Przejdź do głównej zawartości

LECH KORONA 3-2

Bardzo mieszane uczucia po tym meczu.
Pewne jest jedno, Lech jakoś dobija do końca sezonu. Jak dla mnie ( spora ilość meczów jak na polski klub ligowy, kadra cały czas podlegająca dyskusji) Lech radzi sobie dobrze.

Najważniejsze dla mnie , na jesieni, że przeszedł do 1/16 LKonferencji.
Teraz musi wręcz przepchnąć ligę. Korona na początek, potem Jaga w Białymstoku i..... dostajemy Katar.
Jesień więc nic nadzwyczajnego  ;-)

Dzisiejszy mecz nie był jednak "przepchnięciem". Raczej był to nie pojedynek Korona-Lech a zmaganie się z sędziami (główny i VAR).
Fajnie to określił portal "kks.lech.com tytułując relację meczową " Zwyciężył futbol".
Lech jakby "nabrał europejskości" pod wodzą van der Broma. To mi się podoba choć akurat w polskiej lidze niekoniecznie to jest dobra sprawa.
Tutaj wysoko stoją akcje np Widzewa i to jest komentarz do ligi.
Pogoń panosząca się i wręcz wciskająca mit o swoje wielkości dostaje manto 1-4 na "Paprykanie". 
Klub "mający rządowe aspiracje" czyli Orlen Płock dostaje w papę 7-1 od Rakowa w Częstochowie.

Czyli "nasza parciana liga" w całej okazałości.

I te 3 karne w jednym meczu, Lech-Korona. Karne bez sensu i kompletnie wykrzywiające sens piłki nożnej ( no może ta ręka koroniarza jasna i oczywista choć sędziego namawiano by przyjrzał się grze wcześniejszej o kilka minut akcji czy nie było spalonego !).

Piszę to PO sporych fragmentach meczu Aston Villa-MUnited gdzie była PRAWDZIWA WALKA i sędzia puszczał grę choć czasem aż "prosiło się" nawet o czerwoną kartkę ( nie było żadnej|!).
I tu  wychodzi jak szydło z worka mylenie przez "polskich kandydatów do Europy" chamstwa i podkładania się "pod faul" z naprawdę "męską walką o piłkę". A w Europie naprawdę nie ma lekko!

Wracając do Korony - statystyki mówią więcej o meczu niż jakiekolwiek wydziwianie. Więc daję statystyki.











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...