do Wolfsburga (Kuba miał najlepszy wynik w sezonie 2021/2022 == 9 bramek w lidze plus jedna w kadrze = 10 goli).
Skrzydłowy (Skóraś) z tak wieloma bramkami to bezcenny piłkarz i ciekawe gdzie to on trafi po sezonie?
Komentarze
Prześlij komentarz