Przejdź do głównej zawartości

U- 35 (dorosła reprezentacja) + U-21 + U-20

No to po kolei. Choć tu będzie głownie o lechitach, bo tzw "poziom piłkarski" w u-21 i u-20 w tzw "dolnej strefie piłkarskich stanów średnich" ( czyli tam gdzie  Polska Piłka jest w rankingu UEFA) . 

A jest na pozycji :::  Nr 26 !. Dzisiejsi "rywale" - Austria = 10  Czechy = 15.

Czyli niby nie jest niby tak żle , bo w dwóch meczach TOWARZYSKICH.... U-21 remisuje 0-0 właśnie z Austrią , a U-20 przegrywa "zaledwie" 0-1 z Czechami.

Obie młodzieżowe kadry "polskie" zbliżone wiekowo więc i nie ma co dzielić włosa na czworo i będzie podsumowanie obu reprezentacji za jednym zamachem
 
Już po 1 połowach obu meczów do głowy przyszła mi myśl " kurna po ki huj tracę czas". Bo oba mecze to  pokaz "walki/walki" i niedostatków wyszkolenia technicznego polskich nadziei. A nawet była to tylko najczystszej ligowej próby kopanina, której nie powstydziłyby się zespoły 1 i 2 ligi. Lagi przez pół boiska, wyswobadzające wykopy ,podania z obrony do "szybkiego  wahadłowego" + podania w rodzaju "miał dobry zamiar ale...". I ta "walka walka".

Jak mówili komentatorzy ( z obu spotkań) cyt:

--- Szymczak najlepiej czuje się TYŁEM DO BRAMKI 
--- mecz mocno rwany, fizyczny, 
--- założenie pressingu na lewym OBROŃCU
--- Czesi niejednokrotnie są wyżsi od Polaków
--- ależ to mogło pięknie wyglądać.... ale Czech nie opanował piłki
--- faul wydawało się Tkocza

I już wiecie o obu meczach wszystko. Dodam tylko coś o grających lechitach :

--- U-21 biegali po boisku -- Marchwiński, Szymczak, Pingot.
Szymczak w kolejnym meczu nie strzelił karnego! I jak napisano ...."czuł się najlepiej  tyłem do bramki" . A tyłem bramki potrafi zdobywać jedynie Ibrahimović i może Ronaldo. Nimi nie jest ,choć w małym procencie , Filip Szymczak . Więc "grając tyłem" miał problemy z bieganiem ,bo biegać tyłem i to szybko jest kurewsko trudno, że o dryblowaniu tyłem nie wspomnę! Marchwiński - patrz Lech. Lepiej niż inni, ale nie był to występ a la Messi. Pingot - mocno średnio. Nie był "skałą nie do przejścia"  :-(     Czyli sumując  == lechici w skali 1-5 dostają masowo = 2-3 max!

---U-20 -  tu był tylko jeden lechita , od początku - Borowski (prawy obrońca). Po mojemu pokazał , że jego miejsce to maksymalnie rezerwy Lecha i nic "dobrego" z niego nie wyrośnie. Nie wygryzie np Czerwińskiego ze składu . Jego występ do bólu bezbarwny! I został zdjęty w 64'. Co zresztą nijak nie wpłynęło na poziom gry! Ani nic nie polepszyło/ani nic nie pogorszyło.

Za to fajnie wykorzystał swoje minuty Filip Wilak! To takie objawienie ostatnich tygodni , w Lechu. Jest NAPRAWDĘ dynamiczny i szybki i całkiem logicznie gra --- no i CELNIE podaje. To on grając od 74 minuty ( aż do końcowej 94 minuty, ) powinien zaliczyć asystę, kiedy jego super podanie ,po ułańskiej szarży (mijał chyba ze 3 Czechów biegnąc od środka boiska) spierdolił w idealnej sytuacji bramkowej Fornalczyk ( zresztą jeden z najlepszych w tym meczu Polaków). I w parę minut potem zrobił zamieszanie w polu karnym i strzelił soczyście (choć minimalnie niecelnie). Niby to TYLKO dwie akcje ...... ale inni grając dłużej (oprócz wzmiankowanego i chwalonego tutaj Fornalczyka) nawet i tyle nie ugrali.


Sumując:                             
Słabi ci "młodzi" reprezentanci i ani Probierz (U-21) ani Stępiński (U-20) nie powinni być zadowoleni z tego jak grały obie reprezentacje. Bo grały zaledwie "po polsku" - walka/walka, taktyczne faule, szarże bez głowy i minimum skuteczności przy (zresztą) minimalnych okazjach. Generalnie pozostało minimum radości ze zmarnowanego piątkowego popołudnia (tylko występ Wilaka!!!!). 
Czas stracony !

---U-35
No dwie bramki w  plecy już w 3 minucie (....... bramka z wrzutu z autu).
 Co tu komentować.
 Mecz taki dokładnie jak to nawiedzone pierdolenie Mateusza Borka, czyli do dupy. Po prostu nie lubię tego  nażelowanego huja przy mikrofonie, jak i nie lubię Karbownika i Szymańskiego Sebastiana. Jak tu słuchać/oglądać kiedy na wizji tacy leszcze (Borek/Szymański S./ Karbownik) . 
I zawsze mnie bawi stwierdzenie " trener zrobił dobre ZMIANY w czasie meczu". Bo tu pytanie najprostsze z najprostszych.... ---- a gdzie ty huju-trenerze miałeś oczy na treningach i dlaczego nie zrobiłeś tych zmian  już w 5 minucie?. I tyle w temacie emocji bo... tak naprawdę... lata mi setą czy wygrali/przegrali, kij im w plecy, zasranym Gwiazdorom murawy i mikrofonu  !!!!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PUCHAR POLSKI -Barycz Sułów vs Lech II (K.3-5)

 Oglądam mecz rezerw Lecha w PP choć nie spodziewam się "wielkiego futbolu".  No bo tak : Lechowe rezerwy grają po prostu słabo , w 3 lidze bo.... mają chujowego trenera. Trenera który dostał posadkę " za zasługi dla klubu" a nie dlatego, że jest dobrym trenerem. No bo przecież - był zaledwie asystentem Bochińskiego w Juniorkach Starszych i ( o zgrozo) był asystentem u Rumaka. Czyli sam nic nie prowadził. I to widać, a przecież rezerwy , a tak naprawdę w 3/4-tych drużyna juniorów wręcz potrzebuje WODZA i NAUCZYCIELA. Bo z założenia rezerwy to następne miejsce, w którym "ogrywają się najlepsi z Akademii" przed "awansem na Bułgarską". I ta drużyna powinna grać "takim samym systemem" jak drużyna nr 1. Pytanie zadane- czy gra?      Odpowiedż jest oczywista - nie gra !. Lech II Poznań: Mateusz Mędrala - Jakub Skowroński, Jakub Falkiewicz, Maciej Wichtowski, Maksym Pietrzak (46. Maciej Orłowski) - Igor Brzyski, Tymoteusz Gmur, Sammy Dudek (7...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...