Przejdź do głównej zawartości

Hujowy mecz, wynik na szczęście 1-1 Piast-Lech

 Widowisko w Gliwicach dla tych co naprawdę nie mają co robić w niedzielę, albo Lech to jedyna pasja w życiu.

Ja meczów Lecha widziałem baaaardzo dużo więc nawet to , że zacząłem oglądać dopiero od 19 minuty w zasadzie nie robiło dla mnie znaczenia. Ot liga.

Mecz nudny, murawa jak na boisku szkolnym i to na takim gdzie trawa sama sobie rośnie i wysycha kiedy nie pada. Nie wiem czy gorsze boiska znalazłoby się w 3 lidze.

Co wcale nie znaczy, że gdyby murawa była idealna to nagle oba zespoły zagrałyby na technicznym poziomie Ligi Mistrzów. Bo i tak Marchwiński "byłby spóźniony", piłka odskakiwałaby przy przyjęciu przez Ba Luja,  a "dośrodkowania byłyby przeciągnięte" gdy dogrywa Skóraś, Velde zaś traciłby i tak piłki usiłując zakiwać się na śmierć. Amaral..... no Amaral.... tu ręce i nogi się uginają.

Niewiele się dobrego działo, piłka "krążyła w środkowej strefie boiska" oraz  (cytat z gadania komentatora)--

---- przesuwają się gracze Piasta , wypychają graczy Lecha

Zresztą co tu się wysilać- nawet ich karny "wduszony na siłę" - statystyki wiele mówiące jak poniżej:




Aż dziw bierze , że padły bramki. Co do zmian w Lechu "po IFK" to bardzo poprawne,logiczne  i sensowne. Jak tak patrzę to WSZYSCY grający gdziekolwiek w UEFA ( Bundesliga, Premier League) po meczach w LM, LE czy nawet LK na obecnym poziomie tych rozgrywek takie roszady robią grając w lidze.

Po prostu "musi grać" Douglas, Satka, Czerwiński ( ten niedawno przecież podpisał kontrakt z Lechem) Velde ( całkiem niezły choć nie jest to dobry gracz)  Kvekveskviri czy choćby taki Amaral.

Po mojemu ten ostatni to tragedia. Chyba większa niż nieogarnięty Marchwiński. Wchodzi i... przez niego karny. Co tu gadać. Tym bardziej , że dalej wcale nie było lepiej.

Reszta to klasyczne jęczenie "że ławka cienka" (Sobiech chyba nie dotknął w tym meczu piłki).

Ciekawe , że Brom zdjął Satkę wstawiając Gurgula. Ciekawe nie o tyle, że zdjął ale ciekawe że praktycznie niedoświadczony Gurgul nie grał inaczej/gorzej niż "otrzaskany Satka". Czyli jeden i drugi nieco na  alibi --  piłeczka, zagranie w bok, zagranie do Salamona, zagranie do Bednarka. 

 Gurgul = Satka. Jaka to recenzja gry Satki? Słaba. Mylę że np taki Pingot zagrałby dokładnie TO SAMO.

Nie  szukajmy więc w meczu "który się odbył" graczy słabych, przeciętnych, bezbarwnych, byli to w większości gracze po prostu Ekstra -ligowi i to w obu zespołach. Choć na boisku : Piast- Kądzior, Wilczek, Chrapek, Czerwiński (tak promowany Mosór), Plach . Lech- wiemy kto i co .

Może jednak KOGOŚ pochwalę:

- Bednarek ( za obroniony karny) Salamon (za prowadzenie gry!) BaLoua za aktywność i niezlą grę, Ishak - za rozgrywanie piłki !!!! Kvekve - nareszcie za odrobinę dynamiki, no i luta z całej epy i... bramka.

Reszta  lechitów- szary  jesienny deszczyk, mizeria, ligowa kopanina i taki przednówkowy poziom. Ni lepiej ni gorzej ! Bardzo ligowo przeciętnie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...