Przejdź do głównej zawartości

EKSTRAKLASA ------ ekstra śmieszna

 Czasem mam wrażenie że piłka nożna zrobiła się za poważna. To już nie gra/zabawa , a cały przemysł. A jak wiadomo - przemysł to i zanieczyszczenie środowiska, efekty uboczne, zgubiona w rutynie roboty cała radość z kreacji czegokolwiek. Po prostu ROBOTA.

O kurde .... ale ten wstęp mi się zajebiście udał  !!!!!

Dziś miałem do wyboru - mecz Borussi Dortmund i Rakowa. Wybrałem Raków licząc na tzw "fun" . 

No  i był luzik, relaks, wręcz hipnotycznie wolne i usypiające tempo tzw meczu w pierwszych 45 minutach. Gdzie jedni :"oszczędzali siły na PPolski" ( tak jakby dopiero niedawno grali o półfinał Ligi Mistrzów np z Realem), a drudzy jakby "nie walczyli o życie/posadki/ płace/miejsce pracy". Jedni "zmęczeni sezonem" (ha ha ha) . a drudzy "znieczuleni i zobojętniali". 

Dowód na te słowa : w 1 połowie - Raków 3 strzały- 1 celny (bramka) Betoniarze z Gdańska 3 strzały- zero celnych. Lechia "walczy o życie" z pełnym savior-vivre, dżentelmeńsko ....... faulując --- 4 razy.

Druga połowa żywsza ,bo Papszun pewnie opierdolił w szatni swoich graczy za tę manianę i w rozliczeniu  Raków wygrał 4-0. Ciekawie będą wyglądały mecze 1 ligi na "najpiękniejszym stadionie w Polsce- Bursztynowej Arenie", i pewnie nie będzie problemu , by były tam duże strefy buforowe  w czasie derbów Lechia-Arka.

Druga sprawa która mnie rozbawiła to wywiad z Bromem przed meczem z Zabrzem:

obrazek 1


obrazek 2 .... następne zdanie Broma w tej kwestii:


No tak wiemy, my kibole. 
Dzięki grze - "rozpoczynając od bramkarza"  kreuje się sytuacje pod (SWOJĄ) bramką. To na bank .Więc dlatego Bednarek (naciskany) śle lagi w aut albo na głowę najniższych w polu skrzydłowych Lecha. Bo przecież "tam wszystko się zaczyna". Racja , święta racja.

I na deser "mądrości komentatorskie" z meczu w Częstochowie:

--- GDYBY Raków nie zdobył bramki to Lechia prezentuje się bardzo dobrze (to mówi były selekcjoner - Brzęczek w studio TVP,  po 1 połowie - patrz wyżej - Lechia po 45 minutach ZERO celnych strzałów i 4 faule)
---- Dobra decyzja, ale ...... piłka UCIEKŁA na zewnętrzną stronę buta (niemiłosierne pudło lechisty- komentarz Żewłakowa)

Prywatnie bardzo się cieszę, że Lechia spadnie. To obok Kiepskich z Wrocka jeden z najgorszych kibicowsko klubów w Polsce. I ciekawe jak sobie poradzi w 1 lidze. A jak widać po Arce, Podbeskidziu to wcale nie taka "lajtowa liga".

 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager