Przejdź do głównej zawartości

PONIEDZIAŁEK U-21 U-35

Co tu gadać, gdzie te  emocje. Mecz towarzyski u-21 , mecz eliminacyjny u-35. Kolejne mecze tak naprawdę słabe.

Tyle, że oglądałem z "lechickiego obowiązku", bo KTOŚ biegał kim byłerm zainteresowany

U-21  w Turcji z Albanią


Drugi od lewej Krystian Palacz (poznaniak)

Trzeci od  lewej strony Bąkowski (poznaniak)


Grali w 1 połowie Bąkowski, Palacz, a w drugiej Pingot.
Padły 2 bramki, mogło ich być 2 razy więcej. Szymczak, Marchwiński na trybunach , bo ponoć tak ustalono z Lechem.
Mecz jak mecz, bo  jak widać polska piłka to tylko polska piłka i "nasi grają swoje".  Przeciętnie i tak dalej no i rywal w jednym i drugim przypadku nieco bez wyrazu. Palacz na lewej obronie i zagrał dobrze. Kiedyś liczyłem na niego, potem zwątpiłem, teraz sam nie wiem. Dziś zagrał fajnie. Może jednak "będą z niego ludzie"?
Bąkowski prawie całkiem bezrobotny, Pingot niewidoczny no ale.... ciężko oceniać stopera. Szału nie było.

U-35 w Warszawie z Albanią

Można sobie pierdolić co się chce. Słabo. Przeciętnie, bezjajecznie, nie nowocześnie. Wolno jak za dawnych lat. 

Wymiatał Salamon . Bo niestety Bednarek i Kiwior "sztywni jak pal Azji". Niepewni, zagubieni, podajający najczęściej do..... Salamona. Może nie trząsłem dupą (bo był z nimi Salamon), ale ci dwaj "młodzi" to ciency jak dupa węża.
Kamiński - nieco trochę jak wtedy kiedy na wiosnę kończył sezon w Lechu, w 2022 roku. Niby fajny, ale nie błyszczał skupiając się na pilnowaniu "swojego prawego rywala" i starał się celnie podawać ( co nie jest w polskim futbolu oczywiste). Nie najgorzej, byli gorsi... he he he choć byłem zaskoczony jego lutą z całej epy w słupek chyba z 18 metrów od bramki ( w rozliczeniu była kasta). Takich strzałów z dystansu w jego wykonaniu za dużo nie oglądałem.
Skóraś - chciałbym powiedzieć, wykonał swoją pracę asekurując prawą stronę. Było przyzwoicie.

Pewnie cała trójka  na bank zawalczyła o miejsce w tej kadrze.

Pizdy dwumeczu, ciency jak dupa węża. Po prostu może za klika lat.... Zalewski i ci których na szczęście nie zobaczyłem czyli Karbownik i Szymański Sebastian.
Może na początek oni powinni przestać być takimi męskimi pizdami? Co do Kiwiora.... hmmmm.... zagubiony jak dziecko we mgle przy tej całej reklamie i szumie jaki koło niego powstał. Salamonowi nie dorastał do pięt, no może dorastał do niezgulstwa Bednarka, który gdzieś zgubił wysoką formę. 

Mecz się odbył, w międzyczasie zrobiłem parę rzeczy pozwalając wykazywać się komentatorom ( Laskowski, Żewłakow). I zapewne niewiele straciłem.


PS:
Podrzucam link do filmiku o meczu z Czechami. Warto obejrzeć ,by posłuchać Łukasza Gikiewicza. Gorąco POLECAM ! Komentarzami po prostu rzucił  mnie na glebę! Ma facet gadane ( coś jak Majewski czy Peszko!)  https://sport.interia.pl/pilka-nozna/video,vId,3304153







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager