Przejdź do głównej zawartości

DWA RAZY EINTRACHT 0-1 i 2-2 - sparringi w Dubaju

 W zasadzie niewiele odkrywczego można napisać po tych dwóch meczach sparringowych. No, ale piszę bo..... muszę  :-)



Czarne dalej jest czarne, a białe jak to białe.... jest białe.

Trener , jak widać po składzie 1- zestawu  i 2- drużyny nic takiego na zgrupowaniu nie odkrył coby nie było wiadome już pod koniec "zimy 2022".

1- zestaw ,czyli ten z 0-1 to oczywiście nie podlegający  dyskusji 1 skład Lecha. Co najwyżej można do niego dorzucić tych co ich zaznaczyłem na niebiesko w tzw "2-gim składzie".

I ten drugi mecz był ciekawszy ( choćby te 4 bramki i okazje bramkowe). 

Co nie zaskoczyło to dobra gra  ==== Czerwińskiego, Holca ( w końcu to doświadczony bramkarz, na dodatek bardzo przytomnie grający piłkę do partnerów i o niebo celniej niż Bednarek, którego to jest słaba strona), Kvekve, Velde i (co cieszy) Amarala, który jakby się "obudził" choć dalej pudłuje niemiłosiernie.

Reszta piłkarzy z tej 2-giej drużyny to : albo porażki (Żukowski ogrywany i zagubiony w kosmosie, Sobiech - sztywny jak pal Azji, Tsitaishwili- nic nowego czyli cienki) oraz ci co dla nich jeszcze "za wysokie progi". Odnosi się to , co oczywista, do tzw "młodej fali" - Kozubal, Antczak, Tomaszewski, Olejnik ( Dziuba tak naprawdę nie grał, bo co to jest te jego 2-3 minuty debiutu).

Marchwiński z uporem i konsekwentnie gra "niewidzialnego człowieka" i niby jest na boisku, ale NIC  drużynie nie daje. Ni dynamiki akcji, ni dograń, ni strzałów ni odbiorów. Czyli niby jest wpisany, ale tak naprawdę tylko "robi tłum". Powoli tracę resztki nadziei , że coś się zmieni w tym piłkarzu. Ciekawe tylko kiedy "zasili drużynę z drugiego poziomu rozgrywkowego". Bo wypożyczenie to już teraz  staje się koniecznością! A sala imienia "Marchwińskiego" w Nowej Akademii staje się powoli ciężkim żartem. No chyba że to jest sala telewizyjna czy... palarnia.... he he he he.

Ileż można czekać  "by Marchewa się obudził". Po prostu wystarczy czekania, a czekamy już ponad 3 sezony !

Nie zapomniałem też o Sousie, który po prostu był PRZEWRACANY przez Niemców jak chłopiec. Słabo więc widzę jego "rolę w drużynie na wiosnę 2023". Wydawało się ,że pół roku wystarczy na "aklimatyzację". Nie wystarczyło, a oczekiwania są takie ,by nie był gorszy od Amarala ( takie moje minimum). 

W rozliczeniu sparringu Sousa jednak był  dzisiaj od Amarala gorszy.

Czyli jak zwał tak zwał mamy tą PIERWSZĄ MANĘ - Bednarek/Holec - Pereira/Czerwiński + Salamon, Milić, Dagerstal+Rebocho - Karlstroem/Murawski+Kvekve+Amaral+ Skóraś, Velde/Ba Loua-Ishak /Szymczak.

To taka moja "wersja ofensywna" bo taką wolę widzieć niż tę z  dwójką defensywną czyli  Karlstroem+Murawski. Choć to też opcja. Wtedy Amaral musi wypaść.

Kompletnie nieprzydatni w  tym układzie są - Douglas, Cwitaiszwili, Sobiech, Marchwiński co zresztą potwierdził sparring ( Douglas nie grał ale..... stary jest). Sousa niech czeka na ławce jak i Kozubal czy Szymczak.

Zresztą.... jak napisałem sparring nie odkrył nic nowego. Nie pokazał czegoś nowego co byłoby niewiadome dla nas kiboli PO jesieni 2023.

Ciekawe co najwyżej  jest ustawienie  Kozubala jako lewego obrońcy i Holec na bramce. Reszta to oczywista oczywistość!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager